♟️ Walki Na Bałkanach I We Włoszech

2022-11-22. Męska przyjaźń. Aktywność Turcji na Bałkanach Zachodnich. Marta Szpala. Współpraca. Adam Michalski. Opracowanie w formacie PDF 291.38 KB. Na początku września prezydent Recep Tayyip Erdoğan złożył wizytę w Bośni i Hercegowinie (BiH), Serbii oraz Chorwacji. Było to ukoronowanie wzmożonej aktywności dyplomacji Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów. Tadeusz Komorowski (pseud. Bór; 1895–1966) – polski oficer, dowódca Armii Krajowej od 1 lipca 1943 do 2 października 1944. Bezczynność AK na terenach zajmowanych przez armię sowiecką byłaby szkodliwa, gdyż nie byłoby wtedy przeszkody, aby upozorować wolę narodu polskiego stworzenia 17 Wielka wojna i nowe granica na Bałkanach 1914-1923 Serbowie wytrzymali pierwszy rok naporu wroga i zadali mu ciężkie straty. Lato 1915 sojusz Bułgarii z Państwami Centralnymi, jesienią dwustronne uderzenie miażdży Serbię. Ucieczka na Korfu rządu. 1916 jesień, powrót wojsk serbskich na front w Macedonii. Pierwszy akt kampanii, inwazja aliantów na Sycylię, rozpoczęta 10 lipca 1943 r., doprowadziła do upadku faszystowskiego reżimu we Włoszech i upadku Benita Mussoliniego 25 lipca, który został aresztowany na rozkaz króla Wiktora Emanuela III. Nowy włoski rząd podpisał zawieszenie broni z aliantami 8 września 1943 r. Wraz z lądowaniami sił brytyjskich w południowych Włoszech (operacje Slapstick i Baytown), 3 września lądowała w rejonie Reggio 8 Armia angielska po silnym bombardowaniu morskim i lotniczym. Operacja miała na celu szybkie zajęcie terytorium Włoch, po rozejmie między siłami Włoch i Aliantów zawartym 3 września i ogłoszonym 8 I wojna światowa. I wojna światowa była konfliktem zbrojnym mającym miejsce od 28 lipca 1914 – 11 listopada 1918 roku, pomiędzy Ententą , w której w skład wchodziła Wielką Brytania, Francja, Rosja, Serbia, Japonia oraz Włochy od 1915 i Stany zjednoczone od 1917 a poleca 85 %. Historia. Polacy brali czynny udział w wielu walkach na frontach II wojny światowej. Od momentu jej rozpoczęcia, Polskiego Września 1939 roku, aż do roku 1945, kiedy to konflikt miał się ku końcowi, Polacy nie ustawali w działaniach zbrojnych. Zarówno na terenie naszego kraju, jak i poza jego granicami, toczyły się bitwy na różnych frontach. Cichociemni na Bałkanach we Włoszech i Francji Tochman K. A. Ostoja Rok wydania: 2016 ISBN: 978-83-933857-4-4 Oprawa: miękka Ilość stron: 152 Wymiary: 170 x 240 Dostępność: Dostępna za 3-5 dni Symbolicznym potwierdzeniem powyższej hipotezy mogłaby być interesująca koincydencja zdarzeń. Moskiewski pucz rozpoczął się 18/19 sierpnia 1991 roku, pierwsze poważniejsze walki na Bałkanach (oblężenie Vukovaru zakończone masakrą kilkuset osób) rozpoczęło się kilka dni później. Rzecz jasna, takim potwierdzeniem nie jest. Stambuł), propagował na tym stanowisku powiększenie protekcji Rosji na wszystkich Słowian mieszkających na Bałkanach. WikiMatrix Tutaj, na Bałkanach , wiemy, jak sprawić, żeby te granice zniknęły. Rusini we wsiach prawa wołoskiego. 16. Niewątpliwie elementami, które wyróżniały osady wołoskie, Haussiga W ołosi na Bałkanach byli pierwotnie rolnikami, ale pod . Po wojnie krymskiej /1853 – 1856/, która doprowadziła do przeobrażeń /przede wszystkim na niekorzyść Rosji/ w stosunkach na Bliskim Wschodzie, a częściowo i na Bałkanach /wolność żeglugi na Dunaju, powstanie Rumunii, zniesienie protektoratu rosyjskiego nad Serbią/, między wpływami potęg w Europie południowo – wschodniej 9nSp. Wiosną 1941 r. Niemcy hitlerowskie dokonały kolejnego aktu agresji w Europie południowo-wschodniej. Bogactwa naturalne, położenie strategiczne Bułgarii, Grecji i Jugosławii stwarzały dogodne warunki do dalszego rozszerzenia wojny zaborczej w Europie, Azji i Afryce. Zajęcie dominującej pozycji na Półwyspie Bakańskim miało przynieść Niemcom możliwość wykorzystania zasobów ekonomicznych i ludzkich tych krajów do napaści na ZSRR oraz uzyskania dogodnej pozycji do uderzeń na komunikację i strategiczne obszary Wielkiej Brytanii w basenie Morza Śródziemnego, w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Wiele lat wcześniej III Rzesza przygotowała sobie, przez montowanie V Kolumny, działalność szpiegowską, front wewnętrzny, który został wykorzystany w chwili agresji. Na Węgrzech Niemcy mieli ponadto oparcie w części korpusu oficerskiego starszej generacji z okresu Austro-Węgierskiego, a w Rumunii w organizacji faszystowskiej „Żelazna Gwardia”, w Bułgarii zaś sprzyjał im król Borys z dynastii niemieckiej Sachsen-Coburg i jego reakcyjne otoczenie. W Jugosławi uzyskiwali poparcie w separatystycznych, szowinistycznych organizacjach, głównie w Utaszach gen. Ante Pavelicia. Najmniejsze możliwości mieli w Grecji, gdzie jedynie niektórzy wyżsi urzędnicy byli zwolennikami Niemiec. W planach Hitlera Rumunia miała odegrać ważną rolę w agresji na ZSRR, głównie przez wykorzystanie jej zasobów ropy. Od czasu zaboru Czechosłowacji w 1939 r. duże garnizony niemieckie stały na granicy rumuńsko-czeskiej. Po wymuszeniu abdykacji króla Karola II i ustanowieniu dyktatury typu faszystowskiego z gen. Ionem Antonescu, Rumunia przystąpiła do paktu trzech. Fakt ten umożliwił wkroczenie tam wojsk niemieckich i obsadzenie ważnych punktów strategicznych, a następnie zawarcie porozumienia, na podstawie którego przybyły nowe kontyngenty niemieckich wojsk, przeznaczone do napaści na Bułgarię, Grecję i ZSRR. Wciągnięcie Bułgarii do bloku państw faszystowskich i całkowite porządkowanie jej niemieckim interesom nie sprawiło przywódcom III Rzeszy większej trudności. Gospodarka była całkowicie uzależniona od kapitału niemieckiego, działały finansowane i kierowane przez hitlerowców organizacje, takie jak „Ratnik”, „Legion”, „Ojciec Paisij”, a ponadto sprzyjali Niemcom członkowie dynastii królewskiej. Kiedy 1 marca 1941r. premier Fiłow podpisał w Wiedniu przystąpienie Bułgarii do paktu „Osi”, natychmiast wkroczyły tam jednostki niemieckie. Doszły one do granicy Grecji i Jugosławii zajmując obszar wyjściowy do agresji na oba te państwa. Wojska niemieckie za zgodą Bułgarii przemieszczają swoje oddziały przez przełęcz gór Rodopy, do Macedonii i dalej do Grecji. Uzyskanie dominującej pozycji na Półwyspie Bałkańskim pozwoliło Niemcom zneutralizować wpływy mocarstw zachodnich i zwiększyć naciski polityczne i ekonomiczne na oba dotychczas nie podporządkowane sobie kraje bałkańskie. Jugosławia, rządzona przez rządy burżuazyjne, była państwem wewnętrznych sprzeczności narodowościowych i religijnych, gdzie dominował nacjonalizm serbsko-chorwacki. Partie lewicowe działały w podziemiu. Od sierpnia 1939r. w Królestwie Jugosławii (monarchii konstytucyjnej) władzę sprawował rząd koalicyjny „serbsko-chorwackiego porozumienia”, który ulegając presji Niemiec przystąpił r. do paktu berlińskiego. W dwa dni później wyżej wspomniany rząd koalicyjny został obalony, a na czoło wysunęły się środowiska prozachodnie z królem Piotrem na czele. Nowy rząd anulował układ z państwami faszystowskimi i zawarł układ przyjaźni i nieagresji z Wielką Brytanią, Grecją i ZSRR. Na te wydarzenia Hitler zareagował nerwowo, wydając tego samego dnia, tj. r. rozkaz niezwłocznego uderzenia na Jugosławię i zlikwidowania jej jako państwa. W ciągu kilku dni, w ramach przygotowanych planów, Naczelne Dowództwo Wojsk Niemieckich skupiło w pobliżu granic Jugosławii w Bułgarii, Austrii i na Węgrzech – 32 dywizje, w tym 6 pancernych i 5 zmotoryzowanych, tworząc południowo-wschodnią grupę armii pod dowództwem feldmarszałka Wilhelma Lista. Na granicy włosko-jugosłowiańskiej została ześrodkowana 2 Armia Włoska w składzie 11 dywizji, w tym 2 górskie i 2 zmotoryzowane. Na granicy Węgiersko-Jugosłowiańskiej do działań wojennych przygotowana została armia węgierska w składzie 12 brygad. Królestwo Jugosławii nie było gotowe do wojny obronnej, nie dostatecznie uzbrojona armia dysponowała zaledwie 200 lekkimi czołgami i 300 zdolnymi do walki samolotami bojowymi. Mogła wystawić około 30 dywizji, jednak tak w krótkim czasie nie zdołano przeprowadzić mobilizacji. Plan dowództwa jugosłowiańskiego przewidywał jedynie działania obronne przy uzyskaniu pomocy z zewnątrz. Żołnierze włoscy zimę 1940/41 spędzają w górach na pograniczu grecko-albańskim, w oczekiwaniu na niemiecką ofensywę wiosną 1941 r. Główne uderzenie na stolicę Belgrad i Macedonię wykonały jednostki 12 niemieckiej armii z terytorium Bułgarii. Nieco później wojska włoskie rozwinęły natarcie na Słowenię i Dalmację, a węgierskie na Wojwodinę i Baczkę. Agresję wspomagała agentura Niemiec i Włoch – „piąta kolumna”, a Utasze Ante Pavelicia ogłosili „niepodległość” Chorwacji i rozpoczęli walkę zbrojną z wojskami jugosłowiańskimi. Armia jugosłowiańska stawiała mężny opór, który z powodu niedostatecznego uzbrojenia, złego dowodzenia i zdrady był nieskuteczny. Po klęsce królewskiej armii jugosłowiańskiej w bitwie granicznej 13 kwietnia 1941 r. wojska znalazły się w rozsypce. Na pozostałych odcinkach rozległego frontu znaczna ich część, wraz z szefem Sztabu Generalnego Królewskiej Armii, dostała się do niewoli. Rząd, z królem Piotrem II, odleciał 15 kwietnia na pokładzie brytyjskiego hydroplanu do Wielkiej Brytanii, a 18 kwietnia podpisano bezwarunkową kapitulację. Około 350 tys. żołnierzy, głównie Serbów i Słoweńców, znalazło się na terenach zajętych przez Niemców. Grecja w okresie międzywojennym przeżyła wiele wewnętrznych wstrząsów politycznych i zmian rządów, była terenem zaciętych walk różnych partii i stronnictw. Po wielu puczach wojskowych, w październiku 1935 r. wrócił na tron Jerzy II, który powołał na premiera Ioanisa Metaksasa. Nowy premier rozwiązał parlament i sprawował rządy dyktatorskie. Aneksja Albanii w kwietniu 1939 r. przez faszystowskie Włochy postawiła Grecję w sytuacji zagrożenia. Mimo ogłoszenia przez Grecję neutralności, 27 października 1940 r. została ona zaatakowana z terytorium Albanii przez wojska włoskie. Włosi chcieli na własną rekę zagarnąć obszary tego kraju. Mussolini chciał również zabezpieczyć sobie punkty wypadowe na Egipt i Libię. Atak wyszedł z Albanii pięcioma kolumnami przez pasma górskie i w ciągu pierwszych dwóch tygodni oddziały włoskie dotarły do rzeki Acheron na południe od miasta Janiny, skąd wyparły je wojska greckie z powrotem do Albanii. Silne burze śnieżne w górach przerwały grecką kontrofensywę i ocaliły wojska włoskie. Pomimo braku wyposażenia i osłony lotniczej armia grecka trzymała się dzielnie, a nawet zagroziła nieprzyjacielowi. Armia włoska natomiast zaszyła się w swych zimowych leżach w górach na pograniczu Grecji i Albanii oczekując, aż Niemcy przyjdą im z pomocą. Tak więc pierwsza próba ujarzmienia narodu greckiego skończyła się fiaskiem. Natychmiast po klęsce wojsk włoskich w Grecji dowództwo Wehrmachtu podjęło przygotowania do najazdu własnymi siłami, co miało nastąpić jednocześnie z atakiem na Jugosławię. Umacnienie linii w górskim rejonie Metaxu trwało od 1936 r. Walki obronne trwały ok. 10 dni. Kapitulacja wojsk jugosłowiańskich uniemożliwiła dalszą obronę. Armia grecka składała się zaledwie z 15 dywizji. Dla ratowania prestiżu Wielkiej Brytanii i wywiązania się z obietnic obrony czynnej Grecji, od marca 1941 r. znajdował się tam brytyjski korpus ekspedycyjny w sile żołnierzy pod dowództwem generała Mitlanda Wilsona. W czasie gdy flota brytyjska przewoziła wojska ekspedycyjne do Grecji, niemiecki „Afrikakorps” przepływał Morzem Śródziemnym, aby wesprzeć znajdujące się już wcześniej w Afryce Północnej wojska włoskie. Po wylądowaniu w Libii korpus ten pod dowództwem feldmarszałka Erwina Rommla rozpoczął natarcie na osłabione pozycje brytyjskie, uzyskując w pierwszym okresie sukces operacyjny. Skierowany brytyjski korpus ekspedycyjny był zbyt szczupły, aby uratować Bałkany, jednak dość pokaźny, aby przez swoją nieobecność w Afryce Północnej poważnie osłabić pozycje brytyjskie. Niemieckie jednostki pancerne w marszu na Larissę. Po 10-dniowych ciężkich walkach grecki front został załamany, co zagrażało brytyjskiemu korpusowi znajdującemu się w centrum kraju. O świcie 6 kwietnia 1941r. wojska niemieckie i sojusznicze – bez wypowiedzenia wojny – rozpoczęły działania bojowe w operacji „Marita” jednocześnie przeciwko Jugosławii i Grecji. Do natarcia na Grecję była przeznaczona niemiecka południowo-wschodnia grupa armii ześrodkowana na granicy bułgarsko-greckiej oraz wojska bułgarskie. Dla pokonania Jugosławii i Grecji Niemcy wyposażyli swoje dywizje w lekkie czołgi i transportery przystosowane do działań bojowych w terenie górskim, umożliwiające szybkie pokonanie strategicznych przełęczy. Taktyczne i operacyjne wsparcie oddziałów lądowych, zamiast artylerii, stanowiły dwie armie powietrzne, składające się z 3000 samolotów w znacznej mierze z bombowców nurkujących. Ciężka artyleria niemiecka i bombowce nurkujące bezskutecznie starają się zburzyć grecką linię obrony Metaxa. Z punktu wypadowego na wschód do rzeki Struma trzy armie zmotoryzowane wyruszyły przez przesmyki górskie na zachód. Po zajęciu Niszu i Skopie przez dwie armie północne Jugosławia została przedzielona, odcięto ją od sprzymierzeńców oraz otworzono wejście w dolinę rzeki Wardar wiodącą ku Grecji. Niemiecka armia na południu posuwała się przez przejście Strumnicy do dolnego biegu rzeki Wardar i skierowała się ku Salonikom. W zasadzie te posunięcia operacyjne dokonane w ciągu 72 godzin zdecydowały o losie całej kampanii. Jugosławia została więc podbita w ciągu 11 dni. Stolica Belgrad zniszczona przez bombowce nieprzyjacielskie, a następnie zajęta manewrem oskrzydlającym od strony Austrii, Rumunii i Bułgarii. Oddziały włoskie posuwając się wzdłuż morza dotarły na zachodzie do Raguzy, aby zamknąć wybrzeże Adriatyku przed możliwością interwencji wojsk sprzymierzonych oraz uniemożliwić wojsku jugosłowiańskiemu ucieczkę, jaka udała się w poprzedniej I Wojnie Światowej. Atak na Grecję wojska niemieckie rozpoczęły równolegle z terytorium Bułgarii na przełęczy Rumpel i w rejonie Floriny na linię Metaxy. Atak ten został zatrzymany na dwa dni. W tym czasie niemiecka dywizja pancerna z Jugosławii przedarła się przez dolinę Wardaru do Salonik ( r.), okrążyła linię Metaxy i odcięła broniące się w górach dywizje greckie. Obrona spoczywała teraz głównie na oddziałach bryty Przesmyk koryncki, spadochroniarze niemieccy zatrzymują brytyjskich żołnierzy i oficerów do niewoli, kierujących się do punktów załadunkowych na Peloponezie. jskich, ponieważ większość armii greckiej utrzymywała swoje pozycje obronne w Albanii przeciwko Włochom. Dwie niemieckie dywizje pancerne, które uderzyły przez przełęcz koło Monasteru, parły na południe wdzierając się pomiędzy oddziały brytyjskie i greckie. Aby uniknąć oskrzydlenia, wojska brytyjskie zaczęły wycofywać się na południe. Luftwaffe przypuściła ataki na pozycje obrońców, nękając ogniem nurkujących bombowców wycofujące się kolumny. Ponadto zmasowanym bombardowaniem zniszczyła port Pireus w pobliżu Aten, ważny dla dostaw wojennych, oraz odcięła tyły armii brytyjskiej. Myśliwce brytyjskie nie mogły w tych trudnych chwilach zwalczać Luftwaffe, bowiem było ich zbyt mało, a ponadto szybko posuwające się niemieckie jednostki pancerne zajęły przygotowane greckie bazy lotnicze. W tej krytycznej sytuacji oddziały brytyjskie wycofały się na południowe wybrzeże Peloponezu. Dla osłony ich odwrotu australijskie i nowozelandzkie oddziały utrzymywały 45-kilometrową linię obrony – od Termopilów po Zatokę Koryncką. Pod osłoną nocy (z uwagi na ataki Luftwaffe), w dniach 24-30 kwietnia prowadzono na wybrzeżu ewakuację brytyjskiego korpusu. Transportowano wojsko statkami na Kretę i do Egiptu. Rząd grecki, doradzając dowództwu brytyjskiemu ewakuację, przekazał te słowa: „Zrobiliście wszystko, co było w waszej mocy, by przyjść nam z pomocą. Zostaliśmy pokonani, wojna jednak nie jest jeszcze skończona, dlatego ratujcie z waszej armii, co się da, by przyjść z pomocą innym frontom.” Ewakuacja nie była dla Brytyjczyków rzeczą łatwą, gdyż brak im było osłony powietrznej jak w Dunkierce. Straty brytyjskie w Grecji to żołnierzy przeważnie z oddziałów kolonialnych. Po trzytygodniowej kampanii wojsk hitlerowskich na Półwyspie Bałkańskim została okupowana Grecja i Jugosławia. Propaganda gebelsowska głosiła, że ta błyskawiczna wojna w górach była powtórzeniem sukcesów w Polsce i Norwegii. Jednocześnie podkreślano, że Grecja i Jugosławia ośmieliły się stawić opór, zostały więc bezlitośnie zgnębione. Jak uprzednio podałem, Hitler stosując metodę presji politycznej i ekonomicznej nakłonił Węgry, Rumunię i Bułgarię do przystąpienia osi Tokio-Berlin-Rzym, a tym samym została otwarta droga do napaści na ZSRR. Wojenne działania w tym rejonie spowodowały zerwanie wszystkich dotychczasowych sieci łączności i kontaktów Wielkiej Brytanii z Grecją i Jugosławią. Ta sytuacja na Bałkanach, powstała w ciągu zaledwie kilku miesięcy, zmusiła Wielką Brytanię do podjęcia nowych efektywnych działań dla odzyskania utraconych na tym obszarze swoich pozycji i wpływów politycznych. Brytyjski korpus ekspedycyjny dla wsparcia działań wojennych w Grecji. Pozwoliłem sobie podać trochę faktów historycznych mniej znanych polskiemu czytelnikowi. Sytuacja polityczno-wojskowa w tamtym regionie miała zasadniczy wpływ na zadania dla SOE i ich realizację, o czym przekonamy się w dalszej części artykułu. Działania te były bardzo trudne i złożone. SOE w Grecji Bałkany, podobnie jak Francja, były dla organizacji SOE w systemie priorytetów działania i zaopatrzenia w uzbrojenie poszczególnych regionów Europy na pierwszym miejscu. W następnej kolejności znajdowała się Europa Wschodnia, a w ostatniej- kraje północno-zachodnie oraz Bliski Wschód. Ta kolejność w zasadzie do końca wojny nie ulegała zmianie. Strategiczne i polityczne interesy Wielkiej Brytanii były związane z utrzymaniem jak najlepszych stosunków i wpływów w tym regionie, stąd zaangażowanie SOE w jej działalności było znaczne. Kierownictwo Sztabu Regionalngo SOE znajdowało się w Kairze, a w Istambule usytuowano początkowo sekcję grecką. Z tych punktów był też dogodny wgląd na sytuację w pozostałych krajach bałkańskich. Okupacja w krajach bałkańskich podsycała nastroje antyniemieckie, a pierwsze aresztowania przeciwników okupacji pobudzały do walki wyzwoleńczej. SOE niezwłocznie nawiązało nową łączność i kontakty z tworzącymi się greckimi organizacjami konspiracyjnymi i ich kierownictwami. Już w lecie 1942 r. istniały i prowadziły działalność partyzancką dwa liczące się ugrupowania ruchu oporu utworzone jeszcze we wrześniu 1941 r. Były nimi EAM – Grecki Front Wyzwolenia Narodowego (w pewnej części lewicowy) i EDES- Grecki Narodowy Związek Demokratyczny, przeciwny powrotowi monarchii. Ugrupowania obu organizacji współpracowały w walce o wyzwolenie narodowe, choć w niektórych sprawach dzieliły je odmienne cele polityczne. Ukryte w górskich terenach grupy partyzanckie swoimi wypadami dezorganizowały i paraliżowały administrację niemiecką, a dla zdobycia broni i amunicji napadały na transporty Wehrmachtu oraz rozbrajały posterunki żandarmerii. SOE od samego początku wspierała partyzantów finansowo i nielicznymi jeszcze wówczas zrzutami lotniczymi z uzbrojeniem i sprzętem z bazy w Kairze. W końcu września 1942r. na zlecenie Dowództwa Środkowego Wschodu przerzucono na teren Grecji grupę 12 skoczków dla wykonania operacji dywersyjnej pod kryptonimem Harling”, która w kontekście miała zabezpieczyć powodzenie realizacji operacji „Torch lądowanie wojsk sojuszniczych w Afryce Północnej. Zrzucona grupa dywersyjna przy współdziałaniu z partyzanckimi oddziałami ELAS (Grecka Armia Ludowo-Wyzwoleńcza, wojskowe skrzydło EAM) i oddziałami EDES wysadziła 25 listopada wiadukt linii kolejowej w Gorgopotamos na ważnej arterii komunikacyjnej, którą transporty wojskowe kierowano do portu na morzu Śródziemnym i dalej – do Afryki Północnej. Zniszczenie wiaduktu na znacznej długości zakłóciło bardzo poważnie dostawy do portu na okres 39 dni. Sprawne przeprowadzenie operacji podniosło prestiż SOE w dowództwie brytyjskim, a wśród partyzantów wzbudziło ducha bojowego do dalszej dywersji. Uczestnik tej operacji, mjr Woodhouse, pisze w swoich wspomnieniach, że powodzenie operacji pociągnęło daleko idące skutki wojskowe i wykazało po raz pierwszy w okupowanej Europie, że partyzanci z pomocą alianckich oficerów mogą wykonywać taktyczne operacje skoordynowane ze strategicznymi planami sprzymierzonych. Sukces operacji „Harling” w Gorgopotamos był związany pośrednio ze zwycięstwem pod El-Alamein i udaną operacją lądowania wojsk sojuszniczych w Afryce pod kryptonimem „Torch”. Głównymi zadaniami SOE na Bałkanach były niżej wymienione przedsięwzięcia. – Opracowanie strategicznego planu działania greckiego ruchu oporu pod kryptonimem „Arka Noego”. Nękanie okupanta działaniami sabotażowymi i dywersyjnymi, aby nie było można znajdujących się na tym terenie wojsk niemieckich (około 10 dywizji) zaangażować na innych frontach. Brytyjska koncepcja wychodziła z założenia, że każdy ruch oporu należy uważać za potencjalną broń strategiczną, służącą w okupowanych krajach i państwach satelickich wytworzeniu stanu chaosu i rozprężenia. 25 kwietnia 1941. Powstrzymane przez brytyjską dywizję nowozelandzką oddziały niemieckie na przełęczy Termopile, skierowane na południe Grecji. – Stworzenie kamuflażu wprowadzającego w błąd dowództwo niemieckie, że główne siły alianckie dla walk w Europie zostaną skierowane desantem na wybrzeże greckie. Ogólny plan maskowania desantów nosił kryptonim „Badyguard”. Jedną jego część stanowił plan „Zeppelin”, dotyczący możliwości desantu w Grecji, drugą zaś – plan „Fortitude”, maskujący ewentualny desant w Bretanii (płn. Francja) w rejonie Pas-de Calais. – Utworzenie w Grecji stałej bazy wypadowej do Jugosławii, Albanii, Rumunii, Bułgarii, Węgier i Włoch dla podsycenia działań sabotażowych i energicznego prowadzenia dywersji. Zwiększenie pomocy ruchom partyzanckim, co w efekcie miałoby pomóc w upadku Włoch. Zmusiło by to Niemców do obsadzenia swoimi wojskami garnizonów we Włoszech i na Bałkanach, wskutek czego znaczną liczbę dywizji udało by się odciągnąć od innych zadań operacyjno-frontowych. – Przygotowanie warunków do utworzenia w Grecji koalicyjnego demokratycznego ruchu przyjaznego Wielkiej Brytanii. W połowie 1942 r. oceniono, że na terenach Grecji, Jugosławii i Albanii znajduje się 200 tys. ludzi gotowych podjąć walkę z okupantami niemieckimi i włoskimi. Uznając bałkański ruch oporu, jako strategiczny, Zespolony Komitet Szefów Sztabu zalecił gen. Eisenhowerowi energicznie wesprzeć partyzantów i dostarczyć uzbrojenie i sprzęt dla 300 tys. bojowników oporu. Zwiększono o 480% stan samolotów specjalnego przeznaczenia dla realizacji tego zadania, tak aby dostawy broni zwiększyć do 500 ton miesięcznie. Całość tych działań realizowało 80 brytyjskich misji SOE, pozostając w stałej łączności z Regionalnym Sztabem w Kairze. W 1943 r. akcje partyzantów były na tyle skuteczne, że dowództwo Wehrmachtu było zmuszone skierować na Bałkany dodatkowo 3 dywizje do obrony przed ewentualnym desantem. Niemcy sami uznali, że ich wojska znajdujące się na Półwyspie Bałkańskim są zajęte powstrzymaniem działalności partyzantów i nie będą mogły przeciwdziałać próbie wysadzenia na ląd silnego desantu. Grecki i Jugosławiański ruch oporu wiązał na Bałkanach 10 dywizji niemieckich, 15 włoskich i 3 bułgarskie. Ich straty ponoszone w różnych akcjach wyniosły 38 tys. zabitych, rannych i wziętych do niewoli. Transport włoskich oddziałów inwazyjnych przez Adriatyk do Albanii z włoskiego portu Bari do albańskich portów VLOR i DURRES (w pobliżu Tirany). Wiosną 1943 r. po zwycięskich walkach wojsk sprzymierzonych w Tunisie (Afryka płn.) oraz likwidacji walczącego tam Korpusu gen. Rommla i armii włoskiej, sztab regionalny SOE w Kairze wspólnie z Kwaterą Główną Sił Specjalnych otrzymał polecenie rozpoznania i przygotowania warunków do desantu wojsk sojuszniczych z Tunisu na Sycylię, a następnie do południowych Włoch. Operację tę zaplanowano na lipiec-wrzesień. Część sił i środków kairskie SOE przerzuciło, dla zabezpieczenia wykonania tej ważnej z punktu widzenia wojskowego operacji desantu, przez Morze Śródziemne na skaliste wybrzeże Sycylii. Wyspy broniło 10 włoskich dywizji, 3 niemieckie, łącznie z dywizją pancerną „Herman Goering”. Inwazję wykonywała 15. Aliancka Grupa Armii (7 dywizji) pod dowództwem gen. Aleksandra oraz 8. Armia Brytyjska (4 dywizje) pod dowództwem gen. Montgomerego. 10 lipca 1943 r. wielka armada desantowa składająca się z 3266 statków przewiozła przez wzburzone morze 160 tys. wojska, 1000 dział, 600 czołgów i już następnego dnia pod osłoną artylerii morskiej osiągnęła przyczółki na Sycylii. Na Bałkanach, głównie w Grecji, pozostała tylko część dotychczasowego personelu SOE. W tej sytuacji znaczną część zadań specjalnych przejęły greckie i jugosłowiańskie wojskowe oddziały ruchu oporu, w tym odbiór dużej liczby zrzutów lotniczych z uzbrojeniem i sprzętem. Nasilono dywersję i sabotaż oraz kontynuowano realizację planu „Badyguard”, służącego utrzymaniu Niemców w stałym napięciu, aby odwrócić ich uwagę od miejsca rzeczywistego lądowania wojsk sojuszniczych na Sycylii. Wiosną 1944 r. tempo posuwania się Rosjan na froncie wschodnim zaniepokoiło brytyjski gabinet wojenny. Z filii SOE w Bari (płd. Włochy), w obawie przed wpływami sowieckimi, zwiększono personel SOE na terenie Grecji i Jugosławii. Po zimowym okresie 1943/1944 na nowo wzmogły się działania partyzanckie. Wystąpiło też niepokojące zjawisko: dwa główne nurty greckiego ruchu oporu- EAM i ELAS- dotychczas współpracujące zgodnie, zaczęły konkurować w aspiracjach politycznych i spierać się o przyszły powojenny kształt i ustrój państwa. Dochodziło do wzajemnych potyczek. Kierownictwo SOE niezwłocznie wstrzymało dostawy lotnicze uzbrojenia i sprzętu a następnie po długich, trudnych negocjacjach doprowadziło do zawieszenia broni. Jak już wspomniałem, Wielka Brytania chciała za wszelką cenę utrzymać wpływy w tym największym kraju bałkańskim i nie dopuścić tam do wpływów rosyjskich. Nie kontrolowany w pełni przez kierownictwa poszczególnych organizacji ruch partyzancki spowodował chaos. Zagrażało to życiu mieszkańców i zmniejszało efekty działań dywersyjno-sabotażowych. Dochodziło do tego, że miejscowa ludność i chłopi zaczęli więcej bać się partyzantów niż Niemców. W tej grożącej wojną domową sytuacji minister-rezydent na Bliskim Wschodzie, lord Moyne, zaproponował premierowi Churchillowi możliwie szybkie wysłanie tam dwóch dywizji. Skierowany na zlecenie Komitetu Szefów Sztabu zwiększony personel do dyspozycji mjr. Woodhouse’a, oprócz swoich zadań, zajmował się mediacją między poszczególnymi dowódcami obu wyżej wspomnianych zwaśnionych organizacji ruchu oporu. W październiku 1944r., po wycofaniu się Niemców, zdecydowano niezwłocznie skierować do Grecji ekspedycyjny korpus złożony z 10 tys. ludzi i 3 eskadr samolotów. Po przybyciu regularnych oddziałów brytyjskich nastroje nieco złagodniały i czasowo dało się zapobiec walkom wewnętrznym. W grudniu 1944r. ponownie wzmogły się walki o władzę. Po dużych demonstracjach przeciwstawnych stron (organizacji lewicowych i prawicowych) w Atenach i innych miastach rozgorzały walki trwające około 50 dni. Brytyjski Korpus Ekspedycyjny próbował niejednokrotnie rozdzielać walczące strony, jednak emocje były tak duże, że wojna domowa z krótkimi przerwami trwała prawie do połowy 1949 r. Za powstałą sytuację niepokojów w Grecji Komitet Szefów Sztabu próbował obciążyć SOE, które nie poczuwało się do winy, tłumacząc się rozległymi zadaniami przy zbyt szczupłym personelu. Ponadto SOE nie miało upoważnienia rządu brytyjskiego do ingerencji w sprawy wewnętrzne Grecji. Zadania kairskiego Sztabu Regionalnego SOE rozciągały się na całą Północną Afrykę, Bliski Wschód i wzdłuż północnego wybrzeża Morza Śródziemnego od Istambułu do Marsylii. Pod koniec 1943 r. kwaterę główną kairskiego Sztabu Regionalnego przeniesiono do portowego miasta Bari (płd. Włochy). Baza techniczna nadal pozostała w Kairze. Przeniesienie Sztabu zapoczątkowało organizację baz materiałowych służących przybliżeniu możliwości przerzutów powietrznych do państw bałkańskich i Środkowej Europy. Jedną z baz zorganizowano w Brindisi z polską załogą. W Bari instalowały się dla prowadzenia swojej działalności narodowe sekcje SOE, między innymi sekcja polsko-czeska, która otrzymała dyrektywę w większym niż dotychczas stopniu wsparcia polskiego podziemia- Tajnej Armii Polskiej (TAP). Tak była nazywana przez brytyjskie kierownictwo Armia Krajowa. Opis tych i innych działań przedstawiłem w „Zeszycie Kombatanckim” nr 32 (czerwiec-lipiec 2002) pt. „Bazy Przerzutów”. Zorganizowano też nową sekcję włoską dla wsparcia oddziałów partyzanckich w północnych Włoszech oraz przeorganizowano i wzmocniono sekcję „D”, która otrzymała nowe, zwiększone zadania działania na terenie Rumunii, Bułgarii i Węgier. Opisując działalność SOE w Grecji należy wspomnieć, choć by w kilku zdaniach, o znacznym udziale Polaków w tamtejszym ruchu oporu. W Grecji Polacy znaleźli się w różnych okolicznościach. Pierwsi – to uchodźcy z września 1939 r., którzy w obawie przed internowaniem lub po ucieczce z obozów internowania w Rumunii i na Węgrzech podążali dalej, na południe, do Jugosławii lub Grecji. Duża część – to wywiezieni na roboty w Niemczech, a następnie skierowani do budowy dróg, mostów, węzłów kolejowych i obiektów wojskowych na terenie Grecji i Jugosławii. Pewną część stanowili dezerterzy z Wehrmachtu zmobilizowani z ziem wcielonych do Rzeszy, ze Śląska, Wielkopolski, Pomorza. W 1944 r. dezercje żołnierzy i podoficerów pochodzenia polskiego były tak liczne, że dowództwo Wehrmachtu w Grecji wydało rozkaz, aby za każdy przejaw nie subordynacji wojskowej rozstrzeliwać. Mimo tego wielu, po nawiązaniu kontaktu z miejscową ludnością, dezerterowało, przeważnie w kilkuosobowych grupach, zabierając ze sobą broń. Robotnicy również uciekali z obozów zakwaterowania do najbliższych zgrupowań partyzanckich. W greckich oddziałach partyzanckich walczyło około 700 Polaków. Dowódcy oddziałów partyzanckich wysoko oceniali ich kwalifikacje wojskowe. Pododdziały składające się z Polaków kierowano do ochrony brytyjskich placówek misji SOE w Grecji. Na przykład plut. zawodowego Jana Sorokę z 15 partyzantami (zbiegów z „banzugu”)1) przydzielono do ochrony misji przy 15. Dywizji ELAS operującej w rejonie Pella-Jaunitsa. Kpr. Julian Juźkow wraz ze swoimi 10 partyzantami ochraniał misję mjr. Johna przy 10. Dywizji ELAS w górach Othris. Wiosną 1944 r. grupa Juźkowa rozrosła się do polskiej kompanii liczącej 73 partyzantów i brała udział w wysadzeniu tunelu linii kolejowej między Lamią a Domokos, w minowaniu szosy prowadzącej z Lamii przez Larisę do portu Wolos, w ataku na stację kolejową w Lianokadi, w napadzie wspólnie z komandosami na Peloponezie na transport z amunicją oraz na stację kolejową na przedmieściu Aten. W walkach zginęło 7 partyzantów. 1) Pociąg wraz z załogą do wykonywania prac budowlanych. Odrębnym rozdziałem walki Polaków na ziemi greckiej był udział w działaniach na rzecz wywiadu i w misjach SOE. Znane są fakty, że 5 oficerów z polskiego ośrodka szkolenia cichociemnych w Ostuni k. Brindisi zostało przerzuconych przez grecką sekcję SOE do samodzielnego wykonywania zadań dywersyjnych na terenie środkowej i północnej Grecji. Byli nimi: por. Stanisław Hołły ps. „Romer”, por. Tomasz Kurasiewicz ps. „Kula”, por. Jerzy Skolimowski, ppor. Jerzy Lisowski oraz por. Jerzy Waletko ps. „Bard”, uczestnik walk o Tobruk, który po odbyciu specjalnego przeszkolenia w Haifie na górze Karmel (Palestyna) został przekazany do dyspozycji SOE. Jedną z najsłynnieszych postaci w greckim ruchu oporu był Polak Jerzy Szajnowicz-Iwanow, przerzucony przez kairski SOE w kilka tygodni po upadku Grecji. Pod fałszywym nazwiskiem Lophnis, jako Grek, z wykształcenia mechanik lotniczy, zatrudnił się w warsztacie remontu silników na lotnisku w Salonikach. Wkrótce okazało się, że samoloty po naprawie na tym lotnisku ulegały niespodziewanym katastrofom. Sprawą zajął się kontrwywiad niemiecki. Kiedy tajni agenci otoczyli warsztat, w którym pracował Lophnis, umknął on hitlerowcom przez wcześniej przygotowany przekop. Nowe zatrudnienie znalazł w bazie okrętów podwodnych, jako mechanik działu remontu silników. Niedługo potem dwa świeżo wyremontowane okręty podwodne i dwa kontrtorpedowce wypłynęły z portu w Pireusie na morze i zatonęły. Lophnis, nurkując, podpływał do kadłuba okrętu i przy sterze mocował miny magnetyczne z mechanizmem zegarowym. Jak poprzednio, uniknął aresztowania opuszczając warsztat w ostatniej chwili. Tym razem władze niemieckie rozesłały listy gończe i wyznaczyły za wskazanie miejsca ukrycia Jerzego Szajnowicza-Iwanowa nagrodę w bardzo wysokiej kwocie 500 tys. drachm. Trzecim z kolei terenem jego działalności sabotażowo-dywersyjnych były włoskie zakłady lotnicze „Maiziniotti” w Nowym Faleronie w pobliżu Aten. Przy pomocy zaufanych greckich pracowników dosypywał do łożysk kulkowych pył metalowy mieszany z kauczukiem, co powodowało zatarcie się silników. Szajnowicz nie ograniczał się do sabotażu tylko w miejscach pracy. Na akcję wyprawiał się nieraz w odległe tereny. W 1942 r. wykoleił pociąg z wojskiem w Larisie, zniszczył kilka fortyfikacji nadbrzeżnych w Patras. Ostatnim jego wyczynem było wysadzenie składu materiałów wybuchowych w Markopulo. Ponadto przekazywał drogą radiową wiadomości o rozmieszczeniu na terenie Grecji niemieckich obiektów wojskowych oraz przekazywał uzyskane informacje o kursach statków z zaopatrzeniem dla Afrika-korps. Na skutek zdrady nie udało mu się po raz trzeci umknąć od aresztowania. Osadzony w więzieniu w Atenach, został przekazany do Gestapo. Sąd polowy wymierzał mu trzykrotna karę śmierci i wyrok wykonano 8 stycznia 1943 r. w dzielnicy Aten, Kesariani. Jeszcze z placu egzekucyjnego próbował ucieczki, ale dosięgły go kule. Wraz z nim aresztowano kilkuosobową grupę współtowarzyszy z podziemnej organizacji OAG- „Organizacja Obrony Narodu”. Po wyzwoleniu Grecji w październiku 1944 r. Polska sekcja SOE, na zlecenie naczelnego dowódcy Armii Bliskiego Wschodu gen. Wilsona, zorganizowała ewakuację Polaków z Grecji do Włoch. Przebieg tej akcji przedstawia szczegółowo raport kierownika sekcji polskiej, kryptonim „Force-139”, ppłk. Threlfalla, z dnia r. do Kwatery Głównej SOE w Londynie – zob. poniższe tłumaczenie. ŚCIŚLE TAJNE Kopia Nr: CM/1217 2 grudnia 1944 Do Ppłk. Perkins Od: Ppłk. Threlfall LONDYN Grupa 139 POLACY W GRECJI 1. Powróciłem właśnie z wizyty w Atenach, gdzie przyjrzałem się pracy niedużej Sekcji Polskiej, którą przydzieliliśmy do Dowództwa Jednostki Oddziałów Specjalnych przy Kwaterze Głównej 3 Korpusu – i choć jej działalność pod komendą kapitana Soykera nie została ostatecznie zakończona, może być dla Pana pożyteczne zapoznanie się z jej dotychczasowymi osiągnięciami w zakresie uwalniania Polaków przebywających w Grecji. 2. Pamięta Pan zapewne, że sprawa ta została po raz pierwszy podniesiona pod koniec 1943 roku, gdy brytyjscy oficerowie łącznikowi w Grecji przesłali meldunek do Kairu o grupach Polaków, którzy uciekli od Niemców i przebywali z partyzantami. Z Londynu rozmawialiśmy w tej sprawie z Kairem, a także z Oddziałem VI, i zostało ostatecznie zdecydowane, że powinniśmy ewakuować każdego Polaka, o ile jest to możliwe, ale biorąc pod uwagę ograniczone możliwości ewakuacyjne powinni oni na razie pozostawać tam, gdzie się w danej chwili znajdują. Pierwsza ewakuacja odbyła się 15 marca 1944 roku i 45 ludzi zostało pomyślnie ewakuowanych. 3. Potem została rozszerzona polityka dywersji na większa skalę i ostatecznie wysłaliśmy pewną liczbę polskich oficerów łącznikowych do prac z Misją Brytyjską. Wytyczne, jakie im daliśmy, musiały być dostosowane do polityki Greckiej Sekcji w Kairze, która kierowała się zarówno sytuacją polityczną, jak też fizycznymi trudnościami działania na terytorium okupowanym przez nieprzyjaciela. Nie mogliśmy więc dać polskim oficerom łącznikowym „carte blanche”, by skłaniali możliwie największą liczbę rodaków do opuszczenia natychmiast armii niemieckiej i innych niemieckich organizacji. Dopiero 8 października ta strategia dywersji (to znaczy nawiązywania kontaktów z Polakami w jednostkach niemieckich i polecania im, by zostawali na miejscu w danej chwili, a dezertowali później) została zastąpiona polityką zachęcania do natychmiastowej dezercji. Od czasu zmiany polityki upłynęło zaledwie dwa tygodnie do ostatecznej ewakuacji Niemców z Grecji. Co więcej, wbrew przewidywaniom Niemcy wycofali się w dobrym porządku. Dlatego też liczba Polaków wywabionych z niemieckich szeregów nie jest duża, prawdopodobnie między 40 a 50 ludzi. 4. Gdy wysłaliśmy tam polskich oficerów łącznikowych, przewidywaliśmy, że będą oni mieli więcej do roboty, niż tylko zajmowanie się działalnością dywersyjną. Byliśmy zdania, że gdy faza ich działalności zostanie zakończona, będą bardzo pomocni Misji Brytyjskiej w zbieraniu oraz w zajmowaniu się małymi grupami Polaków, które na pewno pojawią się na terenie całego kraju. Tak też się stało. Misja Brytyjska wyraża się bardzo pochlebnie o usługach świadczonych przez polskich oficerów łącznikowych, którzy zostali poinstruowani, by działać nie tylko w punktach kontaktowych, w których zagubieni Polacy mogliby się zbierać, ale by również podjęli zadania pasterzy szukających zagubionych owieczek. Ta część naszych dyrektyw została oparta na poprzednich doświadczeniach z Andartosem, który zarówno źle traktował Polaków, jak też utrudniał ich przekazywanie. Ta część zadań polskich oficerów łącznikowych została również wykonana zgodnie z planem i byli oni pomocni tak w odnalezieniu, jak i sprowadzeniu kilkuset Polaków, którzy w przeciwnym wypadku nie znaleźliby sami bezpiecznej drogi. 5. Trzecim etapem w pracy polskich oficerów łącznikowych, który zaplanowaliśmy, była ich pomoc w selekcji Polaków z obozów jenieckich. Było rzeczą oczywistą, że dla brytyjskiego oficera nie jest prostą sprawą wysortowanie jeńców, którzy podawali się za Polaków, i odróżnienie ich od Niemców, oraz że obecność wykwalifikowanych oficerów polskich będzie w tym przydatna. To również zostało wykonane tak, jak planowaliśmy, a proces ten bardzo ułatwiła decyzja Dowództwa 3 Korpusu nadająca priorytet ewakuacji polskich jeńców wojennych przed innymi nie niemieckimi narodowościami. Potrzeby rekrutacji Polskiego 2 Korpusu stanowiły jasny argument w tej sprawie. 6. Praca tej niewielkiej grupy oficerów polskich na owym terenie, ogółem ośmiu, była więc niezwykle skuteczna. Kapitan Soyker wykonał tu niezwykle pożyteczną robotę w warunkach poważnych trudności administracyjnych i transportowych, nie mówiąc już o trudnościach stawianych mu przez Andartosa. Podsumowanie osiągniętych rezultatów przedstawia się następująco: Polacy, którzy już przybyli do Włoch – 238 Polacy, którzy mają opuścić Grecję w drodze do Włoch – 86 Polacy już zebrani w Grecji, bądź zlokalizowani,ale jeszcze nie sprowadzeni – 220 Polacy już zebrani na Korfu, bądź zlokalizowani,ale jeszcze nie sprowadzeni – 70 Łącznie – 614 osób Z pierwszej wymienionej powyżej grupy 238, co najmniej 120 wydostało się z rąk Niemców jeszcze przed ewakuacją niemiecką i przebywało bądź to z Andartosem, bądź z Misją Brytyjską, a spośród nich co najmniej 40 zostało namówionych do ucieczki. 7. Jak widać, chociaż udział polskich oficerów łącznikowych w osłabieniu niemieckich sił Grecji nie był zbyt znaczący, to wypełnili oni, zgodnie z naszymi przewidywaniami, inne pożyteczne zadania, wychodzące już poza statutowe obowiązki SOE, i wykonali je rzeczywiście bardzo dobrze. Dotychczas ponad 600 Polaków sprowadzono do miejsc bezpiecznych, zapewniono im dobre warunki życiowe i miejsce w szeregach Polskiej Armii. Bez tej pomocy albo by tam w ogóle nie dotarli, albo też przybyli by tam z dużymi udrękami i opóźnieniami. Do chwili, gdy kapitan Soyker dokończy swojej znakomitej pracy, a nastąpi to, jak sam przypuszcza, w końcu grudnia, liczba tych Polaków jeszcze wzrośnie. (Podpisał) Ppłk Rozdzielnik: Kopia nr 1 Kopia nr 2 Kopia nr 3 Kapitan Mitko Kopia nr 4 Major Higgins, Jednostka 309 Kopia nr 5 Rejestr Kopia nr 6 Dziennik Wojenny Kopia nr 7 Dziennik Wojenny Wylądowanie na wybrzeżu Półwyspu Bałkańskiego z afrykańskich podstaw wyjściowych, przebicie się przez góry i sięgnięcie Dunaju oznaczało nie tylko ochronę interesów brytyjskich w tym rejonie, lecz także rozciągnięcie wpływów na Węgry, Czechosłowację i Polskę oraz zapobieżenie wyzwoleniu tych krajów przez Armię Czerwoną. Równocześnie Churchill Naczelny opracował Henryk Myśliński Streszczenie Summary Artykuł ten poświęcony jest pierwszemu etapowi kampanii włoskiej prowadzonej przez wojska sprzymierzonych przeciwko wojskom niemieckim we Włoszech. Znaczna część tego artykułu poświęcona jest przedstawieniu działań wojennych, które rozegrały się w południowych Włoszech i trwały od 3 września 1943 roku do 17 stycznia 1944 roku. Ponadto autor porusza również kwestię odmiennych stosunków pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Wielką Brytanią w sprawie lądowania wojsk sprzymierzonych na kontynencie europejskim. W artykule tym przedstawiony jest również plan inwazji sporządzony przez dowództwo sprzymierzonych oraz ukazany jest również niemiecki plan obrony Półwyspu Apenińskiego. Istotnym elementem tego artykułu jest również mapa ukazująca rozmieszczenie niemieckich związków taktycznych we Włoszech w przeddzień alianckiej inwazji, jak i kierunki wejścia do akcji alianckich związków taktycznych. The subject of the article is the first stage of the campaign carried out by the Allies against the German forces stationed in Italy. A significant portion of the article is devoted to the military operations that took place in southern Italy between September 3rd, 1943 and January 17th, 1944. Additionally, the author mentions the different attitudes of the US and the UK regarding the landing of Allied forces in Europe. The article also describes the plan of invasion drawn up by the Allied command, as well as the German plan of defense of the Apennine Peninsula. An important addition to this article is the map showing the positioning of German tactical units in Italy on the day before the Allied invasion, as well as the directions from which the Allied tactical units entered combat. Hasła indeksowe Key Words front włoski, druga wojna światowa, 1943, 1944, Półwysep Apeniński Italian front, World War II, 1943, 1944, Apennine Peninsula W niniejszym artykule zajmiemy się problematyką pierwszej części kampanii włoskiej prowadzonej przez wojska aliantów w czasie II wojny światowej. Sama kampania włoska dzieli się tak naprawdę na trzy zasadnicze etapy. Pierwszy etap rozpoczyna się w momencie rozpoczęcia inwazji wojsk sprzymierzonych na kontynentalne Włochy 3 września 1943 roku i trwa do momentu rozpoczęcia bitwy o Monte Cassino. Drugi etap kampanii włoskiej obejmuje szeroko rozumianą bitwę o Monte Cassino trwającą od 17 stycznia 1944 roku do 4 czerwca 1944 roku. Ostatni trzeci etap kampanii włoskiej przypada na wydarzenia rozgrywające się od momentu zajęcia Rzymu ((Bitwa o Monte Cassino stanowiła serię czterech bitew toczących się od 17 stycznia do 19 maja 1944 roku jednakże większość historyków za ostateczny termin zakończenia bitwy uznaje zajęcie Rzymu przez wojska amerykańskiej 5 Armii 4 czerwca 1944 roku. Ponadto drugą nazwą bitwy o Monte Cassino jest bitwa o Rzym.)) przez wojska sprzymierzonych, aż do momentu kapitulacji wojsk niemieckich we Włoszech 2 maja 1945 roku. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania miały różne koncepcje przeprowadzenia kampanii we Włoszech. Sprawę lądowania aliantów we Włoszech ustalono ostatecznie na konferencji „Trident” w maju 1943 r. w Waszyngtonie. Podczas tej konferencji zebrały się najwyższe władze amerykańskie i brytyjskie zarówno polityczne jak i wojskowe z prezydentem Franklinem Delano Rooseveltem i premierem Winstonem Churchillem na czele. Amerykanie nie chcieli angażować się w kampanię we Włoszech po opanowaniu Sycylii, lecz jedynie prowadzić działania zaczepne w obszarze śródziemnomorskim. Miały one zniszczyć włosko-niemiecki potencjał wojenny i częściowo odciążyć Związek Radziecki. Brytyjczycy uważali, że po opanowaniu Sycylii należy w miarę szybko przenieść się na Półwysep Apeniński i tam kontynuować walkę z siłami włosko-niemieckimi. Uważali, że inwazja na Włochy przyczyni się do wyeliminowania Włoch z wojny, co z kolei wpłynie na osłabieniu morale wśród osamotnionych na tym froncie żołnierzy niemieckich oraz wywoła niezadowolenie ludności cywilnej w Rzeszy. Alianci liczyli również, iż w momencie kapitulacji Włoch z wojny wojska niemieckie nie będą w stanie rozbroić włoskich żołnierzy i przejąć odpowiedzialności za terytorium, które uprzednio zajmowało wojsko włoskie ((We wrześniu 1944 roku armia włoska okupowała między innymi: Grecję, Jugosławię i południową Francję (W. Iwanowski, Bitwa o Rzym 1944: planowanie strategiczne, sztuka operacyjna, taktyka, Warszawa 1969, s. 19).)). Ponadto Brytyjczycy wiedzieli, że ludność i armia włoska są już zmęczone wojną, ą rząd skory do rozmów z aliantami. Dodatkowo w razie kapitulacji Włoch do aliantów mogłaby się przyłączyć Turcja nie widząc już dla siebie alternatywy w basenie Morza Śródziemnego. Pomimo odmiennych zdań alianci zgadzali się co do tego, że pomiędzy zakończeniem inwazji na Sycylii (operacji „Husky”), a otwarciem nowego frontu w Europie Zachodniej (operacja „Overlord”) muszą przeprowadzić jakąś akcję w innym regionie Europy. Akcja ta miałaby niepokoić wojska niemieckie oraz zmusić najwyższe dowództwo niemieckie do utrzymywania znacznych sił w różnych, zagrożonych regionach okupowanej Europy. Ostatecznie zdecydowano, że operacja lądowania we Włoszech będzie miała miejsce, a naczelny dowódca wojsk sojuszniczych w Afryce gen. Dwight Eisenhower otrzyma wytyczne i przystąpi do planowania operacji. Założeniami strategicznymi w początkowej fazie inwazji na Włochy miało być zajęcie wielkich lotnisk w regionie Foggi oraz portu w Neapolu. Cel ten miał zostać zrealizowany poprzez wylądowanie brytyjskiej 8 Armii pod dowództwem generała Bernarda Montgomerego w Reggio nad Cieśniną Meseńską oraz desant amerykańskiej 5 Armii w Zatoce Salerno. 8 (brytyjska) Armia miała wiązać część oddziałów niemieckich umożliwiając tym samym 5 (amerykańskiej) Armii desant na tyłach wroga, która z kolei po opanowaniu sytuacji miała odciąć drogę ucieczki oddziałom niemieckim znajdującym się w południowych Włoszech. Dowódcą całej operacji został wybrany generał Harold Alexander. Dalszy plan zakładał pokonanie lub wypchnięcie oddziałów państw osi ze środkowych Włoch, zajęcie Rzymu oraz zainstalowanie w jego okolicy baz lotniczych ((Ibidem, s. 25.)). Dalsza część planu przewidywała zajęcie Sardynii i Korsyki, a następnie rozpoczęcie działań w północnych Włoszech, gdzie znajdowała się większa część przemysłu. Nacisk na północne Włochy miał stworzyć dogodne warunki do lądowania aliantów w południowej i północnej Francji. Jedna z najważniejszych dyrektyw dotyczącej przyszłej kampanii we Włoszech głosiła, że wojska sprzymierzonych działające we Włoszech mają zaangażować jak największą liczbę wrogich oddziałów, odwracając tym samym uwagę od przyszłej alianckiej inwazji w Zachodniej Europie. Pierwotny plan generała Eisenhowera przewidywał, iż 15 Grupa Armii zdobędzie Rzym do końca 1943 roku ((J. Ehrman, Grand Strategy, August 1943- September 1944, Moskwa 1956, s. 98-99.)). Plan ten nie zakładał silnej obrony niemieckiej, zdeterminowania dowództwa niemieckiego jak i żołnierzy oraz niekorzystnych warunków klimatycznych. Zjednoczony Komitet Szefów Sztabów wraz z premierem Wielkiej Brytanii oraz prezydentem Stanów Zjednoczonych ustalili, że po inwazji we Włoszech zostanie otwarty wielki front w Europie Zachodniej w 1944 roku. Front ten miał zdecydować o losach państw zachodnioeuropejskich i ostatecznym pokonaniu III Rzeszy. Mimo tych ustaleń Churchill dalej pozostawał przy swoim planie przeniesienia wojny na Bałkany, z którym to frontem wiązał nadzieje na zatrzymanie pochodu Armii Czerwonej i ocalenia od komunizmu państw Europy Środkowo-Wschodniej. Po ostatecznym zajęciu Sycylii przez wojska alianckie 17 sierpnia 1943 roku państwa osi zostały postawione w bardzo ciężkiej sytuacji. Sprzymierzeni znajdowali się już bardzo blisko od kontynentalnych granic Włoch. Same kontynentalne Włochy były uważane przez niemieckie jak i włoskie naczelne dowództwa armii za kolejny potencjalny cel ataku. Dodatkowo najwyższe władze III Rzeszy słusznie sądziły, że zarówno armia, politycy jak i społeczeństwo włoskie są już zmęczone wojną i będą skłonne do rozpoczęcia rokowań z aliantami i wycofania się z wojny. 25 lipca 1943 r. Wielka Rada Faszystowska odsunęła Mussoliniego od władzy, którego na polecenie króla Włoch Wiktora Emanuela III aresztowano. Włosi powołali nowy rząd z marszałkiem Pietro Badoglio jako premierem na jego czele. Nowy rząd włoski deklarował pozostanie w sojuszu z III Rzeszą, lecz potajemnie przygotowywał się do zawieszenia broni. Naczelne Dowództwo Armii Niemieckiej (Oberkommando der Wermacht) widząc zamieszanie, jakie zapanowało w parlamencie i społeczeństwie przygotowało się na scenariusz odpadnięcia Włoch od „osi”. Dowództwo niemieckie przygotowało dwa plany na taką ewentualność. Były to plany o kryptonimach „Alaryk” oraz „Konstantyn”, które zostały ujęte w jedne plan „Achse”. Plany te zakładały miedzy innymi: – przygotowanie ewakuacji wszystkich wielkich wysp na Morzu Śródziemnym; – ograniczenie przyszłej obrony Półwyspu Apenińskiego do północnej części Apeninów, – przygotowanie do przejęcia wszystkich odcinków bronionych przez wojska włoskie we Francji i na Bałkanach w momencie wprowadzenia planu; – wzmocnienie sił niemieckich przygotowanych do obrony Półwyspu Apenińskiego pięcioma dywizjami i dwoma dowództwami korpusów; – utworzenie Grupy Armii B (pod dowództwem feldmarszałka Rommla) rozlokowaną w rejonie Insbrucka, będącą gotową do wkroczenia do północnych Włoch. Ponadto sam Hitler przygotował plan zmierzający do przywrócenia uwięzionego Mussoliniego do władzy i restytuowania we Włoszech rządów faszystowskich w formie Włoskiej Republiki Socjalistycznej ((Mussolini został odbity przez niemieckich komandosów 12 września 1943 r., a Włoska Republika Socjalistyczna została oficjalnie utworzona 15 września 1943 r.)). 8 września ((Rząd włoski został niejako zmuszony do oficjalnego zawieszenia broni tego dnia, gdyż przedstawione zostało mu ultimatum. W razie nie spełnienia ultimatum alianci zagrozili, że konwencja podpisana 3 września straci ważność oraz, że do publicznej wiadomości zostaną podane treść wszystkich pertraktacji rządu włoskiego z aliantami.)) marszałek Badoglio o godzinie przez radio ogłosił zawieszenie broni pomiędzy wojskami włoskimi, a wojskami alianckimi. Ostatnia część tego wystąpienia mówiła jednak, że wojska włoskie zareagują na ewentualną agresję którejkolwiek ze stron. Strona włoska wymogła na aliantach zgodę na to, aby w momencie ogłoszenia zawieszenia broni amerykańska 82. Dywizja Powietrznodesantowa opanowała Rzym. Włosi zobowiązali się przygotować bazy Guidonia, Littorio, Cerveteri, Centrocelle i Furbara zlokalizowane w pobliżu Rzymu. Dodatkowo mieli oni również przyjąć desant aliantów, osłaniać regiony ich lądowań, a także dostarczyć materiały pędne i środki transportu dla przybywających wojsk. Rząd włoski i Naczelne Dowództwo Armii Włoskiej (Comando Supremo) chciało przesunąć termin proklamacji zawieszenia broni na 12 września, gdyż nie było jeszcze przygotowane do spełnienia warunków wcześniejszych ustaleń. Generał Eisenhower odpowiedzialny za pertraktacje z Włochami nie zgodził się na przesunięcie tego terminu. Z tego też powodu strona włoska w małym tylko stopniu wykonała przyjęte zobowiązania. Po oficjalnym ogłoszeniu przez rząd włoski zawieszenia broni wojska niemieckie niemal natychmiast przystąpiły do wykonania planu „Achse”. Oddziały niemieckie zaczęły rozbrajać żołnierzy włoskich i likwidować struktury wojska włoskiego ((W dniu zawieszenia broni armia włoska liczyła około 4,2 mln żołnierzy i 60 dywizji, z tego 18 słabo uzbrojonych stacjonowało na Półwyspie Apenińskim, 39 na Bałkanach, 4 na Sardynii. Ogółem oddziały niemieckie internowały ok. 655 tys. żołnierzy włoskich, wielu oficerów rozstrzelano. Podobnie czyniono z oddziałami, które nie chciały złożyć broni. Naczelne Dowództwo Armii Niemieckiej nakazało traktować żołnierzy nie jako jeńców wojennych lecz jako zdrajców.)). Już w nocy z 8 na 9 września niemieckie wojska pancerne i spadochronowe ((3 Dywizja Pancerna, 2 Dywizja Piechoty oraz 1 Dywizja Strzelców Spadochronowych.)) zaatakowały oddziały włoskie broniące Rzymu. Dowództwo włoskie broniące stolicy postanowiło skapitulować. Włosi stwierdzili, iż Rzymu nie da się w tej sytuacji obronić. Król Wiktor Emanuel III razem ze swoim dworem i rządem uciekł do Brindisi na południu Włoch, gdzie nawiązał kontakt z dowództwem wojsk alianckich. Z powodu szybkiej interwencji wojsk niemieckich w Rzymie alianci postanowili nie wysyłać do stolicy Włoch swojej 82 Dywizji Powietrznodesantowej. Niemcy dzięki dobrej organizacji i szybkości w sposób prawie wręcz idealny przeprowadzili plan „Achse”. Było to możliwe dzięki temu, iż rozkazy dotyczące tego planu dużo wcześniej były rozesłane do odpowiednich dowództw i oddziałów mających uczestniczyć w akcji przeciwko wojsku i strukturom państwa włoskiego Do większości wojsk włoskich nie dotarły konkretne rozkazy mówiące o tym jak mają zachować się względem wojsk niemieckich w razie ogłoszenia zawieszenia broni. Dzięki temu, Wermachtowi prawie bez oporu udało zrealizować plan „Asche” i rozbroić włoskich żołnierzy ((Niemcy przejęły od rozbrojonych Włochów 9986 dział różnego kalibru, 15 500 pojazdów, 970 czołgów i dział samobieżnych i co najmniej 4553 samoloty. Znaczna część włoskiej floty zdołała przejść na stronę aliantów (J. Holland, Piekło Italii, przekł. R. Szymański, Warszawa 2008, s. 88.)). 29 września 1943 r. a więc ponad 3 tygodnie od rozpoczęcia inwazji premier Badoglio podpisał z aliantami traktat o bezwarunkowej kapitulacji Włoch, a 13 października tego samego roku Włochy wypowiedziały wojnę III Rzeszy ((P. Badoglio, L’Italie dans la guerre mundiale, Paryż 1946, s. 156.)). Dzięki temu posunięciu Włochy mogły zostać uznane przez aliantów jako państwo współwalczące. Mimo to wojska włoskie nie były uznawane przez sprzymierzonych za pełnowartościowe w boju, a tworzenie nowych włoskich oddziałów szło opornie ((Po kapitulacji Włoch 8 września po stronie rządu pozostało jedynie ok. 400 tys. żołnierzy, lecz nienadających się do prowadzenia walk. Dopiero kilka miesięcy później nowe wojsko włoskie mogło uczestniczyć w działaniach militarnych wojsk sojuszniczych, ale i tak nie pierwszoliniowych.)). Alianckie siły inwazyjne przeznaczone do działań wojennych na terenie kontynentalnych Włoch zgrupowane były w dwie armie: 8 (brytyjską) Armię pod dowództwem gen. Bernarda Montgomerego, w skład której wchodził XIII (brytyjski) Korpus i V (brytyjski) Korpus oraz 5 (amerykańską) Armię pod dowództwem gen. Marka Clarka w skład której wchodził X (brytyjski) Korpus i VI (amerykański) Korpus. Były one zgrupowane w 15 Grupie Armii dowodzoną przez generała Harolda Alexandra. 8 Armia zgodnie z planem „Baytown” miała przekroczyć Cieśninę Mesyńską i wkroczyć do południowych Włoch oraz pomóc 5 Armii w zepchnięciu wojsk niemieckich najpierw z Salerno, a później z Neapolu. 5 Armia zgodnie z planem „Avalanche” miała dokonać desantu morskiego na plażach Salerno w celu późniejszego przedostania się do Neapolu i zajęcia miasta oraz portu. Pierwsza na Półwysep Apeniński 3 września 1943 r. wkroczyła 8 Armia, a konkretnie jej 5 (brytyjska) Dywizja Piechoty i 1 (kanadyjska) Dywizja Piechoty z XIII Korpusu. Przekroczyła ona Cieśninę Messyńską wyruszając z Sycylii i wylądowała w regionie Reggio Calabria (operacja „Baytown”). 8 września część wojsk 231 Brygady Piechoty została zdesantowana drogą morską pod Pizzo. Wsparciem dla sił głównych było również lądowanie 9 września w rejonie Tarentu 1 Dywizji Powietrznodesantowej w ramach operacji „Slapstick”. Wojska te zostały wyokrętowane w porcie w Tarencie nie napotykając żadnego oporu ze strony wojsk włoskich. Ponadto włoskie okręty znajdujące się w tym ważnym porcie Italii przeszły na stronę aliantów. Wojska brytyjskie dzięki szybkiemu i łatwemu zwycięstwu przeszły do dalszej ofensywy w kierunku północnym w okolice miejscowości Bari. Tam też w dniach 22-23 września 1943 r. została zdesantowana 78 Dywizja Piechoty z 4 Brygadą Pancerną. Napotkały one opór wojsk niemieckich z 10 Armii, lecz w wyniku jednoczesnego nacisku z regionu Tarentu wojska niemieckie zostały wycofane ((Wpływ na tą decyzję miała również sytuacja w rejonie Salerno gdzie lądowała 5 Armia.)). 8 Armia nie napotkawszy poważniejszego oporu ruszyła wzdłuż obu brzegów półwyspu docierając 9 września w rejon Pizo-Catanzaro. W dniu ogłoszenia przez rząd włoski zawieszenia broni, a więc 8 września na terenie Włoch znajdowało się 21 dywizji włoskich, 15 dywizji niemieckich i jedna samodzielna brygada niemiecka. Jednocześnie w rejonie basenu Morza Śródziemnego (tzn. na Sardynii, Korsyce, południowej Francji, Słowenii, Chorwacji, Dalmacji, Hercegowinie, Czarnogórze, Albanii, Grecji, Krecie i Morzu Egejskim Włosi posiadali 40 dywizji. Niemcy na tym samym obszarze posiadali zaledwie 23 dywizje i jedną brygadę oraz 8 brygad chorwackich. Tymczasem 5 Armia 9 września przed świtem rozpoczęła desant na plażach w Salerno w ramach operacji „Avalanche”. Na zachód od Salerno wylądowały oddziały amerykańskich i brytyjskich komandosów. Na plażach położonych najbliżej na wschód od Salerno wylądowała 46 (brytyjska) Dywizja Piechoty oraz 56 (brytyjska) Dywizja Piechoty z X (brytyjskiego) Korpusu. 36 (amerykańska) Dywizja Piechoty z VI (amerykańskiego) Korpusu została zdesantowana około 31 km na południowy-wschód od samego Salerno. 45 (amerykańska) Dywizja Piechoty pozostała w rezerwie będąc zaokrętowana na okrętach operujących w rejonie Zatoki Salerno. Zdesantowane oddziały sprzymierzonych natrafiły na duży opór oraz kontrnatarcia niemieckich wojsk z 10 Armii ((Były to: 16 Dywizja Piechoty, 26 Dywizja Piechoty i Dywizja Pancerna „ Hermann Göring”.)). Wojska niemieckie znajdowały się na dogodnych pozycjach obronnych, na dominujących nad plażami wzgórzach i przygotowanych do obrony odcinkach. Początkowo wydawało się, że zdesantowane jednostki aliantów nie są w stanie obronić przyczółka i zostaną zepchnięte do morza. W początkowym okresie walk wojskom brytyjskim i amerykańskim nie udało się utworzyć jednolitego przyczółka i były oddalone od siebie o km. Sytuację uratowała im potężna artyleria okrętowa oraz lotnictwo (zarówno samoloty startujące z lotniskowców jak i z baz na Sycylii). Dzięki wsparciu lotniczemu i artyleryjskiemu X Korpus i VI Korpus zdołały się utrzymać w krytycznych dla siebie sytuacjach mimo silnych kontrataków wojsk niemieckich (również jednostek pancernych). Dopiero jednak po czterech dniach od rozpoczęcia desantu w Zatoce Salerno szala zwycięstwa przechyliła się na stronę aliantów. Siódmego dnia od rozpoczęcia walk wojska 5 Armii mogły wyjść z utworzonego przyczółka i skierować się w stronę Neapolu. Posunięcie to było możliwe, jedynie dzięki temu, iż wojska niemieckie 17 września postanowiły się wycofać. Dowództwo niemieckie stwierdziło, iż wojska niemieckie dostępne we Włoszech nie są już w stanie powstrzymać inwazji i zepchnąć wrogie wojska do morza. Sam Hitler za radami Rommla nie przywiązywał większej wagi do obrony południa Półwyspu Apenińskiego. Mimo usilnych starań Kesselringa nie zostały przydzielone mu dodatkowe dywizje z Grupy Armii B, którymi mógłby zatrzymać pochód brytyjskiej 8 Armii i zlikwidować przyczółek pod Salerno. Kesselring wydając decyzję o taktycznym wycofaniu swoich wojsk z południowych Włoch wydał również kolejny ważny rozkaz. Zawierał on decyzję o tym aby przed 15 października nie oddać linii obrony opartej na rzece Volturno, która była oddalona o około 20 kmna północ od Neapolu i biegła 175 kmw poprzek półwyspu. Miała ona stanowić pośrednią linię obrony pozwalając przygotować dalsze linie obronne ((Kesselring z Naczelnym Dowództwem Wehrmachtu postanowili zbudować we Włoszech aż 14 linii obronnych (A. Kesselring, Żołnierz do końca, przekł. D. Luliński, Warszawa 1996, s. 256.))). 1 października wojska alianckie wkroczyły do Neapolu. W czasie gdy 5 Armia walczyła na plażach w okolicach Salerno 8 Armia, mimo słabego oporu ze strony wojsk niemieckich posuwała się bardzo wolno w kierunku nowoutworzonego przyczółka. Przeciwstawiały się jej 29 Dywizja Grenadierów Pancernych i 26 Dywizja Pancerna. Generał Alexander nakazał generałowi Montgomeremu przyspieszenie marszu swojej armii w celu pomocy i odciążenia 5 Armii generała Clarka. Mimo tego 8 Armia nie zwiększyła szybkości swojej ofensywy i nadal pozostawała wiele kilometrów od ciężko walczącej 5 Armii na plażach Salerno. 15 września 8 Armia (jedynie jej czołowa 5 Dywizja Piechoty) znajdowała się kmod pola walki w rejonie Sapri. Dopiero 20 września oddziały czołowe 8 Armii osiągnęły rejon Brienza-Polla-Auletta i nawiązały bezpośredni kontakt z oddziałami 5 Armii. Tymczasem już 16 września wojska niemieckie wycofały się rejonu Salerno. 15 Grupa Armii mogła ruszyć całością swoich sił ku dalszym działaniom w kierunku północnym nie wcześniej niż 24 września. Kontynuowanie ofensywy przez aliantów we Włoszech nie byłoby możliwe bez zapewnienia sobie baz lotniczych na Półwyspie Apenińskim, z których to mogłyby startować samoloty wpierające działania ofensywne wojsk lądowych. Dlatego też 27 września 8 Armia opanowała strategiczne lotnisko w rejonie Fogii, które miało zapewnić wsparcie z powietrza dla dalszych działań 15 Grupy Armii. Podsumowując inwazję Sprzymierzonych na Półwysep Apeniński można stwierdzić, że jej zasadniczy cel, a więc zajęcie południowych Włoszech i osiągnięcie ogólnej linii Termoli-Neapol do pierwszych dni października 1943 r. okazał się sukcesem. Sukcesem okazało się również zajęcie 20 września Sardynii i 4 października Korsyki, które zostały opuszczone przez wojska niemieckie ((E. Kosiarz, Działania flot w drugiej wojnie światowej, Warszawa 1989, s. 312.)). Nie udało się jednak aliantom odciąć lub zniszczyć głównych sił niemieckich operujących w południowych Włoszech, a więc 10 Armii. Armia ta, co prawda poniosła duże straty, lecz zdołała się wycofać i zachować zdolność bojową. Aliantom nie udało się również osiągnąć ważnego celu tej operacji, którym było otworzenie sobie drogi do szybkiego zajęcia stolicy Włoch – Rzymu. Brak pełnego sukcesu w inwazji wojsk sojuszniczych we Włoszech można tłumaczyć wieloma przyczynami. Jedną z nich jest na pewno postawa dowódcy brytyjskiej 8 Armii generała Montgomerego. Mimo rozkazów wydawanych mu przez swojego przełożonego generała Alexandra nie przyspieszył marszu swojej armii w celu pomocy walczącej na przyczółku pod Salerno amerykańskiej 5 Armii. Wojska generała Clarka walczące o przyczółek w początkowych dniach walk znajdowały się w krytycznym położeniu. Szybka pomoc drugiej armii nie tylko zniwelowałaby duże straty walczących na przyczółku żołnierzy, ale i mogłaby rozbić lub pozbawić wartości bojowej mniej liczną niemiecką 10 Armię. Zachowanie generała Montgomerego było zapewne spowodowane niechęcią do swojego przełożonego generała Alexandra ((M. Clark, Calculated Risk,New York 1950, s. 210-211.)). Jednakże niechęć ta nie może usprawiedliwiać brytyjskiego generała, a taka postawa stanowi ujmę na honorze i karierze wojskowej. Kolejnym powodem nieosiągnięcia pełnego sukcesu przez wojska alianckie może być brak zsynchronizowania terminu lądowania wojsk 5 Armii pod Salerno z postępami 8 Armii w Kalabrii. Data operacji „Avalanche” była już z góry ustalona na 9 września. W tym przypadku niemożliwe było dokładnie określenie czasu przybycia armii brytyjskiej w rejon Salerno. Termin wkroczenia do działań 5 Armii powinien być płynny i zależny od postępów 8 Armii w południowych Włoszech. Osobą odpowiedzialną za synchronizację wkroczenia do boju obydwu armii był ich bezpośredni zwierzchnik, dowódca 15 Grupy Armii generał Alexander. Dlatego też na jego barki spada wina za ten błąd. Alianci nie wykorzystali również możliwości zamknięcia odwrotu niemieckiej 10 Armii lub też jej jednego korpusu. Posunięcie takie byłoby bardzo trudne i ryzykowne, ale możliwe ((W tym też okresie wojska niemieckie we Włoszech były porozdzielane i niezdolne do wspólnych skoordynowanych działań. Niemiecka Grupa Armii B feldmarszałka Rommla była rozrzucona w północnych Włoszech z dala od działań obronnych w południowych Włoszech i była zajęta rozbrajaniem oddziałów włoskich, a następnie po części zajęta walkami z partyzantami włoskimi (W. Iwanowski, op. cit., s. 53).)). Niemieckiemu LXXVI Korpusowi Pancernemu z łatwością udało się wycofać z południowych Włoch. Było to możliwe dzięki słabości 5 Armii na przyczółku pod Salerno, która nie była wstanie przeprowadzić jakiekolwiek działania ofensywne w początkowych dniach inwazji. Kolejnym powodem niezrealizowania kluczowych celów inwazji jest przedwczesne ogłoszenie kapitulacji Włoch oraz nieprzygotowanie włoskiej armii do współdziałania z wojskami alianckimi. W tej sprawie wina poza stroną włoską spada również na generała Eisenhowera, który wymógł na premierze Włoch ogłoszenie przedwczesnej kapitulacji. Należy jednak podkreślić, iż rząd włoski oraz naczelne dowództwo wojskowe miało dość czasu na wdrożenie planu w życie i poinformowanie konkretnych służb oraz rozprowadzenie rozkazów do poszczególnych dowództw. Od momentu rozpoczęcia rozbrajania wojsk włoskich przez Wehrmacht większość jednostek włoskich nie wiedziała jak ma się zachować w zaistniałej sytuacji. Przez taką postawę wojska włoskie od samego początku stały na straconej pozycji. Mimo bardzo licznej armii włoskiej, która we wrześniu 1943 r. liczyła 4,2 mln żołnierzy dowództwo Comando Supremo nie przygotowało żadnego realnego scenariusza przejścia swoich wojsk na stronę aliantów. Nie przygotowało również żadnego ewentualnego planu stawienia oporu armii niemieckiej do momentu wkroczenia wojsk inwazyjnych. Jedynie szybkie postępy brytyjskiej 8 Armii w południowych Włoszech i słaba aktywność wojsk niemieckich w Kalabrii, Basilicacie i Apulii ((Są to trzy region w południowych Włoszech.)) uchroniły zdecydowanie mniejszą część armii włoskiej stacjonującej na tym obszarze przed rozbrojeniem i internowaniem przez wojska niemieckie. Po wycofaniu się wojsk niemieckich w październiku 1943 r. bliżej środkowej część Włoch niemieckie Naczelne Dowództwo musiało przygotować dwie zasadnicze hipotezy dotyczące przyszłych planów przeciwnika. Pierwszą było przerzucenie działań wojennych na Półwysep Bałkański, a drugą kontynuacja walk we Włoszech. Pierwszą koncepcję uważano za niewykonalną przez wojska alianckie jeszcze w 1943 r. dlatego też nastawiono się na przygotowanie obrony Półwyspu Apenińskiego. W tej sprawie rywalizowały ze sobą dwa plany jego obrony. Pierwszym planem był plan feldmarszałka Rommla, który dowodził Grupą Armii B stacjonującą w północnych Włoszech. Zakładał on wycofanie wszystkich dostępnych wojsk z półwyspu do północnych Włoch i obronę linii Piza-Arezzo-Ancona. Swój plan popierał tym, iż obawiał się lądowania sił sprzymierzonych w Zatoce Genueńskiej bądź też na wybrzeżu adriatyckim i odcięciu części niemieckich oddziałów. Drugi plan autorstwa feldmarszałka Kesselringa dowodzącym drugim niezależnym zgrupowaniem operacyjnym we Włoszech, a więc Naczelnym Dowództwem Południowym, którego wojska operowały w środkowych i południowych Włoszech zakładał zorganizowanie linii obrony w najwęższym miejscu na półwyspie. W swoim planie zakładał również utworzenie silnego odwodu w sile sześciu lub siedmiu dywizji przeznaczonego do zatrzymania ewentualnego desantu na północ od głównej linii obronnej. Plan Kesselringa został ostatecznie zaakceptowany przez Hitlera we wrześniu 1943 r., lecz nie został on od razu wprowadzony w życie. Feldmarszałek Kesselring został oficjalnie mianowany Naczelnym Dowódcą Południowo-Zachodniego teatru działań wojennych (niem. Oberbefehlshaber Sudwest, w skrócie OB Südwest) i Grupy Armii C dopiero 21 listopada 1943 r.. Dowództwo Grupy Armii B zostało rozwiązane, a jej dywizje przejęła niemiecka 14 Armia. Mimo tej reorganizacji niemieckie plany obronne nie uległy żadnym zasadniczym zmianom, gdyż zadania rozwiązanego dowództwa Grupy Armii B przejęło OB Südwest. Reorganizacja pozwalała zastąpić dwa oddzielne dowództwa we Włoszech jednym i pozwolić na optymalne wykorzystanie wszystkich oddziałów niemieckich przeznaczonych do obrony Włoch. Reorganizacja ta była odpowiednim posunięciem, lecz została wprowadzona za późno. Wprowadzono ją w momencie gdy alianci na stałe usadowili się w południowych Włoszech i szykowali się do dalszej ofensywy. 30 września 1943 r. w Kwaterze Głównej Hitlera Kesselring otrzymał od Führera wytyczne dotyczące działań we Włoszech. OB Südwest miało prowadzić działania opóźniające do linii Gaeta-Ortona (przyszłej linii Gustawa), która miała być bezwzględnie utrzymana. Dodatkowo OB Südwest miało zapewnić odpowiedni czas na wybudowanie i zorganizowanie tej linii obrony. Osobą odpowiedzialną za przygotowanie głównej linii obrony, a więc przyszłej Linii Gustawa został dowódca 10 Armii generał Heinrich von Vietinghoff. Do budowy tychże pozycji obronnych otrzymał już na początku października specjalny sztab inżynieryjno-saperski, dodatkowe bataliony saperów i dodatkowych robotników. Przyszłe fortyfikacje miały zapewnić warunki obrony przeciwpancernej oraz osłonę przed skoncentrowanym ostrzałem artyleryjskim i bombardowaniami lotniczymi. Warunki te miały być spełnione poprzez rozbudowę instalacji podziemnych, umieszczenie stanowisk obronnych na przeciwstokach, założenie zasieków, zaminowanie i zalanie terenu oraz przygotowanie stanowisk artyleryjskich. Stanowiska obronne miały być ponadto zamaskowane tak samo jak drogi komunikacyjne. Zainstalowane miały również zostać urządzenia mylące przeciwnika, składy amunicyjne, żywnościowe, i materiałów pędnych oraz kolejki linowe przeznaczone dla najtrudniejszych odcinków. Po opanowaniu południa Półwyspu Apenińskiego i wyjściu przez wojska alianckie na linię Neapol-Termoli kolejnym celem działań zostało osiągnięcie drogi Nr 5 biegnącej w poprzek półwyspu od miejscowości Pescara leżącej nad Adriatykiem do Rzymu. 8 Armia ruszyła w kierunku Pescary, a 5 Armia w kierunku Rzymu. Marsz armii sprzymierzonych był bardzo trudny i powolny. Wojska niemieckie starały się opóźniać postępy aliantów wykorzystując w dużej mierze ukształtowanie terenu i złą pogodę ((W tym też okresie zaczęły padać intensywne deszcze zamieniające drogi i pola w grząskie błoto, przez co sam marsz i transport był utrudniony. Potęgowało to kłopoty z dostarczeniem zaopatrzenia (W. Churchill, Druga wojna światowa, T. 5, Ks. 1, przekł. Krzysztof F. Rudolf, Gdańsk 1996, s. 250 oraz W. Iwanowski, op. cit., s. 58). )) niszcząc przy tym linie komunikacyjne ((Wojska niemieckie zrywały mosty drogowe i kolejowe, niszczyły tory kolejowe i wysadzały w powietrze wiele odcinków dróg (D. Eisenhower, Krucjata w Europie, przekł. A. Sudrak, Warszawa 1998).)) i przygotowując co jakiś czas pozycje opóźniające. 20 października 8 Armia osiągnęła rzekę Sangro, a 15 października 5 Armia przekroczyła w końcu rzekę Volturno tocząc w jej rejonie uciążliwe walki. 15 Grupa Armii nie mogła dalej śmiało przeć do przodu z powodu zbyt szczupłych sił i środków, którymi dysponowała ((W końcu października 1943 r. we Włoszech znajdowało się zaledwie 11 dywizji alianckich i 21 niemieckich (W. Iwanowski, op. cit., s. 60).)). Najważniejszą przeszkodą, która opóźniała przybycie nowych żołnierzy alianckich do Włoch były braki w wolnych okrętach transportowych. Większość okrętów i statków była w tym czasie zajęta przewożeniem instalacji ciężkiego lotnictwa strategicznego i jednostek tego lotnictwa do Włoch. Ponadto jednostki pływające były również mocno zaangażowane transportowaniem zaopatrzenia i sprzętu wzdłuż brzegów półwyspu z powodu słabego stanu dróg i kolei we Włoszech. Najwyższe dowództwo aliantów nie było skłonne przerzucać na włoski teatr działań wojennych większej ilości związków taktycznych. Dopiero poprzez osobiste wstawiennictwo generała Eisenhowera i premiera Churchilla u prezydenta Roosevelta i u członków Zjednoczonego Komitetu Szefów Sztabów została wydana decyzja o skierowaniu na front włoski dodatkowych związków taktycznych. Zdecydowano również o pozostawieniu pod dowództwem 15 Grupy Armii okrętów desantowych, które miały zostać użyte do kolejnej akcji desantowej we Włoszech. Okręty te były również przeznaczone do desantu w Europie Zachodniej, dlatego też alianckie dowództwo we Włoszech musiało się liczyć z ograniczonym czasem ich użytkowania. Ewentualna zwłoka w ich przekazaniu wpływała na opóźnienie inwazji w Zachodniej Europie. Generał Alexander zamierzał przeprowadzić w okolicach Rzymu operację desantową mającą oskrzydlić wojska niemieckie. Niestety okręty i statki przeznaczone do desantu 15 Grupa Armii mogła użytkować jedynie do 15 stycznia 1944 roku, gdyż miały być one przetransportowane do Anglii w celu przygotowania operacji Overlord. Dalsze działania w środkowych Włoszech generał Alexander zaplanował w trzech następujących fazach: – w pierwszej fazie 8 Armia miała zająć rejon pomiędzy Pescara-Popoli, a następnie nacierać w kierunku Rzymu wzdłuż drogi Nr 5. Aby tego dokonać miała się przegrupować i przełamać obronę przeciwnika nad rzeką Sangro; – w drugiej fazie 5 Armia miała uderzyć wzdłuż doliny rzeki Liri i Sacco kierując się na Frosinione; – w trzeciej facie minimum dwie dywizje wspierane czołgami z 5 Armii miały dokonań desantu na południe od Rzymu i opanować Wzgórza Albańskie, a na wybrzeżu adriatyckim miała zostać zdesantowana wzmocniona brygada z 8 Armii. W założeniu tym 8 Armia miała rozpocząć swoje uderzenie nie wcześniej niż 20 listopada, a 5 Armia w tym czasie miała przygotowywać się do swojego zadania w drugiej fazie operacji. Całe dostępne lotnictwo w pierwszej fazie miało wspierać jedynie działania 8 Armii, a w fazie drugiej i trzeciej wyłącznie działania 5 Armii. Dalszy przebieg działań ofensywnych nie poszedł jednak po myśli dowódcy 15 Grupy Armii. 8 Armia została zatrzymana w rejonie Sangro-Ortona w wyniku ciężkich walk, a 5 Armia osiągnęła jedynie rejon Cassino gdzie również została zatrzymana. Alianci nie zdawali sobie sprawy, że przed główną linią obrony biegnącą wzdłuż rzek Garigliano i Rapido opierającą się o masyw górski w rejonie miasteczka Cassino znajduje się jeszcze jedna silna pozycja obronna nazwana przez Niemców Linią Reinharda. Część tej północnej linii figurowała w opisach niemieckich jako „wysunięta pozycja 1 DSSpad”. Była ona położona na lewym brzegu rzeki Sangro i biegła łukiem od wybrzeża Adriatyku do miejscowości Castel di Sangro. Właściwa część Linii Reinharda biegła jednak wzdłuż ogólnej linii Monte Marrone – wzgórz w rejonie miasteczek Venafro i Mignano Monte Lungo-szczytów Monte Sammucro i Maggiore-Camino – miejscowości Monte Faito, w której to okolicy opierała się o rzekę Gargiliano, gdzie też łączyła się z Linią Gustawa. Dalsze działania 15 Grupy Armii w kierunku Linii Reinharda rozpoczęła 8 Armia w nocy z 19 na 20 listopada. Na lewym skrzydle nacierała ona w kierunku dolnego biegu rzeki Sangro w rejonie miejscowości Casoli, a na prawym skrzydle w kierunku miasta Pescara. W toku działań od 20 listopada do 4 stycznia 1944 r. 8 Armia na swoim prawym skrzydle posunęła się zaledwie o około40 km, a na lewym o około30 km. Było to spowodowane przede wszystkim nieprzyjaznymi warunkami klimatycznymi (rozpoczęciem zimy górskiej), które uniemożliwiły wojskom 8 Armii prowadzenie dalszych walk ofensywnych i zmusiły je do przejścia na pozycje obronne. 5 Armia w dniach od 12 października do 15 listopada prowadziła operacje zaczepne na obszarze rzeki Volturno i przed Linią Reinharda, którą ostatecznie udało się przełamać i nawiązać styczność z Linią Gustawa w dniach od 1 grudnia 1943 do 15 stycznia 1944 r. 5 Armia od momentu rozpoczęcia natarcia przez 8 Armię do 15 stycznia 1944 r. w ciężkich warunkach zimowych zdołała posunąć się o około80 kmna swoim prawym skrzydle i o około32 kmna swoim lewym skrzydle. Obszar, przed którym stanęła 8 Armia (główny masyw Apeninów) praktycznie uniemożliwiał jej dalsze natarcie w tym kierunku. Jedynym odcinkiem, który nadawał się do dalszego natarcia 15 Grupy Armii była dolina rzeki Liri i tyrreńskie wybrzeże, na którym to obszarze w styczniu zatrzymała się 5 Armia. Ostatecznie wojska niemieckie działające w rejonie frontu wycofały się na Linię Gustawa dopiero po zajęciu przez wojska aliantów ostatnich punktów obrony na przedpolu tejże linii obronnej. 6 stycznia oddziały amerykańskie zajęły miejscowość San Vittore, a Monte Trocchio 15 stycznia zostało oddane przez wojska niemieckie bez walki. Monte Santa Croce zostało zdobyte również 15 stycznia przez wojska Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego ((Francuski Korpus Ekspedycyjny (FKE) został włączony do 5 Armii w listopadzie 1943r.)). Dzięki zajęciu wszystkich punktów na przedpolu Linii Gustawa i doliny rzeki Lirii wojska aliantów mogły przejść do próby bezpośredniego przełamania najsilniejszych pozycji niemieckich strzegących drogi na Rzym i północnych Włoch. Wojsko niemieckie walczące we Włoszech mimo poniesionych strat w ludziach i sprzęcie nie zostało rozbite. Wincenty Iwanowski w swojej książce przyjmuje, iż armia niemiecka mogła stracić w działaniach wojennych od września 1943 roku do momentu rozpoczęcia I bitwy o Monte Cassino około 40 tys. żołnierzy (12 tys. żołnierzy wziętych do niewoli i 28 tys. zabitych i rannych). Straty poniesione przez aliantów są porównywalne ze stratami niemieckimi ((W. Iwanowski, op. cit., s. 80-81.)). Podsumowując działania 15 Grupy Armii do momentu bezpośredniego podejścia na pozycje wyjściowe przyszłej pięciomiesięcznej bitwy o Monte Cassino można stwierdzić, iż czas, który jej to zajęło był o wiele dłuższy niż to pierwotnie planowano. W ciągu czterech miesięcy od momentu wkroczenia do działań wojennych 5 Armia desantując się w Zatoce Salerno przebyła zaledwie120 km w linii prostej. 8 Armia po stosunkowo szybkich sukcesach w południowych Włoszech przesunęła się o 140 km licząc od miejsca przegrupowania w rejonie Foggi. Przed rozpoczęciem inwazji we Włoszech dowódca Śródziemnomorskiego Teatru Działań Wojennych generał Eisenhower zakładał, iż 15 Grupa Armii w powinna opanować Rzym do końca grudnia 1943 roku. Stolica Włoch na przełomie 1943/1944 roku znajdowała się zaledwie w odległości150 km od linii frontu. Niestety dla aliantów drogę do niej strzegła pokaźna liczba wojsk niemieckich i dobrze rozbudowane linie umocnień. Na mizerne sukcesy w porównaniu z zamierzonymi celami dowództwa aliantów wpłynęło wiele czynników. O ile można było spodziewać się trudnego pola działań spowodowanego ukształtowaniem terenu, nie spodziewano się tak bardzo niesprzyjających warunków atmosferycznych. Alianci nie spodziewali się również w takim stopniu celowego niszczenia infrastruktury i podtapiania opuszczanych terenów przez wojska niemieckie. Dodatkowo alianci nie przypuszczali, że wojska niemieckie będą bronić się z takim zacięciem. Sukcesem aliantów w tej części kampanii włoskiej było utworzenie tak naprawdę drugiego frontu w Europie i pewne usadowienie się w południowych Włoszech. Kolejnym osiągnięciem było zainstalowanie na kontynencie europejskim lotnictwa strategicznego mogącego razić dzięki swojemu zasięgowi cele w północnych Włoszech i południowych Niemczech. Sukcesem okazało się również załamanie „Osi Berlin-Rzym” i wypadnięcie Włoch z wojny. W późniejszym okresie zaowocowało to przyłączeniem się Włoch do koalicji antyhitlerowskiej. Niemożność osiągnięcia przez Sprzymierzonych pełnego sukcesu w pierwszym etapie działań we Włoszech (jak i również w późniejszym etapie) było zaangażowanie zbyt skąpych sił na włoskim teatrze działań wojennych. Odczuwalny był zarówno brak odpowiedniej liczby żołnierzy, jak i pojazdów pancernych. W początkowym okresie kampanii włoskiej alianci nie dysponowali żadnymi dywizjami pancernymi lub zmotoryzowanymi, które mogłyby w szybki sposób oskrzydlać przeciwnika i uniemożliwiać mu wycofywanie się na przygotowane stanowiska obronne. Dodatkowo wojska lądowe odczuwały brak odpowiedniej współpracy pomiędzy lotnictwem, artylerią polową i okrętową. Mimo tego, iż alianci bezwzględnie panowali w powietrzu, nie wykorzystywali tej przewagi w działaniach mogących w znaczny sposób wspierać atakujące oddziały piechoty. Trudno w jasny sposób określić czy alianci w tej części kampanii włoskiej odnieśli sukces czy porażkę. Jasne jednak pozostaje to, że udało im się przenieść działania wojenne do Europy i zająć część zajmowanego przez niemieckie oddziały terytorium. *** Na końcu tego artykułu warto wspomnieć o bardzo istotnych zmianach personalnych, które nastąpiły na najwyższym szczeblu w Dowództwie Sojuszniczym w Obszarze Morza Śródziemnego. Naczelny dowódca tego obszaru generał Dwight Eisenhower został oficjalnie przeniesiony przez Połączony Komitet Szefów Sztabów 8 stycznia 1944 roku na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sojuszniczych Sił Ekspedycyjnych w Europie. Jego zadaniem miało być zaplanowanie i przeprowadzenie operacji „Overlord” w północnej Francji. Na jego miejsce wybrano generała Henry’ego Maitland’a Wilsona. Ponadto mniej więcej w tym samym czasie zmieniono również Głównego Dowódcę Sił Powietrznych w Basenie Śródziemnomorskim (generała Carla Spaatza zastąpił generał porucznik Ira Clarence Eaker) i Głównego Dowódcę Floty Śródziemnomorskiej (admirała Andrew’a Cunningham’a zastąpił admirał John Cunningham). Do Wielkiej Brytanii odesłano również dowódcę 8 Armii generała Bernarda Montgomerego, którego zastąpił generał Oliver Leese. Generał Eisenhower zabrał ze sobą również swojego szefa sztabu generała Waltera Smitha ((D. Eisenhower, op. cit., s. 199-207.)). Generał Eisenhower chciał zabrać ponadto dowódcę 15 Grupy Armii generała Aleksandra, lecz premier Churchill nie zgodził się na to posunięcie. Generał Alexander według premiera Churchilla był niezbędny do prowadzenia dalszych działań ofensywnych we Włoszech. Wszystkie wymienione tutaj zmiany personalne były związane z planowaną operacją „Overlord”. Sama operacja „Overlord” była uważana przez aliantów za priorytetową ((Z tego też powodu zdecydowana większość potencjału wojennego sprzymierzonych była kierowana do Wielkiej Brytanii, gdzie przygotowywano środki do przyszłej wielkiej inwazji w Europie Zachodniej.)) i to na nią został położony największy nacisk na kontynencie europejskim. Z tego też powodu front włoski został zepchnięty na drugi tor, co uniemożliwiło mu odegranie kluczowej roli w II wojnie światowej. Szymon Andrzejewski Bibliografia: Alexander Harold, The Alexander Memoirs 1940-1945, Londyn 1962. Alexander Harold, The Allied Armies in Italy from 3 rd September to 12th December 1944, [w:] London Gazette, 12 czerwca 1950. Badoglio Pietro, L’Italie dans la guerre mundiale, Paryż 1946. Churchill Winston, Druga wojna światowa, tom V, księga 1, przekł. Rudolf Krzysztof, Gdańsk 1996. Clark Mark, Calculated Risk,New York 1950. Czubiński Antoni, Druga wojna światowa 1939-1945, Część 1: Geneza konfliktu i działania wojenne do 1942 r., Poznań 1999. Druga wojna światowa w Europie 1939-1945 – aspekty militarne, pod red. Królikowski Hubert, Matusak Piotr, Siedlce 2007. Eisenhower Dwight, Krucjata w Europie, przekł. Sudrak Aleksander, Warszawa 1998. Ehrman John, Grand Strategy, August 1943-September 1944, Moskwa 1956. Fuller John, Druga wojna światowa 1939-1945, Warszawa 1958. Franz Maciej, Bohaterowie najdłuższych dni. Desanty morskie II wojny światowej, Warszawa 2011. Gilbert Martin, Druga wojna światowa, przekł. Kozłowski Jerzy, Poznań 2000. Heuer Gerd, Die Generalobersten des Heeres, Inhaber höchster deutscher Kommandostellen : 1933-1945, Rastatt 1988. Iwanowski Wincenty, Bitwa o Rzym 1944: planowanie strategiczne, sztuka operacyjna, taktyka, Warszawa 1969. Jankowski Stanisław, Terlecki Olgierd, Od Sycylii do Monte Cassino, Warszawa 1985. Kosiarz Edmunt, Działania flot w drugiej wojnie światowej, Warszawa 1989. Kesselring Albert, Żołnierz do końca, przekł. Luliński Daniel, Warszawa 1996. Kriegstagebuch des Oberkommandos der Wehrmacht,Frankfurt a/Mein 1963. Linklater Eric, The Campaign in Italy, Londyn 1951. Macksey Kenneth, Kesselring, przekł. Zenon Miernicki, Warszawa 2004. Matloff Maurice, Strategic Planning for Coalition Warfare 1943-1944, Waszyngton 1959. Matusak Piotr, Pawłowski Edward, Rawski Tadeusz, Druga wojna światowa 1939-1945, Tom I, Siedlce 2003. Parker Robert, Druga wojna światowa: krótka historia, przekł. Galos Rafał, Wrocław 1999. Ryder Rowland, Oliver Leese, Londyn 1987. Mapa: Szymon Andrzejewski Przenośna naramienna wyrzutnia pocisku przeciwlotniczego Roketsan Sungur. Fot. SSB24 lipca turecka Prezydencja Przemysłu Obronnego zamieściła nagranie wideo z próbnych odpaleń przeciwlotniczego pocisku kierowanego Roketsan Sungur w wersji przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego. Materiał opublikowano z okazji przyjęcia przenośnej wersji Sungura do uzbrojenia tureckiego wojska. Informację o wprowadzeniu pocisku Sungur do tureckiego uzbrojenia potwierdził prof. İsmail Demir, kierujący Prezydencją Przemysłu Obronnego (Savunma Sanayii Başkanlığı, SSB). Zarazem zaprezentowane wideo to pierwszy publiczny pokaz pocisku Sungur w wersji przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego (PPZR). Demir napisał, że dostarczono pierwszą partię pocisków Sungur w wersji przenośnej, ale nie podał dokładnej liczby pocisków. Na nagraniu wideo pokazano trafienie niewielkiego zdalnie sterowanego celu powietrznego, który można traktować jako imitatora bezzałogowca. Opracowany przede wszystkim przez turecką spółkę Roketsan i przez nią produkowany pocisk Sungur wyróżnia się na tle innych PPZR zastosowaniem matrycowego termowizyjnego (ang. Imaging Infrared, I2R) układu samonaprowadzania. Zasięg pocisku Sungur sięga 8 km, pułap zwalczanych celów ma wynosić 4÷4,5 km. W opracowaniu Sungura spółka Roketsan wykorzystała doświadczenia zebrane z licencyjnej współprodukcji amerykańskich PPZR typu FIM-92 Stinger oraz prac rozwojowych tureckich pocisków przeciwlotniczych Hisar-A/-O, także z układem I2R końcowego naprowadzani na cel. Kolejnymi zapowiedzianymi wersjami pocisku Sungur będzie pocisk „powietrze–powietrze” oraz wersja okrętowa, rozwijana w ramach programu Levent. Jelcz w roku 70-lecia W bieżącym roku zakłady Jelcz Sp. z obchodzą 70. rocznicę swego powstania. Na przestrzeni tego okresu odnotowały wiele sukcesów, ale nie zabrakło także gorszych momentów. W latach 70.... Samochód pancerny: szansa czy kłopot dla WP Dominującą rolę w historii działań wojennych z lat 1918-1921 mających doprowadzić do odzyskania przez Rzeczpospolitą niepodległości i utrwalenia jej granic odegrała bez wątpienia piechota, kawaleria i artyleria. Znane jest... Postępy programu taktycznego pojazdu wielozadaniowego 4×4 z Huty Stalowa Wola Kieleckie Międzynarodowe Targi Służb Mundurowych i Bezpieczeństwa Publicznego POLSECURE, które odbyły się w dniach 27-29 kwietnia, stały się kolejną okazją do zapoznania się z jednym z najnowszych produktów Huty... Rozwój polskiej amunicji precyzyjnej naprowadzanej na odbite światło lasera Pomimo pandemii COVID-19, problemów z dostępnością poligonów i innych przeszkód organizacyjnych, prowadzone w Polsce prace nad amunicją precyzyjnego rażenia zbliżają się do momentu osiągnięcia zdolności do uruchomienia produkcji pierwszych... Centralny Okręg Przemysłowy a Wojsko Polskie Centralny Okręg Przemysłowy a Wojsko Polskie. Były przecie i dwa wielkie dokonania, zapoczątkowane i rozwinięte pod patronatem rządu, przy żywym poparciu ludności: Gdynia i Centralny Okręg Przemysłowy. Oba wiążą... Centralny Okręg Przemysłowy a Wojsko Polskie Dyskusja nad ustanowieniem w centrum Rzeczpospolitej obszaru pozwalającego na bezpieczny rozwój potrzebnych odrodzonemu państwu gałęzi przemysłu rozpoczęła się krótko po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej i podpisaniu traktatu ryskiego. Jeszcze pod koniec 1921 r.... Piechota Wojska Polskiego 1940 Piechota stanowiła zdecydowanie najliczniejszy rodzaj broni w strukturach WP i to na niej opierał się w dużej mierze potencjał obronny państwa. Procentowy udział formacji w całości sił zbrojnych II... Boje Ludowego Wojska Polskiego w „Mokrym trójkącie” We wrześniu 1944 r. wojskom 1 Frontu Białoruskiego – w ramach którego walczyła 1 Armia LWP – udało się zdobyć prawobrzeżną Warszawę oraz przyczółek pułtusko-serocki nad Narwią. Pomiędzy nimi,... Perkoz ze Świdnika dla powietrznych kawalerzystów 1 lipca, w należącej do koncernu Leonardo Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik odbyła się uroczystość podpisania, zapowiadanego od kilku tygodni kontraktu na zakup 32 wielozadaniowych śmigłowców transportowych AW149. Supermarine Spitfire z silnikami Rolls-Royce Griffon Jeden z najlepszych samolotów myśliwskich II wojny światowej Supermarine Spitfire przez dłuższy czas był napędzany silnikiem o stosunkowo małej pojemności. Kamow Ka-50 i Ka-52 Ka-52, zaprojektowany przez biuro konstrukcyjne Nikołaja Kamowa w Liubercach i produkowany seryjnie przez firmę Progress w Arsenjewie na Dalekim Wschodzie Rosji, to śmigłowiec rozpoznawczo-bojowy, którego zadaniem jest prowadzenie rozpoznania,... Lockheed Martin F-35 Lightning II - 20 lat programu Czas szybko mija. Po wielu latach przyglądania się z boku i bez emocji światowemu fenomenowi, jakim dla wielu z nas jest taktyczny samolot bojowy wykonany w technologii utrudnionej wykrywalności... Pomostowe samoloty bojowe dla Sił Powietrznych Koniec maja bieżącego roku przyniósł ożywioną dyskusję nad kolejnym pakietem „pomostowych” zakupów Ministerstwa Obrony Narodowej z pominięciem krajowego przemysłu obronnego. Miało to związek z wizytą ministra Mariusza Błaszczaka... Spitfire w walkach o Afrykę Północną 1942-1944 r. Pierwsze samoloty myśliwskie Supermarine Spitfire przybyły do Afryki dopiero, gdy na tym teatrze działań wojennych przewaga Niemców sięgnęła poziomu krytycznego. Chociaż ostatecznie przeważyły szalę zwycięstwa na korzyść lotnictwa aliantów, wbrew... Śmigłowce bojowe Kamow Ka-50 i Ka-52 Ministerstwo Obrony ZSRR zaakceptowało jednomiejscowego Ka-50, ale nie oznaczało to, że zrezygnowało ze śmigłowca dwumiejscowego. Dopiero dwumiejscowa wersja Ka-52, z nowymi sensorami i nowym uzbrojeniem, okazała się naprawdę udana... Postępy programu Next Generation Air Dominance Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych (US Air Force, USAF) stopniowo ujawniają coraz więcej informacji na temat programu budowy platform przewagi powietrznej następnej generacji – NGAD (Next Generation Air Dominance). Ma... Wystawa Armia 2020 Rosyjski loyal wingman Firma Kronsztadt z Sankt Petersburga, która właśnie wprowadziła do produkcji pierwszy w Rosji nowoczesny duży samolot bezzałogowy Inochodziec-BLA (Orion), kontynuuje ekspansję do nowych obszarów. Federacja Rosyjska zaczęła rozwijać współczesne... Lockheed Martin Lockheed Martin to jeden z trzech największych koncernów amerykańskiego przemysłu lotniczo-kosmicznego obok Boeinga i Northropa Grummana. W obecnej formie funkcjonuje od 1995 r., kiedy to nastąpiło połączenie Lockheed Corp.... Pierwszy lot Valora 18 grudnia ubiegłego roku po raz pierwszy wzbił się w powietrze prototyp zmiennowirnikowca Bell V-280 Valor. To doniosłe wydarzenie nie tylko dla jego konstruktorów, ale prawdopodobnie także dla rozwoju światowego... Chińskie AG-600 Łodzie latające, to jedna z najrzadziej obecnie konstruowanych klas samolotów. Swoją świetność przeżywały w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej, gdy wydawało się, że stanowią najlepsze rozwiązanie... Wojska Rakietowe OPK 1959-1967 r. Wojska pierwszych kilku minut III wojny światowej. To określenie na lata przylgnęło do obsług w dywizjonach ogniowych Wojsk Obrony Powietrznej Kraju, które były wyposażone w przeciwlotnicze zestawy rakietowe. To... Jubileusz WCBKT Pięćdziesiąt lat mija od powstania Zakładu Produkcji Doświadczalnej Wojskowej Akademii Technicznej, którego prawnym następcą jest Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne Od początku swego istnienia podmiot ten był nastawiony na... Pierwszy C-27J Spartan w słowackim lotnictwie Leonardo C-27J Spartan jest wojskowym, dwusilnikowym lekkim samolotem transportowym strefy taktycznej, w klasycznym dla maszyn o tym przeznaczeniu układzie górnopłata. Jest efektem współpracy włoskiej firmy Alenia Aermacchi (obecnie Leonardo... Sloboda-2017 cz. 1 20 października 2017 r. na lotnisku Batajnica położonym niedaleko stolicy Serbii Belgradu odbyły się pokazy nowych zdolności operacyjnych Sił Zbrojnych Republiki Serbskiej, osiągniętych dzięki pozyskaniu nowego uzbrojenia oraz wyposażenia, pod kryptonimem Sloboda-2017... Bezzałogowe systemy powietrzne w Siłach Zbrojnych RP Bezzałogowe systemy powietrzne stanowią dziś niezwykle istotny element wyposażenia każdego rodzaju sił zbrojnych i wykonują bardzo różnorodne zadania, przy czym najważniejsze to prowadzenie wielospektralnego rozpoznania obiektów w głębi obszaru... Bezzałogowce FlyEye, Warmate i Gladius dla Sił Zbrojnych RP Firmy wchodzące w skład największego polskiego prywatnego podmiotu przemysłu obronnego – Grupy WB – nie mogą ostatnio narzekać na brak zainteresowania resortu obrony narodowej ich produktami. W przypadku wieży... Boeing MQ-25A Stingray MQ-25A Stingray to pierwszy w historii bezzałogowy samolot tankowania powietrznego przeznaczony dla Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (US Navy). To co w tym programie jest niezwykle ważne i zarazem bardzo... Bezzałogowe przyspieszenie Nieoczekiwanie, koniec roku przyniósł zawarcie umowy pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a Polską Grupą Zbrojeniową dotyczącej zakupu dla Sił Zbrojnych RP 25 zestawów bezzałogowych aparatów latających klasy mini, kryjących się... Nowe rakiety Seulu Cz. 2 Pociski manewrujące 15 września 2021 r. w południo-wokoreańskich mediach ukazał się, udostępniony przez Ministerstwo Obrony Narodowej Republiki Korei, materiał filmowy, w którym ujawniono aż cztery nowe systemy uzbrojenia rakietowego opracowane przez... Bezzałogowe Bayraktary TB2 dla Sił Zbrojnych RP 24 maja, w czasie wizyty delegacji państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z prezydentem Andrzejem Dudą na czele w Republice Turcji, została podpisana umowa na dostawę bezzałogowych systemów powietrznych Baykar Bayraktar TB2... Rosja przyspiesza zakupy 26 lutego rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu wizytował zakład firmy Kronsztadt w Tuszyno w Moskwie, gdzie produkowane są bezzałogowe samoloty Inochodziec dla rosyjskich sił zbrojnych i projektowane są kolejne... Nowy sprzęt na defiladach z okazji Dnia Sił Zbrojnych Islamskiej Republiki Iranu Zagraniczne oceny irańskiego przemy-słu obronnego i jego produktów są niejednoznaczne. Z jednej strony powstają w tym państwie ewidentnie zaawansowane konstrukcje, takie jak: rakietowe systemy przeciwlotnicze, skomplikowane stacje radiolokacyjne i... Antonow An-225 historia pewnego marzenia Historia rozwoju największego na świecie eksploatowanego do niedawna samolotu transportowego związana jest z prowadzoną w okresie zimnej wojny rywalizacją o prymat w podboju kosmosu między dwoma supermocarstwami. Turystyka kosmiczna Koncepcje tanich statków przeznaczonych do załogowych lotów balistycznych, pojawiały się od trzydziestu lat. Projektowania i budowy takiego statku podejmowały się różne firmy i osoby prywatne, jednak wszelkie wysiłki kończyły... Rakieta Angara 29 kwietnia z kosmodromu Plesieck wystrzelona została rakieta nośna o numerze seryjnym 1Ł. Wyniosła ona na orbitę (perigeum 279 km, apogeum 294 km, inklinacja 96,45°) satelitę Ministerstwa Obrony... Chińskie orbitery a propaganda Zachodu W październiku i listopadzie interneto-we wydanie brytyjskiego dziennika „Financial Times” opublikowało artykuły poświęcone, przeprowadzonym przez Chińską Republikę Ludową testom w locie statku powietrznego, określonego w obydwu artykułach pociskiem hipersonicznym... Amerykanie znów latają w kosmos Tytuł artykułu jest nieco mylący, gdyż Amerykanie przebywają przecież nieprzerwanie na orbicie okołoziemskiej już od końca roku 2000, kiedy to na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znalazła się jej pierwsza stała... Misja Apollo-13 Jest późny poniedziałkowy wieczór 13 kwietnia 1970 r. W Centrum Kontroli Misji, zlokalizowanym na terenie Ośrodka Lotów Załogowych (Manned Spacecraft Center, MSC) w Houston trwają przygotowania kontrolerów do przekazania... Co piszczy w Układzie Słonecznym? Przed czterema laty, w artykule pod identycznym tytułem, zamieściłem zestawienie i krótki opis misji wszystkich sond kosmicznych, które funkcjonowały na i w pobliżu planet i innych ciał naszego układu... Debiut Starlinera Po marcowym pierwszym locie orbitalnym statku kosmicznego Crew Dragon firmy SpaceX, pod koniec roku przyszła kolej na debiut konstrukcji konkurenta w ramach projektu NASA Commercial Crew Program – Starlinera... Pierwsze Cougary w Polsce 20 czerwca do Polski, drogą morską, dotarło pierwszych 71 pojazdów minoodpornych (tzw. MRAP) Force Protection Cougar 4×4, przekazanych Siłom Zbrojnym RP przez administrację Stanów Zjednoczonych w ramach programu pomocy... Eurosatory 2022 – wszystkie czołgi duże i małe Paryskie salony Eurosatory, prezentujące przede wszystkim uzbrojenie i sprzęt szeroko rozumianych wojsk lądowych, a także naziemne systemy przeciwlotnicze, zazwyczaj były miejscem premier nowych wozów bojowych czołowych europejskich producentów, a... Mission Master – bezzałogowy mistrz misji z Kanady Platformy bezzałogowe różnych klas i przeznaczenia odgrywają coraz większą rolę na współczesnym polu walki i wydaje się, że będzie ona rosnąć. Nie może zatem dziwić, że wielu producentów zaawansowanego... Radziecki kołowy transporter opancerzony BTR-40 BTR-40 jest jednym z najmniej rozpoznawalnych radzieckich transporterów opancerzonych. Znacznie lepiej zapisał się w pamięci podobny do niego, choć większy BTR-152. Niezależnie od tego BTR-40 współtworzył pierwszą generację radzieckich transporterów... Panzerkampfwagen V Panther Trwają spory historyków i specjalistów wojskowych, który z czołgów średnich II wojny światowej był najlepszy: radziecki T-34 czy niemiecki PzKpfw V Panther? Średni, bowiem to właśnie ta klasa pojazdów... Z którą armatą przeciwko Armacie? Opracowanie w Federacji Rosyjskiej czołgu T-14 Armata stanowiło dla państw Zachodu impuls do poszukiwań odpowiednich środków przeciwdziałania. Między innymi powrócono do rozpoczętych jeszcze w trakcie zimnej wojny prac nad... Postępy programu taktycznego pojazdu wielozadaniowego 4×4 z Huty Stalowa Wola Kieleckie Międzynarodowe Targi Służb Mundurowych i Bezpieczeństwa Publicznego POLSECURE, które odbyły się w dniach 27-29 kwietnia, stały się kolejną okazją do zapoznania się z jednym z najnowszych produktów Huty... Rosyjski resort obrony podsumowuje 2021 rok Pod koniec grudnia Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej publicznie podsumowało wykonanie zaplanowanych dostaw uzbrojenia i innych inwestycji na rzecz Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Okazją ku temu były transmitowane w... Chinskie systemy i zestawy bliskiego zasięgu Wielość chińskich systemów dużego i średniego zasięgu, opisanych w WiT 1/2022 nie jest bynajmniej usprawiedliwiona potrzebami obrony przeciwlotniczej Państwa Środka i jego sił zbrojnych. Nie da się też zauważyć... Z którą armatą przeciwko Armacie? Opracowanie w Federacji Rosyjskiej czołgu T-14 Armata stanowiło dla państw Zachodu impuls do poszukiwań odpowiednich środków przeciwdziałania. Między innymi powrócono do rozpoczętych jeszcze w trakcie zimnej wojny prac nad... Neptun – ukraiński rakietowy system obrony wybrzeża 5 kwietnia pierwszy w pełni funkcjonalny prototyp samobieżnego rakietowego systemu obrony wybrzeża Neptun RK-360MC został zademonstrowany publicznie w trakcie prób zakładowych, w czasie których po raz pierwszy odpalono z... Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP 28 lutego w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał jeden z najważniejszych dokumentów planistycznych Wojska Polskiego – „Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2017–2026... Nexter 105 LG1 – artyleryjska waga lekka Spółka Nexter Systems jest znanym producentem artylerii lufowej, tak samych dział, jak i amunicji szerokiej gamy kalibrów – także do uzbrojenia tej kategorii wytwarzanego poza NATO. Wśród dział ciągnionych... Udane strzelania amunicji do moździerza Rak Dwa lata temu, na łamach „Wojska i Techniki” 9/2016, przedstawiliśmy aktualny stan zaawansowania programu rozwoju nowej polskiej amunicji przeznaczonej do najnowszych 120 mm moździerzy samobieżnych Rak, prowadzony przez Zakłady Metalowe... Głowice z Zielonki Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia z Zielonki, znany wcześniej z wielu ciekawych opracowań z zakresu sprzętu artyleryjskiego i rakietowego, a także amunicji wielu typów, od kilku lat specjalizuje się także... Lufowa artyleria nadbrzeżna w PRL Artyleria nadbrzeżna była w pierwszych latach po II wojnie światowej jedynym prężnie rozwijającym się elementem morskiego rodzaju sił zbrojnych. Na jej rozbudowę nie szczędzono sił i środków, a siłą rażenia wszystkich... Z którą armatą przeciwko Armacie? Opracowanie w Federacji Rosyjskiej czołgu T-14 Armata stanowiło dla państw Zachodu impuls do poszukiwań odpowiednich środków przeciwdziałania. Między innymi powrócono do rozpoczętych jeszcze w trakcie zimnej wojny prac nad... Siły Zbrojne Republiki Słowackiej przejęły zmodernizowane wozy bojowe 29 maja na terenie ośrodka badawczego Lieskovec, należącego do firmy Konštrukta Defence z Dubnicy nad Váhom, minister obrony Republiki Słowackiej Peter Gajdoš przekazał żołnierzom Sił Zbrojnych Republiki Słowackiej 21, gruntownie zmodernizowanych... System rozpoznania i dowodzenia Obrony Powietrznej PRL Lata 70. w jednostkach radiotechnicznych Wojsk OPK (WOPK) charakteryzowały się przede wszystkim rozwijaniem automatyzacji dowodzenia i naprowadzania. Temu była podporządkowana ostatnia i najtrwalsza w okresie PRL reforma Wojsk... System rozpoznania i dowodzenia Obrony Powietrznej PRL cz. I Tytuł może przydługi, ale lista spraw do opisania całkiem spora. To historia rozpoczynająca się stworzeniem systemu obserwacyjno-meldunkowego na obszarze kraju, do którego stopniowo włączano kolejne posterunki radiotechniczne wyposażone w... Ciężkie terenowe podwozia w układzie 10×10 cz. II W drugiej części artykułu kontynuujemy przegląd zachodnich ciężkich terenowych podwozi wieloosiowych w układzie napędowym 10×10. Tym razem skupimy się na konstrukcjach powstałych w amerykańskiej spółce Oshkosh Defense, a dokładnie... Państwa bałtyckie przed i po 2014 r. Cz. 1 Państwa bałtyckie to dzisiaj najbardziej narażeni na atak członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nie dość, że sąsiadują z potężnym państwem, nie wahającym się przed użyciem agresji zbrojnej jako narzędzia polityki międzynarodowej,... „Cudowne bronie” prezydenta Putina Gdy w 2002 r. Stany Zjednoczone wycofały się z zawartego w 1972 r. dwustronnego traktatu ograniczającego ilościowo i jakościowo systemy antyrakietowe, Rosja bardzo dobitnie krytykowała tę decyzję. Wskazywała na fundamentalne znaczenie... Czechy modernizują sprzęt pancerny i artylerię Po podziale na dwa niezależne państwa Bratysława i Praga w znacznej mierze roztrwoniły ten potencjał, z jednej strony redukując liczebność wojska, stany sprzętu i budżety obronne, z drugiej nie... Space Launch System 14 grudnia 1972 r., podczas trzeciego i ostatniego spaceru na powierzchni Księżyca w misji Apollo-17, astronauci Cernan i Schmitt odsłonili plakietkę umieszczoną na podwoziu lądownika. Słowa na niej umieszczone brzmiały: Tu ludzie... Zajęcie lotniska na Mokotowie Można postawić tezę, że Czyn polski z listopada 1918 r. na polu aeronautyki stał się zwornikiem prac wykonanych na rzecz awiacji jeszcze pod zaborami lub na Obczyźnie, z lotniczym dziełem pokolenia Niepodległej.... Zachodnioeuropejscy producenci ciężarówek na salonie IDEX 2021 Pomimo nadal niewygasającej pandemii COVID-19, pomiędzy 21 a 25 lutego w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbył się salon IDEX 2021, jedna z największych na świecie imprez targowych poświęcona... Wozy łączności Opisywane we wcześniejszej serii artykułów prace nad częściową motoryzacją dowództw i służb wielkich jednostek WP stanowiły tylko fragment procesu rozbudowy i modernizacji sprzętowej Wojska Polskiego. Choć bez wątpienia nasycenie... Jelcz w programie Jak Wkrótce system zabezpieczenia logistycznego Sił Zbrojnych RP wzbogaci się o nowe zestawy pojazdów przeznaczonych do transportu ciężkich ładunków, w tym czołgów, innych ciężkich pojazdów, sprzętu wojskowego i kontenerów. Polscy... Działalność kosmiczna Profesora Piotra Wolańskiego Lista osiągnięć Profesora Wolańskiego jest długa: wynalazki, patenty, badania naukowe, projekty ze studentami. Podróżuje po całym świecie z odczytami i wykładami i wciąż otrzymuje wiele ciekawych propozycji w ramach międzynarodowej... Czas sanacji Przewrót majowy był ewenementem w dziejach świata. Rebelianci odnieśli zwycięstwo, ale nie zawieszono konstytucji, nie rozwiązano parlamentu i nie wprowadzono stanu wyjątkowego na terenie całego kraju. Więzienia nie zapełniły się pokonanymi,... JELCZ Regina, Krab, Kryl, Langusta, Baobab, Liwiec, Morska Jednostka Rakietowa, Pilica, Wisła, Odra, Daglezja – to wszystko nazwy programów lub urządzeń, w których ważną rolę pełnią ciężarówki zaprojektowane i wyprodukowane... Gävle i Sundsvall – szwedzkie korwety pomostowe 4 maja szwedzka Administracja ds. Materiałów Obronnych (FMV, Försvarets materielverk), w trakcie uroczystości w Muskö, przekazała Marinen zmodernizowaną korwetę HMS (Hans Majestäts Skepp) Gävle. Jest to niespełna 32-letni okręt,... Miecznik w stylu MEKO Na początku lutego grupa polskich dziennikarzy miała okazję zapoznać się z ofertą niemieckiego holdingu stoczniowego thyssenkrupp Marine Systems, przygotowaną w odpowiedzi na program budowy fregat dla Marynarki Wojennej RP... Podwodne siły odstraszania Najwyższego Przywódcy Marynarka Wojenna Koreańskiej Armii Ludowej (Chos˘on-inmingun Haegun, dalej CIH), mimo słabości, związanej przede wszystkim z niskim poziomem zaawansowania technicznego, jest stosunkowo liczna. Składa się na nią bowiem ponad 430... Arrowhead 140 Made in Poland? Od chwili, gdy pod koniec lutego obecnego roku minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił niezwykłe przyspieszenie programu okrętu obrony wybrzeża pk. Miecznik, jego temat zdominował wszelkie publikacje i wystąpienia... Korwety po szwedzku 25 stycznia Saab Kockums AB i Försvarets materielverk (FMV, Agencja Materiałów Obronnych) podpisały dwie umowy dotyczące przyszłości uderzeniowych sił nawodnych Marynarki Wojennej Królestwa Szwecji. Dokumenty obejmują fazę definicyjną... Pełna wersja artykułu Dierzkij – nowa rosyjska korweta wielozadaniowa 28 października 2016 r. w petersburskiej stoczni Siewiernaja Wierf’, pod numerem stoczniowym 1009, położono stępkę korwety wielozadaniowej Dierzkij, prototypowej jednostki projektu 20386, przeznaczonej dla Wojenno-Morskowo Fłota Federacji Rosyjskiej. Będzie... Niszczyciele typu 055 – Zumwalty Państwa Środka 30 sierpnia w stoczni Dalian Shipbuilding Industry Company w Dalian w prowincji Liaoning zwodowano ósmy, a zarazem ostatni niszczyciel rakietowy typu 055 pierwszej serii. Tym samym Marynarka Wojenna Chińskiej... Nowe systemy podwodne Kormoranów II W stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku trwa budowa dwóch seryjnych niszczycieli min projektu 258 Kormoran II. W konstrukcji i wyposażeniu Albatrosa oraz Mewy uwzględniono korekty, będące efektem doświadczeń... Brytyjskie okręty podwodne na Morzu Śródziemnym 1940-1941 Okręty podwodne Royal Navy przystąpiły do drugiej wojny światowej słabo przygotowane i szybko poniosły dotkliwe straty. Szczególnie było to widoczne na wodach południa Europy. Ostatecznie jednak to właśnie tam... Miecznik w stylu MEKO Na początku lutego grupa polskich dziennikarzy miała okazję zapoznać się z ofertą niemieckiego holdingu stoczniowego thyssenkrupp Marine Systems, przygotowaną w odpowiedzi na program budowy fregat dla Marynarki Wojennej RP... ORP Błyskawica w obronie konwoju SC-94 Wojenna historia służby niszczyciela ORP Błyskawica zawiera nadal wiele nie do końca wyjaśnionych wydarzeń i tajemnic. Nasz okręt, często był nazywany przez alianckich sojuszników „lucky ship”, ponieważ podczas II wojny światowej wielokrotnie... Mariany 1944 Podczas gdy w Europie rozgorzała walka o przyczółki w Normandii, po drugiej stronie globu rejon Wysp Mariańskich stał się areną wielkiej bitwy na lądzie, w powietrzu i na morzu, która ostatecznie... Taktyka U-Bootów w Bitwie o Atlantyk 1939-1945 W okresie II wojny światowej stosowana przez niemieckie okręty podwodne taktyka nie była wciąż taka sama. Miały na nią wpływ różnorodne czynniki: ilość zdolnych do akcji bojowych okrętów podwodnych... Pancerniki lotnicze Ise i Hyūga Jednostki typu Ise miały dość dziwną karierę. Powstały w okresie I wojny światowej jako typowe drednoty. Lecz już w kilka lat po wejściu do służby zostały poddane pierwszej z kilku... Działania okrętów podwodnych Royal Navy w Europie północno-zachodniej 1941-1945 Chociaż począwszy od połowy 1940 r. działania brytyjskiej floty podwodnej koncentrowały się na Morzu Śródziemnym, a później także na Dalekim Wschodzie, te prowadzone na wodach okalających Wyspy Brytyjskie –... Działania okrętów podwodnych Royal Navy w Europie Brytyjska marynarka wojenna, ze swoim sentymentem do wielkich okrętów nawodnych, nigdy nie darzyła własnej floty podwodnej szczególnym entuzjazmem, traktując ją bardziej jako zło konieczne. Nic zatem dziwnego, że dokonania... SSC – pływające pomosty Marines 6 lutego 2020 r. US Navy otrzymała prototypowy poduszkowiec desantowy nowej generacji LCAC-100. To milowy krok programu Ship-to-Shore Connector, który zainicjowano na początku tego stulecia. Ma on niebagatelne znaczenie dla Marynarki... Chiński lotniskowiec Shandong Gdy w 1998 r. nieznana nikomu prywatna firma Chong Lot z Makau kupiła na Ukrainie za 30 mln USD nieukończony ciężki krążownik lotniczy Wariag (eks-Riga) projektu tylko najwięksi optymiści spośród... Łahuna Łahuna. 30 stycznia tego roku ze Stoczni Remontowej „Ukrajina” w Odessie na Zatokę Odeską wyszedł po raz pierwszy – by odbyć zakładowe próby morskie – średni okręt rozpoznawczy budowany... Griemiaszczij – nowa korweta Wojenno-Morskowo Fłota Miał podnieść banderę Wojenno-Morskowo Fłota Federacji Rosyjskiej 25 grudnia ubiegłego roku, ale jego testy na Północy przedłużyły się do 20 stycznia. Chodzi o Griemiaszczego, prototypową jednostkę projektu 20385, stano-wiącego... Pół wieku Mewy 30 grudnia ubiegłego roku w Porcie Wojennym w Gdyni po raz ostatni spuszczono banderę wojenną i proporzec z flagsztoków trałowca bazowego ORP Mewa. Ten zasłużony okręt nosił je przeszło... Korweta patrolowa ORP Ślązak Na podstawie rozkazu Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych nr 560 z dnia 22 listopada 2019 r., 28 listopada w Porcie Wojennym w Gdyni po raz pierwszy podniesiono banderę i proporzec Marynarki Wojennej RP na... Seryjne Kormorany dwa 10 października w Gdańsku odbyła się potrójna uroczystość związana z programem budowy niszczycieli min projektu 258 Kormoran II. Powstają one w wyniku kooperacji trzech spółek tworzących konsorcjum – gdańskiej stoczni Remontowa... To nie Buriewiestnik – tajemnicze zdarzenie pod Nienoksą Cz. 2 W poprzedniej części artykułu przedstawiliśmy przebieg feralnych wydarzeń na 45. Państwowym Centralnym Poligonie Doświadczalnym WM FR, posiłkując się oficjalnymi informacjami krążącymi w środkach masowego przekazu i porównując je z dostępną... Wojenna służba ORP Grom Rankiem 4 maja 1940 r. w trakcie bojów sił alianckich z niemieckimi o port w Narwiku, w Rombakkenfjordzie po ataku samolotu Luftwaffe został zatopiony niszczyciel ORP Grom. Na okręcie poległo 59 marynarzy.... Jak Churchill pojmał Tirpitza, czyli zatopienie krążownika Mainz Rankiem 28 sierpnia 1914 r. dwie flotylle niszczycieli Harwich Force pod dowództwem komodora Reginalda Tyrwhitta, z dalekim wsparciem pięciu krążowników liniowych dowodzonych przez wadm. Beatty’ego wpadły od północy na wody... Heroiczny bój HMS Li Wo Znawcom spraw morskich nie trzeba przypominać losów krążowników pomocniczych HMS Jervis Bay czy HMS Rawalpindi, które stawiły czoła o wiele silniejszemu przeciwnikowi i stoczyły z nim bohaterską walkę. Mniej znane... ORP Ślązak Dobry pasterz dinghy Na początku 1942 r. polska flota wojenna na obczyźnie miała niszczyciele eskortowe OORP Krakowiak i Kujawiak, które przekazane w dzierżawę od Brytyjczyków, już od kilku miesięcy z powodzeniem wykonywały zadania... Bitwa koło Zatoki Cesarzowej Augusty Po lądowaniu Amerykanów na wyspie Bougainville, w nocy z 1 na 2 listopada 1943 r., w pobliżu Zatoki Cesarzowej Augusty doszło do zaciekłego starcia silnego zespołu japońskiego kadm. Sentarō Ōmoriego,... Samozatopienie floty duńskiej W sierpniu 1943 r. doszło do samozatopienia zasadniczej części duńskiej floty. Paradoksalnie, było to najistotniejsze wydarzenie w dziejach tej marynarki wojennej w czasie II wojny światowej. USS Olympia – ostatni wojownik z Zatoki Manilskiej Krążownik USS Olympia jest symbolem wielkich przemian gospodarczych i politycznych, jakie zaszły w Stanach Zjednoczonych pod koniec XIX w. Jego unikalny projekt zawierał szereg nowości konstrukcyjnych i był żywym przykładem... Bitwa koło Wysp Komandorskich 27 marca 1943 r., w odległości około 100 Mm na południe od Wysp Komandorskich i około 150-180 Mm na zachód od wyspy Attu (rejon Aleutów), doszło do wyjątkowo zaciekłej bitwy artyleryjsko-torpedowej,... Samochody pancerne, zwiadowcze i transportery opancerzone Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie 1939-1945 Po triumfie niemieckiego blitzkriegu w Polsce stało się jasne, że kolejna wojna będzie starciem, które wygra strona bardziej mobilna. Jedynie Francuzi bezkrytycznie wierzyli w umocnienia Linii Maginota, pozostawiając wojska pancerne... Radziecki Czołg średni T-54 Podczas tworzenia jesienią 1943 r. projektu nowego czołgu w KB-520, czyli biurze konstrukcyjnym charkowskiej fabryki czołgów nr 183 ewakuowanej do Niżnego Tagiłu, w pełni wykorzystano doświadczenia zebrane podczas produkcji, zastosowania... Pierwsze samochody pancerne W 1885 r. Karl Friedrich Benz skonstruował swój pierwszy pojazd mechaniczny. Dzięki skutecznej kampanii reklamowej przeprowadzonej w latach 80. XX wieku przez firmę Mercedes Benz, rok 1885 uchodzi za... Odbicie Filipin 1944-1945 Największą aliancką operacją lądowo-morską na Pacyfiku była kampania filipińska, trwająca od jesieni 1944 do lata 1945 r. Opanowanie Filipin miało kluczowe znaczenie dla przetrącenia kręgosłupa japońskich sił zbrojnych, zarówno... Plan rozwoju polskiego lotnictwa wojskowego w latach 1970-1985 Lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku to w dziejach PRL okres, w którym dzięki intensywnej rozbudowie wielu gałęzi gospodarki kraj miał dogonić Zachód w poziomie nowoczesności i stylu życia. Torpedy Polskiej Marynarki Wojennej 1924-1939 Taktyka i szkolenie Uzbrojenie torpedowe Polskiej Marynarki Wojennej było sukcesywnie modernizowane, a metody jego wykorzystania dostosowywane do zmieniających się zasad prowadzenia walki na morzu. Oddziały RSI w walkach na przyczółku Anzio 22 stycznia 1944 r. we Włoszech, w okolicach miasta Anzio, na tyłach jednostek niemieckich wylądowały oddziały amerykańskiego VI Korpusu (później wsparte również przez oddziały brytyjskie) pod dowództwem gen. Johna... Niemieckie przewoźne pancerne gniazdo ckm w Wojsku Polskim 1945-1960 W maju 1945 r. Naczelne Dowództwo (ND) Wojska Polskiego (WP) włączyło do zadań jednostek saperskich zajętych rozminowywaniem kraju także rozpoznanie inżynieryjne terytorium państwa. Obejmowało opis wszelkich niemieckich fortyfikacji,... Kaszubska pułapka 1. Armia Pancerna Gwardii potrzebowała 48 godzin na ściągnięcie z rejonu Recza pod Koszalin urządzeń tyłowych oraz składów. Czas ten wykorzystano na krótkie remonty i przywracanie sprzętu do gotowości bojowej. Wraz... Obłęd’45: powstanie w Pradze czeskiej w maju 1945 r. Czesi lubią się chwalić, że w czasie drugiej wojny światowej byli pierwszą ofiarą niemieckiej agresji, a oni sami twardo i zdecydowanie walczyli przeciwko nazizmowi. Od początku – do końca.... Afryka Wschodnia 1940-1941: imperialne marzenia Duce W ostatnich dziesięcioleciach XIX w. większość atrakcyjnych ziem Czarnego Lądu miała już swych europejskich władców. Włosi, którzy dołączyli do grona kolonizatorów dopiero po zjednoczeniu kraju, zainteresowali się nie do... Rajdy lotniskowców Task Force 38 na japońską bazę morską w Kure w lipcu 1945 r. 1 lipca zespół Task Force 38 opuścił zatokę Leyte i wyruszył z misją zaatakowania japońskich wysp macierzystych. Celem były lotniska, bazy morskie i stocznie, okręty, ośrodki przemysłowe i żegluga... Armia Czerwona na Bałkanach 1944 Wyzwolenie Carogrodu (Konstantynopola, Stambułu) spod jarzma niecnych mahometan, kontrola nad cieśninami morskimi Bosfor i Dardanele oraz połączenie świata prawosławnego pod przewodnictwem „Wielkiego Rosyjskiego Carstwa” – to standardowy komplet celów... Uzbrojenie rosyjskiego kontyngentu w Syrii Interwencja militarna Rosji w konflikcie syryjskim była całkowitym zaskoczeniem dla zagranicznych analityków i najwyraźniej także dla służb wywiadowczych, z izraelskimi włącznie. Wojny i konflikty w latach 20. XX wieku Wielka Wojna 1914-1918 miała zakończyć wszystkie konflikty zbrojne na świecie. Być może – a i to na krótko – rozwiązała część sporów wielkich mocarstw w Europie Zachodniej. W innych częściach... Ostatnie działania francuskiego lotnictwa w Iraku i Syrii Ostatnie miesiące 2016 r. to wzmożone działania francuskich samolotów na terenie Bliskiego Wschodu w ramach koalicyjnej operacji „Inherent Resolve”. Między Piorunem a Narwią Kompetencje, którymi już dysponuje zespół konstruktorów przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom i Piorun mogą z powiedzeniem zostać wykorzystane przy opracowaniu nowego przeciwlotniczego pocisku kierowanego krótkiego zasięgu. Nowy pocisk o... Iskandery w Obwodzie Kaliningradzkim Od roku 2008 jednym ze stałych elementów wojen: psychologicznej, informacyjnej i gry politycznej, jest informowanie o zwiększaniu potencjału ofensywnego Sił Zbrojnych FR w Obwodzie Kaliningradzkim – czy to podawanie... Pełna wersja artykułu Nadchodzi CZ P-10 Marka CZ od dziesięcioleci jest synonimem wysokiej jakości, a przy tym atrakcyjnych cenowo, pistoletów samopowtarzalnych z mechanizmem uderzeniowym typu kurkowego (z kurkiem odkrytym). Dziś Česká zbrojovka wsłuchała się... Zestaw rakietowy Gibka-S Informacje o prowadzeniu prac rozwojowych nad lekkim samobieżnym przeciwlotniczym zestawem rakietowym na nośniku w postaci pojazdu terenowego Tigr w układzie 4×4, wykorzystującym rozwiązania okrętowego stanowiska Gibka, pojawiły się już przed kilkoma laty.... „Thracian Thunder 2016” Od 7 stycznia do 25 marca 2016 r. większa część terytorium bazy lotniczej Graf Ignatiewo oraz poligony Nowo Selo i Elena były intensywnie wykorzystywane przez siły powietrzne Bułgarii i... Chiński przeciwlotniczy system rakietowy FK-3 w Europie Siły Zbrojne Serbii zorganizowały 30 kwietnia przedsięwzięcie pod kryptonimem „Štit 2022” („Tarcza 2022”) – wielki pokaz swych nowych zdolności, który odbył się w Bazie Lotniczej im. płk. pil. Milenko... Mission Master – bezzałogowy mistrz misji z Kanady Platformy bezzałogowe różnych klas i przeznaczenia odgrywają coraz większą rolę na współczesnym polu walki i wydaje się, że będzie ona rosnąć. Nie może zatem dziwić, że wielu producentów zaawansowanego... System rakietowy ziemia–ziemia JFS-M 23 czerwca, przy okazji trwającej od 22 do 26 czerwca berlińskiej wystawy lotniczo-kosmicznej ILA 2022, niemieckie spółki ESG, MBDA Deutschland i KMW podpisały list intencyjny o współpracy przy rozwoju... Pro Defense po raz drugi W dniach 1–4 czerwca w Ostródzie odbyły się, po raz drugi, Targi Proobronne Pro Defense, które w zamyśle organizatorów mają stać się ważnym wydarzeniem na wystawienniczej mapie Polski. Wystawa „AIR FAIR 2016” W dniach 20-21 maja na terenie Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy odbyła się jubileuszowa, dziesiąta, międzynarodowa wystawa „AIR FAIR – Wszystko dla lotnictwa”. Z „Polskim Irvinem” w klapie – spadochroniarze LOPP Masowy rozwój sportu spadochronowego w perspektywie wzrastających możliwości lotnictwa jest zjawiskiem doniosłem, zupełnie naturalnem i koniecznem, którego znaczenia nie można lekceważyć. […] Uważam, że sport spadochronowy jest dla naszej... IDEF-2017 Organizatorzy, uczestnicy i goście tegorocznej wystawy IDEF zdecydowanie mogą zaliczyć to przedsięwzięcie do udanych. To oczywiście nie tylko zasługa organizatorów czy zainteresowania lokalnym rynkiem światowych potentatów, ale przede wszystkim... Następcy Iskier coraz bliżej Z okazji rozpoczęcia montażu końcowego pierwszego samolotu szkolno-treningowego Finmeccanica Aircraft Division M-346 Master, przeznaczonego dla Sił Powietrznych, 24 lutego w zakładach Finmeccanica Aeronautics w Venegono Superiore w północnych Włoszech... Baltic Air Policing 2015 Wraz z zakończeniem rotacji 39. Baltic Air Policing i odlotem węgierskich Gripenów do macierzystej bazy w Kekscekemet skończył się rok 2015 – wyjątkowy w natowskiej misji pod wieloma względami. Światowa jakość i sukcesy: bezzałogowe systemy WB Group Nad Wisłą od dawna mówi się o potrzebie innowacyjności, dzięki której Polska ma przestać liczyć się na świecie przede wszystkim jako rezerwuar niedrogiej, dobrze wykwalifikowanej siły roboczej, a zacznie... NSM Live Missile Firing 2016, czyli MJR na bojowo W ostatnich dniach maja bieżącego roku wydzielony komponent Morskiej Jednostki Rakietowej 3. Flotylli Okrętów w Gdyni wziął udział w polsko-norweskim ćwiczeniu „NSM Live Missile Firing 2016”, zorganizowanym w Norwegii,... usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc Literatura popularnonaukowa Historia David Jordan - Historia I wojny światowej 6. Bałkany, Włochy i Afryka 1914-1918 ebook Kategoria Tagi Dodał pdf mobi kindle azw3 epub Szczegółowy opis przyczyn i przebiegu wojny na Bałkanach, we Włoszech i w Afryce - od zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda po kapitulację Państw Centralnych. • Szczegółowy opis tła i przebiegu I wojny światowej na Bałkanach, we Włoszech i w Afryce, od zabójstwa arcyksięcia Franciszka Ferdynanda do kapitulacji państw centralnych. • Ponad 200 fotografii i rysunków ukazujących żołnierzy, czołowych dowódców i kluczowe bitwy prowadzonych tam kampanii. • Ponad 20 kolorowych map głównych rejonów operacji, w tym Serbii, frontu salonickiego, kolonii afrykańskich, bitew nad Isonzo, pod Caporetto i Vittorio Veneto. • Barwny opis mistrzowskiej wojny podjazdowej prowadzonej w Afryce Wschodniej przez Lettow-Vorbecka i niemieckie oddziały, złożone głównie z askarysów, tragicznego losu tysięcy śmiertelnie chorych żołnierzy alianckich na froncie salonickim, zażartych walk w Alpach między Włochami a Austriakami oraz działań sił niemieckich, francuskich, brytyjskich i amerykańskich na tym rzadko opisywanym froncie. Seria HISTORIA I WOJNY ŚWIATOWEJ to sześciotomowa historia militarna konfliktu 1914-1918. Zabójstwo następcy tronu Austro-Węgier, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie - które zapoczątkowało I wojnę światową - było kulminacją serii wydarzeń ciągnących się już od XIX wieku. Konflikty etniczne, nacjonalizm, polityczny oportunizm i walka o władzę na Bałkanach przyczyniły się do wciągnięcia całej Europy w wojnę, w której zginęły miliony ludzi. Austro-Węgry od początku toczyły walkę z Serbią i Rosją. Niemcy byli sojusznikami Austriaków, ale dołączenie Bułgarii do grona państw centralnych w październiku 1915 roku znacznie odmieniło układ sił na Bałkanach i doprowadziło do otwarcia frontu salonickiego w Grecji. 150 tysięcy żołnierzy brytyjskich i francuskich brało tam sporadyczny udział w walkach do czasu katastrofalnej kampanii w rejonie Dojranu w 1918 roku. W 1914 roku brytyjskie władze w Afryce były zupełnie nieprzygotowane do działań wojennych. Paul von Lettow-Vorbeck, dowódca Schutztruppe w Niemieckiej Afryce Wschodniej, mimo skąpych sił i zasobów rozpoczął skuteczną wojnę podjazdową i przeprowadził liczne rajdy na cele alianckie, zwłaszcza na kolej ugandyjską. Do końca I wojny światowej pozostał niepokonany w starciach z oddziałami generała Jana Smutsa, składającymi się z żołnierzy burskich, brytyjskich, indyjskich, afrykańskich, belgijskich i portugalskich. Włosi przystąpili do wojny w kwietniu 1915 roku po stronie ententy. Po ponad dwóch latach zaciętych walk z Austriakami na północnej granicy kraju oddziały włoskie zostały rozgromione przez połączone siły niemiecko-austriackie w bitwie pod Caporetto w październiku 1917 roku. To upokorzenie tylko po części zostało złagodzone przez zwycięstwo pod Vittorio Veneto w listopadzie 1918 roku, które doprowadziło do upadku Austro-Węgier. źródło opisu: źródło okładki: Wydawnictwo:Rebis tytuł oryginału: The History of World War I data wydania:kwiecień 2011 (data przybliżona) ISBN:978-83-7510-480-6 liczba stron:232 słowa kluczowe:historia powszechna , XX wiek , I wojna światowa kategoria: historia język:polski Pliki, komentarze oraz ocenianie dostępne są tylko dla zarejestrowanych użytkowników, zarejestruj się! Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!. Komentarze, recenzje i oceny użytkowników Nikt jeszcze nie napisał recenzji ani nie ocenił książki David Jordan - Historia I wojny światowej 6. Bałkany, Włochy i Afryka 1914-1918 Dodaj komentarz Zaloguj się, aby dodać komentarz. Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj, aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!. Podobne ebooki do David Jordan - Historia I wojny światowej 6. Bałkany, Włochy i Afryka 1914-1918 chomikuj, do pobrania pdf Marihuana wkrótce legalna we Włoszech? | Angela Merkel w Paryżu | Wyjątkowo szczera rzeczniczka KRRiT. Rada czeka na polityczną decyzję ws. Lex TVN? | Dobra mina do złej gry polskiego rządu ws. unijnych funduszy? | Francja wściekła na USA | We francuskiej służbie zdrowia niezaszczepieni mają zawieszane umowy o pracę | Pod koniec roku Chorwaci będą mogli polecieć do USA bez wizy | Austria zaostrza restrykcje. Szykuje się na zimę | Czarnogóra zakładnikiem désintéressement UE?| Między innymi o tym piszemy w piątkowym briefingu z Europy | RZYM Puoi fare la differenza? Inicjatywa zorganizowania referendum, które ma na celu dekryminalizację uprawy i konsumpcji marihuany we Włoszech zostało podpisane przez ponad 420 tys. osób w ciągu czterech dni. Inicjatywa ma na celu zmianę prawa z 1990 r., które przewiduje, że sprzedaż marihuany jest karana od dwóch do sześciu miesięcy pozbawienia wolności, a posiadanie tej substancji na własny użytek karane jest zawieszeniem prawa jazdy. Przy obecnym tempie, liczba podpisów osiągnie 500 tys. przed wymaganym terminem (30 września).“Ten sukces można wyjaśnić dwoma czynnikami”, powiedział w rozmowie z EURACTIV Giuseppe Civati, założyciel Possibile, postępowej partii, która promuje referendum wspólnie z wieloma stowarzyszeniami i ruchami. “Z technicznego punktu widzenia, przygotowanie i podpisanie wniosku o przeprowadzenie referendum stało się o wiele łatwiejsze dzięki wprowadzeniu podpisów cyfrowych, co znacznie obniżyło koszty organizacyjne. Z politycznego punktu widzenia, sprawa jest bardzo dojrzała: we Włoszech jest około miliona konsumentów marihuany, ludzie, którzy jej używają nie są takimi marginalnymi członkami społeczeństwa, za jakich uważa ich prawica, a wiele stanów w USA zalegalizowało ją również poprzez referenda”. Według Civatiego, włoska polityka znajduje się w notorycznym bezruchu, jeśli chodzi o tematy, które kwestionują normy zastane od lat dotyczące moralności czy liberalizacji prawa narkotykowego. “Polityka krajowa od dawna jest całkowicie statyczna w tematach, które są uważane za tabu w logice czysto wyborczej, a obecny rząd składający się ze wszystkich od lewicy po prawicę nie pomaga”, powiedział. “Dlatego obywatele są pozostawieni sami sobie”, dodał. Włochy na nowo odkrywają referendum jako sposób na obejście faktu, że parlamentowi bardzo rzadko udaje się uchwalać ustawy w takich sprawach. W sierpniu wyczekiwane referendum w sprawie zalegalizowania eutanazji osiągnęło próg 500 tys. podpisów, a obecnie wynosi już ponad 700 tys. Proces ten został znacznie uproszczony dzięki niedawnemu wprowadzeniu podpisów cyfrowych, rodzaju kwalifikowanego podpisu elektronicznego, który gwarantuje jego autentyczność i niepowtarzalność. Na przykład referendum w sprawie legalizacji marihuany może być na razie podpisane tylko cyfrowo. (Viola Stefanello| | tłum. Monika Mojak) BERLIN Francusko-niemiecka harmonia. Angela Merkel odwiedziła Paryż w czwartek (16 września). Na spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem zapowiedziała ścisłą współpracę w najważniejszych kwestiach do czasu utworzenia po wyborach do Bundestagu nowego rządu federalnego. Francja wraz z początkiem 2022 r. przejmie rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE. Szczegóły poniżej. (Nikolaus J. Kurmayer | | tłum. Mateusz Kucharczyk) PARYŻ Nie ma szczepień nie ma pracy. W pierwszym dniu obowiązywania przepisów dotyczących obowiązku zaszczepienia medyków we Francji zawieszonych zostało około 3 tys. pracowników, poinformował w czwartek (16 września) minister zdrowia Olivier Veran. To pracownicy szpitali i domów opieki. Szczegóły poniżej. (Clara Bauer-Babef | tłum. Mateusz Kucharczyk) Francja wściekła na USA. Po tym jak prezydent Joe Biden poinformował, że ramach zawartego właśnie indopacyficznego sojuszu USA i Wielka Brytania pomogą Australii zbudować jej własne okręty podwodne, Francja zareagowała wściekłością. Oznacza to bowiem koniec wartego 40 mld dolarów „kontraktu stulecia” zawartego przez Paryż z Australijczykami. Szczegóły poniżej. (Anna Wolska | WARSZAWA Wyjątkowo szczera rzeczniczka. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ignoruje prawo i czeka na polityczną decyzję ws. koncesji dla TVN – taki wniosek można wysnuć z wypowiedzi rzeczniczki KRRiT po wczorajszym, kolejnym już posiedzeniu Rady w tej sprawie. Następne spotkanie wyznaczono na najbliższy wtorek, a koncesja stacji wygasa w przyszłą niedzielę. Szczegóły poniżej. (Barbara Bodalska | Lex TVN: KRRiT czeka na polityczną decyzję? Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ignoruje prawo i czeka na polityczną decyzję ws. koncesji dla TVN – taki wniosek można wysnuć z wypowiedzi rzeczniczki KRRiT po wczorajszym, kolejnym już posiedzeniu Rady w tej sprawie. Dobra mina do złej gry? Według sekretarza stanu w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej Waldemara Budy nie ma zagrożenia utratą unijnych środków dla województw, które podjęły tzw. uchwały anty-LGBT. “Program REACT-EU ma charakter koperty narodowej, więc żadne euro nie będzie stracone”, zapewniał wczoraj w Sejmie. Szczegóły poniżej. (Barbara Bodalska | Poseł Konfederacji wykluczony z obrad Sejmu. Podczas dyskusji o trwającym od tygodnia strajku pracowników medycznych poseł Konfederacji Grzegorz Braun powiedział do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego „będziesz pan wisiał”. Słowa mogą być uznane za groźbę, z powodu czego sprawa trafiła do prokuratury. Braun zarzucił Niedzielskiemu doprowadzenie do sytuacji, w której personel medyczny protestuje na ulicach. Od soboty (11 września) przed siedzibą KPRM powstało tzw. białe miasteczko. Postulaty związkowców to podwyżki, realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki, a także zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego. Według badań Eurostatu średnia wydatków rządowych na opiekę zdrowotną w UE wynosi 10 proc., a w samej Polsce 7 proc. Według ekspertów taka sytuacja może doprowadzić do emigracji kadry medycznej. Badania pokazują, że blisko 9 proc. lekarzy jest gotowych opuścić kraj. Spełnienie postulatów kosztowałoby blisko 100 mld złotych. (Piotr Maciej Kaczyński | tłum. Kamila Wilczyńska) HELSINKI Nowy raport na temat obrony. Nacisk na cyberprzestrzeń i Arktykę. W nowym rządowym raporcie na temat obrony środowisko, w jakim znajduje się Finlandia, oceniono jako „napięte” i „nieprzewidywalne”. Przestrzeń cybernetyczna i informacyjna stają się kolejnym, obok lądu, morza i powietrza, obszarem walki. Aktywność supermocarstw w Arktyce postrzegana jest jako rosnące wyzwanie dla Finlandii i całej Europy Północnej. W dokumencie oddzielnie wspomniano również o rosnącym znaczenia Chin i środkach wywierania przez Pekin wpływu na państwa europejskie. Poza tym raport, w którym określono plany w zakresie obronności aż do końca dekady, nie w swojej treści i założeniach różni się znacząco poprzedniego tego typu dokumentu, opublikowanego w 2017 r. Finlandia zamierza kontynuować i umacniać współpracę ze Szwecją i Norwegią. Stany Zjednoczone zostały uznane za jako ważnego i bliskiego partnera. Finowie, jak dotychczas, nie wykluczają też ubiegania się w przyszłości o akcesję do NATO. W raporcie stwierdzono także, że konfrontacyjne zachowanie Rosji w ostatnich latach i miesiącach wskazują na obniżenie przez Moskwę „progu” gotowości do użycia siły militarnej. Zdaniem autorów póki co nie widać bezpośredniego zagrożenia dla Finlandii. Podstawą obrony kraju ma być dobrze wyszkolona rezerwa, a liczebność wojsk w wypadku wojny pozostanie na poziomie 280 tys. Helsinki dążą jednak do zwiększenia do końca dekady personelu wojskowego o 500 osób do końca dekady. Taki krok ma na celu podniesienie zdolności do reagowania na zagrożenia związane z nowoczesnymi technologiami. Finlandia jest orędownikiem zjednoczenia europejskich wysiłków praguw obszarze obronności. Dlatego deklaracje dotyczące konieczności wzmocnienia współpracy obronnej w ramach UE, jakie padły tegorocznym Orędziu o stanie Unii, zostały przez fińskie władze przyjęte dość entuzjastycznie. „Świat jest na tyle brutalny, że szanuje tylko silnych. Kiedy pokazujemy, że potrafimy być silni, nasz głos zaczyna liczyć się nawet w sprawach, w których użycie siły w ogóle nie jest przedmiotem dyskusji”, stwierdził w rozmowie z Fińską Agencją Prasową prezydent Finlandii Sauli Niinistö, który w środę wziął udział w spotkaniu Grupy Arraiolos w Rzymie. (Pekka Vänttinen | | tłum. Aleksandra Krzysztoszek) WIEDEŃ Austria zaostrza restrykcje. Kraj narciarskiej turystyki szykuje się na zimę. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami kanclerza Sebastiana Kurza austriacki rząd zaostrza przeciwepidemiczne ograniczenia. Nowe przepisy weszły w życie w środę. Od teraz antygenowe testy na koronawirusa zachowują ważność tylko przez dobę, a nie, jak było wcześniej, przez dwie doby. Zasada ta nie odnosi się jednak do uczniów w szkołach ani do przyjezdnych z zagranicy. Szczegóły poniżej. (Aleksandra Krzysztoszek) PRAGA Czeska kolej, czyli dużo linii, ale niska jakość. Czechy są europejskim rekordzistą pod względem gęstości sieci kolejowej. Z 9 277 km linii kolejowych w kraju nie mają sobie równych w Unii Europejskiej. „Jeśli jednak spojrzymy na jakość i wydajność tych linii, zdecydowana większość z nich jest jednotorowa i niezelektryfikowana. Ponadto, w przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej, najważniejsze linie, z wyjątkami, są co najwyżej dwutorowe. Musimy więc zrobić więcej, aby osiągnąć poziom krajów zachodnich UE”, stwierdził w komentarzu dla Emanuel Šíp, przewodniczący Sekcji Transportu Czeskiej Izby Gospodarczej. Rok 2021 jest Europejskim Rokiem Kolei. Inicjatywa ma na celu promowanie kolei jako zrównoważonego i przyjaznego dla klimatu środka transportu. Transport kolejowy odpowiada za jedynie 0,4 proc. emisji gazów cieplarnianych pochodzących w UE łącznie ze wszystkich rodzajów transportu, podczas gdy całkowity udział transportu w strukturze emisji UE wynosi 25 proc. Co więcej, pociągi są jedynym środkiem transportu, w przypadku którego w latach 1990-2017 doszło do obniżenia emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii. „Pod względem kolei Czechom nadal sporo brakuje do państw rozwiniętych”, ocenił Petr Šlegr z Centrum Efektywnego Transportu. Czechy nie posiadają póki co kolei dużej prędkości. Kolejnym problemem jest niski poziom bezpieczeństwa, o czym świadczą relatywnie częste katastrofy kolejowe. Według Šípa czeska kolej musi niezwłocznie właściwie wdrożyć tzw. europejski system sterowania pociągiem (ETCS), którego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa w transporcie kolejowym. (Aneta Zachová | | tłum. Aleksandra Krzysztoszek) BUDAPESZT Fidesz poprosił, sędziowie zobowiązali się: Sądy umieszczają „Odezwę Narodową”. Po sierpniowym dekrecie rządu, który nakazał instytucjom publicznym wywieszenie preambuły do uchwalonej przez Fidesz dziesięć lat temu konstytucji, tzw. „Odezwy Narodowej”, portal Telex wszedł w posiadanie kilku pism prezesów sądów nakazujących wywieszenie dokumentu. O ile w przypadku innych organów administracji państwowej rząd wydał polecenia, o tyle w przypadku węgierskich sądów, „respektujących konstytucyjną zasadę podziału władz”, władze poprosiły jedynie o wywieszenie w widocznym miejscu dokumentu przyjętego przez Fidesz-KDNP w 2011 r. Senyei György, prezes Krajowego Urzędu Sądownictwa, organu decydującego o mianowaniu sędziów i nadzorującego działalność sądów, jedynie „poinformował” prezesów sądów o „ustalonej praktyce”, którzy teraz z kolei nakazują swoim sądom wywieszenie dokumentu głoszącego wartości polityczne ustawy zasadniczej kraju. (Vlagyiszlav Makszimov | with Telex | tłum. Martyna Kompała) BRATYSŁAWA Coraz większa wyspa wolności. Kolejne 20 miast z całego świata dołączyło do inicjatywy władz Bratysławy, Budapesztu, Pragi i Warszawy – Paktu Wolnych Miast, który ma na celu promowanie wzajemnej współpracy i wspólnych wartości demokracji, wolności, przejrzystości, zrównoważonego rozwoju oraz walki z populizmem, nacjonalizmem i zmianami klimatycznymi. Szczegóły poniżej. (Michal Hudec | | tłum. Martyna Kompała) BUKARESZT Prezydent Iohannis chce, aby Romgaz wydobywał gaz z Morza Czarnego. Prezydent Klaus Iohannis popiera partnerstwo pomiędzy firmą OMV Petrom i rumuńskim państwowym producentem gazu ziemnego Romgaz w projekcie morskim Neptun Deep. Głębokowodny basen na Morzu Czarnym, który jest obecnie własnością OMV Petrom i amerykańskiego producenta ExxonMobil, ma szacowane rezerwy na poziomie 42-84 mld metrów sześciennych błękitnego surowca. „Zakończenie negocjacji między amerykańskim koncernem ExxonMobil a Romgazem stwarza zachęcające przesłanki do zaangażowania producenta narodowego jako aktywnego partnera w eksploatacji gazu ziemnego na Morzu Czarnym” – powiedział Iohannis po spotkaniu z delegacją austriackiej grupy OMV, na czele z jej dyrektorem generalnym Alfredem Sternem. ExxonMobil ogłosił w lipcu 2019 r., że planuje sprzedać swoje 50 proc. udziałów w projekcie Neptun Deep i po rozmowach z różnymi inwestorami, w czerwcu 2021 r. rozpoczął wyłączne negocjacje, które trwały 4 miesiące z Romgazem. Obie firmy do tej pory nie ogłosiły wyniku tych negocjacji. Według Iohannisa, projekt jest niezbędny zarówno dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii, jak i dla osiągnięcia celów przejścia na zieloną energię. „Region Morza Czarnego jest i musi pozostać biegunem stabilności regionalnej i strategicznym obszarem dla bezpieczeństwa narodowego. Rumunia ma realny potencjał w produkcji gazu ziemnego, który może i musi zapewnić jej niezależność energetyczną” – powiedział prezydent. Rozmowy z kierownictwem OMV, właściciela największego rumuńskiego koncernu naftowo-gazowego OMV Petrom, dotyczyły szans i wyzwań na rynku energetycznym. Iohannis podkreślił kluczową rolę gazu ziemnego i eksploatacji zasobów Morza Czarnego w zielonej transformacji, ale zwrócił też uwagę na niepokojący trend wzrostowy cen energii, zwłaszcza że Rumunia jest jednym z największych producentów gazu w Europie. (Bogdan Neagu | | tłum. Martyna Kompała) ZAGRZEB Pod koniec roku Chorwaci będą mogli polecieć do USA bez wizy. Obywatel Chorwacji będzie mógł podróżować do Stanów Zjednoczonych bez wizy jeszcze przed końcem tego roku. Asystentka sekretarza ds. spraw międzynarodowych w departamencie bezpieczeństwa narodowego USA Serena Hoy powiedziała portalowi Hina, że sekretarz bezpieczeństwa narodowego Alejandro Mayorkas podejmie taką decyzję pod koniec września. „I wówczas, jeśli wszystko pójdzie dobrze, mamy nadzieję, że pod koniec roku Chorwacja będzie mogła zacząć podróżować do USA w ramach programu znoszenia wiz”, powiedziała Hoy. Na początku sierpnia Sekretarz Stanu Antony Blinken oficjalnie nominował Chorwację do programu znoszenia wiz (Visa Waiver Program: VWP). Już w lutym amerykańska ambasada uznała, że Chorwacja spełniła wymóg konieczny do włączenia jej do programu, ponieważ wskaźnik odmowy wizy wynosił wtedy poniżej 3 proc. (2,69 proc.). Jednym z głównym problemów, jak donoszą amerykańskie źródła, byli obywatele Bośni i Hercegowiny posiadający chorwacki paszport. Jeśli ta zapowiedź wejdzie w życie, wówczas pozostaną tylko trzy kraje członkowskie UE (Bułgaria, Rumunia oraz Cypr), które nadal będą musiały aplikować o wizę, aby móc podróżować do USA. Chorwacki minister spraw wewnętrznych Davor Božinović powiedział w sierpniu, że decyzja o włączeniu Chrorwacji do VWP jest także bardzo ważna w kontekście starań o wejście do strefy Schengen. (Željko Trkanjec | tłum. Marlena Nowakowska) ZAGRZEB-PODGORICA Czarnogóra zakładnikiem désintéressement UE? Próżnia geopolityczna na Bałkanach została wykorzystana przez kraje takie jak Rosja, stwierdził prezydent Czarnogóry Milo Đukanović, podczas swojej wizyty w Zagrzebiu. Prezydent Chorwacji Zoran Milanović powiedział, że Czarnogóra jest zakładnikiem braku zainteresowania ze strony UE. ,,Czarnogóra (podobnie jak Albania i Północna Macedonia) zasługuje na preferencyjne traktowanie, w przeciwnym razie sama koncepcja rozmów nie ma sensu”, powiedział Milanović, dodając, że jego zadaniem jest ,,zwrócenie uwagi” na ten fakt, a także na ostatnie napięcia etniczne i religijne w sąsiednim kraju. Kraje zachodnie ,,widzą wpływ obcych mocarstw na swoich granicach, ale nie widzą go w Czarnogórze”, powiedział Milanović. Dodał, że jego zaproszenie dla czarnogórskiej głowy państwa było spowodowane tymi wydarzeniami, aby wyrazić poparcie dla nowoczesnej, obywatelskiej i otwartej Czarnogóry. ,,Rosja jest dziś aktywna na Bałkanach Zachodnich nie tyle z powodu samych Bałkanów Zachodnich, ile z powodu wojny, którą prowadzi przeciwko jedności europejskiej i europejskiemu systemowi wartości”, powiedział prezydent Czarnogóry. ,,Głównym przesłaniem, które codziennie otrzymujemy bezpośrednio z Moskwy lub poprzez jej satelitów jest to, że nasze członkostwo w NATO i UE nie jest dobrym wyborem geopolitycznym”, powiedział Đukanović. Komentując pojęcie ,,serbskiego świata”, który członkowie serbskiego rządu określają jako uzasadniony interes narodowy Serbii, Đukanović powiedział, że jest to eufemizm dla Wielkiej Serbii. Prezydent Czarnogóry powiedział, że Belgrad ,,generuje pro-faszystowskie”, wielkoserbskie projekty, które wykorzystują kłamstwa. Czarnogóra nie ma rządu, który chroni jej narodowe interesy i musimy się upewnić, że zostanie on stworzony, powiedział Đukanović, dodając, że państwo toczy obecnie bitwę o zachowanie swojego obywatelskiego i proeuropejskiego charakteru. Podczas konferencji prasowej prezydent Milanović powiedział, że wątpi w szczerość Serbii w kwestii chęci przystąpienia do UE. (Željko Trkanjec | tłum. Ewelina Załuska)

walki na bałkanach i we włoszech