🏒 Jak Uzdrawiać W Imię Jezusa
Marka (Mk 14, 1-11) ma paralele we wszystkich pozostałych ewangeliach: Mt 26, 6-13; Łk 7, 36-50; J 12, 1-8. Mateusz i Marek piszą o wylaniu olejku na głowę Jezusa, zaś Łukasz i Jan mówią o namaszczeniu stóp Jezusa. Namaszczenie głowy Jezusa próbowano interpretować w świetle Jego królewskiej godności.
Od chrztu w imię Jezusa do chrztu w imię Trójcy Świętej 169 miejsce, gdyż w pismach kanonicznych (jak i apokryfach)94 dato- wanych na czas między II a III wiekiem obserwowana jest powta- rzająca się cytacja nakazu misyjnego Chrystusa: „idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha
Emmanuel to drugie imię określające Jezusa, które wyjaśnia nam sens Bożego Narodzenia. Jak pisze ks. Wróbel, imię „Emmanuel” (hebr. immanu El) oznacza dosłownie „Bóg z nami”. Określa ono funkcję Jezusa - Mesjasza jako tego, który zapewnia ludzkości wspólnotę z Bogiem. Jest to wspólnota Miłości, która będzie trwała
Jezus jest imieniem hebrajskim i znaczy Zbawiciel. Dlatego anioł rzekł do Panny: "Dasz Mu imię Jezus, gdyż zbawi swój lud od grzechów" (Mt 1, 21). Wy też - sądzę - uznajecie, że prorocy nie mogli od nikogo otrzymać natchnienia, jak tylko od Bożego Słowa.” [1].
W IMIĘ JEZUSA: QUO VADIS | ŚWIADKOWIE ZMARTWYCHWSTAŁEGO MESJASZA | odc. 1 | Bajka po polsku Podczas gdy Imperium Rzymskie słabnie, świadectwa tych, którzy szerzą słowo chrześcijaństwa przez całą cywilizację zachodnią, są tutaj ponownie przeżywane. Przedstawione są również wydarzenia historyczne, takie jak wojna między Frankami i muzułmanami, a także czyny papieży
Poprzez Imię Jezusa możemy złączyć się ze świętymi, którzy mają Jego Imię na czołach (Ap 22,4) i z aniołami, spośród których jeden rzekł do Maryi: Nazwiesz swego Syna Imieniem Jezus (Łk 1,31), i z samą Maryją; obyśmy w Duchu Świętym zapragnęli usłyszeć i powtarzać Imię Jezusa, tak jak Je usłyszała i powtarzała Maryja.
Imię Jezusa w modlitwie. W różnych tradycjach chrześcijańskich modlitwy często kończą się zwrotem „w imieniu Jezusa”. To nie jest tylko formalność czy religijny rytuał. Jest to stwierdzenie utożsamienia się z autorytetem i mocą Jezusa. Jezus powiedział do swoich uczniów: „Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje.
W trakcie nauczania – ustnego przekazu – słowa Jezusa były wyjaśniane przez Apostołów i przystosowywane do potrzeb wspólnoty, która je przyjmowała. Ewangelia głoszona żywym słowem, przekazywana przez tradycję i przeżywana w wierze przez Kościół jest faktem najwcześniejszym – znacznie poprzedzającym okres spisania
Św. Ireneusz, żyjący w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, twierdził, że każdy przeciętny wierzący może uzdrawiać w imię Jezusa. Zapiski wczesnochrześcijańskie mówią również o historiach, gdy z powodu epidemii zamykano wioski, zostawiając chorych na pastwę losu i pewną śmierć.
Nie mniej jednak Imię Jezus rozbrzmiewa w naszych uszach w ósmy dzień po narodzeniu Dziecięcia – w pierwszy dzień nowego roku. Nowy rok rzeczywiście rozpoczyna się w Imię Boże – bo właśnie tego dnia czytamy przecież Ewangelię, która opowiada, jak rodzice Jezusa, posłuszni słowom zwiastowania, to właśnie imię Mu nadali.
Zdrada Judasza była z pewnością bolesna dla pozostałych apostołów. Człowiek, którego uważali za przyjaciela, towarzysz wspólnych wędrówek, wydał Jezusa. Musieli się z tym faktem
Kończymy naszą modlitwę w imię Jezusa Chrystusa (zob. 3 Nefi 18:19). W jaki sposób przychodzi odpowiedź na modlitwy? Jak myślisz, dlaczego odpowiedzi na modlitwy nie zawsze są łatwe do zauważenia? Jak myślisz, dlaczego odpowiedzi na modlitwy nie zawsze przychodzą wtedy, kiedy tego chcemy lub w sposób, w jaki tego oczekujemy?
zV5E. Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg. JEZUS Nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni Dz 4,12 Zacznijmy od ciekawego problemu pojawiającego się w Ewangelii św. Mateusza. W Mt 1,21 anioł mówi do Józefa: Nadasz Mu imię Jezus, albowiem On zbawi swój lud od jego grzechów. O ile pierwsza i druga część zdania są jasne – polecenie nadania imienia oraz wskazanie misji Jezusa – o tyle łączący je spójnik albowiem (bo, ponieważ) rodzi konsternację. Wskazuje on na jakieś wynikanie, związek przyczynowy pomiędzy imieniem „Jezus” a zbawieniem ludu, którego w tekście tłumaczenia nie ma. Sięgnijmy zatem do greckiego oryginału Ewangelii, który najczęściej takie trudności wyjaśnia. Co ciekawe, tu również nie widać żadnej analogii między imieniem „Jezus” (gr. Ἰησοῦς Jesous), a zbawieniem (gr. σῴζω sodzo). Faktyczny związek przyczynowy zachodzi dopiero w języku hebrajskim, gdzie imię Jezusa Joszua podejmuje rdzeń i dźwięczność hebrajskiego joszua (zbawi). To jest ważny moment w badaniach ewangelii, gdyż wskazuje, że słowa te najprawdopodobniej zostały spisane nie w języku greckim, gdzie tracą sens, lecz w języku semickim – hebrajskim bądź aramejskim. Byłby to więc jeden z dowodów na semickie podłoże Ewangelii św. Mateusza. Zostawmy jednak na boku te rozważania i wróćmy do imienia Jezusa. Jest ono pochodzenia hebrajskiego i w oryginale jego pełna forma to Jehoszua (יהושוע). Jest to zatem imię teoforyczne, zawierające cząstkę Jeho, cząstkę imienia Bożego JHWH, oraz czasownik jasza (wybawiać, uratować, zbawić). Imię oznacza zatem: JHWH zbawia lub JHWH jest zbawieniem – i obwieszcza zasadniczą misję, z którą Jezus przyszedł na ziemię. W praktyce częściej używano formy skróconej tego imienia: Jeszua (ישוע), tak jak dziś częściej mówimy Magda niż Magdalena. Forma skrócona spokrewniona jest z rzeczownikiem jeszua „ocalenie, wybawienie, ratunek” – zatem przyzywając imienia Jezusa, niejako wołamy od razu Jego ratunku. Forma aramejska ma postać zbliżoną do hebrajskiej: ישוע Jeszua. Wyżej wspomniana forma grecka (Jesous), pojawiająca się setki razy w Nowym Testamencie, jest przekształceniem imienia hebrajskiego i nie posiada własnego znaczenia, jest kalką językową semickiego Jeszua. Polska forma imienia wywodzi się z form greckiej i łacińskiej – Iesus. Nota bene większość imion biblijnych trafiła do języka polskiego właśnie za pośrednictwem łaciny. Zwróć uwagę, że św. Piotr w zacytowanym w motto zdaniu również nawiązuje do gry słów wokół hebrajskiego znaczenia imienia Jezusa: I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni(Dz 4,12). Imię wcale nie takie rzadkie W Biblii wcale nie było to imię tak wyjątkowe, jak w naszym obszarze geograficznym. Imię Jezus – w oryginale hebrajskim Jehoszu’a, a w zdrobnieniu Jeszu’a – jest w Biblii dosyć popularne. W Starym Testamencie występuje wiele postaci noszących to imię. Do najbardziej znanych należy na pewno następca Mojżesza Jozue (hebr. Jehoszu’a), syn Nuna, ten, który wkroczył z Izraelitami do Ziemi Obiecanej i zdobył ją. Po niewoli babilońskiej arcykapłanem w Izraelu zostaje niejaki Jozue, syn Josadaka, człowiek, który przyczynił się do odbudowy zrujnowanej Świątyni jerozolimskiej. Około 180 roku przed Chrystusem powstaje jedna z najpóźniejszych ksiąg Starego Testamentu – Księga Syracha/Syracydesa – jedna z niewielu w ST podpisanych przez samego autora; w zakończeniu dzieła pojawia się imię mędrca – Jezus, syna Syracha. Delikatnie zmienioną formą imienia Jeszu’a jest Ozeasz (hebr. Hosze’a lub Hoszu’a), które pochodzi od znanego nam z poprzedniej części czasownika jasza (ישע), oznaczającego „wybawiać, ratować, zbawiać” – i oznacza to samo co Jehoszu’a. Najbardziej znanym Ozeaszem w Biblii jest oczywiście prorok z VIII wieku, który działał w Królestwie Północnym Izraela. Opowiada o nim jedna z ksiąg prorockich, Księga Ozeasza. Ale są też i inne postaci w Biblii o tym imieniu (zob. np. Lb 13,8; 2Krl 15,30; 17,1; 1Krn 27,20; Neh 10,24). W Nowym Testamencie imię Jezus występuje 919 razy i w większości przypadków (dokładnie w 913) odnosi się oczywiście do Jezusa z Nazaretu. W pozostałych chodzi o Jozuego, syna Nuna i następcę Mojżesza (Dz 7,45 i Hbr 4,8), dalej o Jezusa, przodka Jezusa Chrystusa ze strony Matki, o którym mowa w genealogii Mistrza z Nazaretu (Łk 3,29), wreszcie o fałszywego proroka żydowskiego Bar Jezusa z Dziejów Apostolskich. Niektórzy przypuszczają, że także Barabasz znany z procesu Jezusa miał na imię Jezus, dzięki czemu budują ciekawą opozycję tych dwóch postaci. Żydowski historyk Józef Flawiusz, żyjący w I w. po Chr. wymienia 10 pozabiblijnych postaci o tym imieniu. Pojawia się ono również w apokryficznych księgach sporządzonych w ostatnich wiekach przed Chr. Imię Jezus przetrwało wśród Żydów do II w. po Chr. Widzimy więc, że było ono w starożytności żydowskiej dosyć popularne. Inaczej stało się w kulturze chrześcijańskiej, w której ze względu na szacunek do imienia Zbawiciela w wielu krajach nie nadawało się i nie nadaje się w ogóle tego imienia dzieciom. Znanym wyjątkiem jest Hiszpania i kraje języka hiszpańskiego, gdzie jest przeciwnie – Jesús (czyt. hesus) to jedno z najbardziej popularnych imion, nadawanych w złożeniach nawet kobietom! W kolejnej części: co oznacza imię Jeszu w Talmudzie i poza nim. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie (Łk 2,21). Żydowski obyczaj nakazywał, by chłopcu nadać imię podczas ceremonii brit-mila, czyli obrzezania. Miało to miejsce ósmego dnia po narodzeniu, a liczenie rozpoczynano w dniu narodzin, tzn. jeśli dziecko urodziło się w środę, to termin ceremonii obrzezania wypadał w następną środę. Tak jest po dziś dzień we wspólnotach ortodoksyjnego judaizmu. Z okazji narodzenia dziecka, ojcu podczas najbliższego czytania w synagodze przysługiwał zaszczyt aliji, odczytania specjalnego błogosławieństwa z Tory. Recytował on modlitwę za zdrowie matki i dziecka. Józef również najprawdopodobniej otrzymał takie wyróżnienie. Warto zwrócić uwagę na fakt, że przez pierwsze dni dziecko nie nosiło żadnego imienia[1]. Noworodek był obserwowany i często dopiero wtedy określano jego imię. To kolejna „lekcja” wypływająca z refleksji nad biblijnymi imionami. Nie były one nadawane „bo mi się takie podoba”, „bo takie nosił mój ulubiony bohater serialowy”, ale ze świadomością znaczenia imienia w życiu dziecka. Imię miało wyrażać jakąś jego cechę, być elementem jego osobowości, stanowiło też życzenie skierowane w jego stronę. Jeszua a nie Jeszu Pozwólcie jeszcze na małą uwagę. We współczesnej hebrajszczyźnie Jezus Chrystus powszechnie jest określany imieniem Jeszu (ישו). Skąd się wzięła ta skrócona forma imienia Jeszua (ישוע)? W antychrześcijańskiej polemice starożytnej zwyczajem stało się nieużywanie prawidłowego imienia Jezusa (Jeszua), ale rozmyślne posługiwanie się zniekształconym Jeszu – ktoś bowiem spostrzegł, że trzy hebrajskie litery skrótu Jeszu ישוto zarazem akronim tworzący z pierwszych liter zdanie ימח שמו וזכרו Jimach szemo wezichro! „Niech będzie wymazane jego imię i pamięć o nim”. Słowa te są parafrazą wersetu psalmu (Ps 109,13) i zostały odniesione do Jezusa w opowiadaniu Toledot Jeszu (Dzieje Jezusa), bluźnierczym wobec postaci Jezusa i Matki Bożej. Choć dziś większość Izraelczyków mówi Jeszu w przekonaniu, że to poprawne imię tego człowieka, i nie czyni tego z zamiarem urażenia chrześcijan, to jednak warto zwrócić uwagę na oryginalną, biblijną formę imienia Jezusa Jeszua. Jeden z przewodników po Izraelu opowiadał, że widział w Hajfie protest chrześcijan izraelskich, którzy na wielkim transparencie zaznaczyli ostatnią literę imienia Jezusa – ajin ע – aby przypomnieć, jak powinno się wymawiać święte dla chrześcijan imię. Imię Boga JHWH nie było w Biblii wypowiadane. Odkąd jednak Syn Boży stał się człowiekiem, imię Jezus stało się imieniem własnym Boga, esencją wcielenia i odkupienia człowieka. Z imieniem Jezus związana jest w ewangeliach moc czynienia cudów, wypędzania złych duchóworaz skuteczność modlitwy; stąd wszystkie modlitwy liturgiczne Kościoła kończą się wezwaniem tego imienia. Racz nas obdarzyć, Panie, ustawiczną bojaźnią i miłością świętego Imienia Twego (z Litanii do imienia Jezus) [1] Dziewczynkom nadawano imię w pierwszy szabat po narodzeniu. Dziś nadaje się imię nawet miesiąc czy dwa po narodzeniu. Jest to fragment książki: Marcin Majewski, Tajemnice biblijnych imion Wydawnictwo MISBN: 978-83-7595-961-1 Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg. W wielu przypadkach imię tak naprawdę okazuje się kluczem do zrozumienia bohatera, dotyczy to zarówno postaci ze Starego jak i z Nowego Testamentu. W książce nie mogło oczywiście zabraknąć imion najważniejszych, czyli: JHWH i Jezus. Album jest pasjonującą podróżą po bogatym świecie biblijnej symboliki, prawdziwą skarbnicą wiedzy i – dzięki pięknej ikonografii – niezwykłą ucztą dla zmysłów. opr. ac/ac
Istnieje wiele imion, którymi określano Syna Bożego. Już prorok Izajasz wymienia ich cały szereg: Emmanuel (Iz 7, 14), Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju (Iz 9, 6). Prorocy: Daniel i Ezechiel nazywają Mesjasza „Synem człowieczym” (Dn 7, 13), a Zachariasz powie o Nim: „a imię Jego Odrośl” (Za 6, 12). W Nowym Testamencie św. Jan Apostoł nazwie Syna Bożego „Słowem” (J 1, 1). Sam Jezus Chrystus da sobie nazwy: Syn człowieczy (Mt 24, 27. 30. 37. 39. 44), Światłość świata (J 8, 12), Droga, Prawda i Życie, Dobry Pasterz (J 10, 11; 14, 6) itp. Wszakże imieniem własnym Wcielonego Słowa jest Imię bowiem zostało nadane Mu przez samego niebieskiego Ojca jako imię własne: W szóstym miesiącu (od zwiastowania Zachariaszowi narodzenia św. Jana Chrzciciela) posłał Bóg Ojciec anioła Gabriela do miasta zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef… anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna i nadasz Mu imię Jezus” (Łk 1, 26-31). Św. Mateusz przypomina, że to samo polecenie otrzymał również św. Józef: Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów” (Mt 1, 20-21). Pod tym też imieniem Słowo Wcielone odbiera największą cześć. Etymologicznie hebrajskie imię Jezus znaczy tyle, co Zbawca. Tak więc imię było synonimem posłannictwa, celu, dla którego Syn Boży przyszedł na ziemię. Imię to nadano Synowi Bożemu w ósmym dniu po narodzeniu, który liturgicznie przypada dnia 1 stycznia. Św. Łukasz tak nam krótko opisuje to wydarzenie: Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie (Matki) (Łk 2, 21). Sam Jezus powiedział o swoim Imieniu: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna” (J 16, 23-24). „Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego pili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16, 17-18). Apostołowie zawierzyli Chrystusowej obietnicy i spełniła się ona na nich w całej pełni. W imię Chrystusa czynili cuda. Św. Piotr do napotkanego kaleki od urodzenia mówi: „Nie mam srebra ani złota, ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!” (Dz 3, 6). Do zdumionego tym cudem tłumu Apostoł mówi: „Przez wiarę w Jego Imię temu człowiekowi, którego widzicie i którego znacie, Imię to przywróciło siły” (Dz 3, 16). To samo wyznanie powtórzy także przed najwyższą Radą żydowską: „Jeżeli przesłuchujecie nas w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że przez Niego ten człowiek stanął zdrowy… I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4, 10-12). Św. Paweł Imieniu Jezusa oddaje najwyższe pochwały: Uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezus zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych (Flp 1, 8-10). Wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko (czyńcie) w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego (Kol 3, 17). Jako cel swojej całej niezmordowanej działalności apostolskiej św. Paweł wskazuje: Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jezusa Chrystusa (Dz 16, 18). Także św. Paweł w imię Jezusa czynił cuda. Do szatana, który opętał pewną dziewczynę, woła: „Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł!” (Dz 16, 18). Kult Imienia Jezus ma więc głębokie uzasadnienie w Piśmie Świętym. Tekstów to potwierdzających można by przytoczyć znacznie więcej (J 14, 13-14; Dz 5, 40-41; 9, 15-16; Hbr 1, 4; Rz 10, 13; 2 Kor 5, 20; Ap 7, 1-11). Św. Paweł tak się rozmiłował w tym Najświętszym Imieniu, że w swoich pismach wymienia je aż 254 razy. Kult Imienia Jezus jest żywy także w tradycji Kościoła. Św. Efrem, ilekroć napotkał to imię wypisane czy wyryte, całował je ze czcią. Orygenes o tym Imieniu pisze: Imię Jezus – to imię Wszechmocnego… To imię Pańskie niech będzie błogosławione na wieki. Św. Jan Złotousty: Imię Jezusa Chrystusa, gdy je uważnie rozważymy, oznajmia nam całe jego dobrodziejstwo. Nie bez przyczyny bowiem zostało nam dane. Jest ono skarbcem tysiąca dóbr. Przepiękny hymn ku czci Imienia Jezus ułożył św. Bernard z Clairvaux: Wszystkie Boże przymioty dają się słyszeć uszom moim na dźwięk Imienia Jezus. Czczym jest wszelki pokarm, gdy tym olejem nie jest namaszczony… Gdy piszesz, nie rozumiem, gdy tam nie czytam Jezusa. Gdy dyskusję wiedziesz i rozmawiasz, nie pojmuję, gdy nie dźwięczy w niej Imię Jezus… Jezus jest miodem w ustach moich, słodką melodią w uszach, radosną uciechą w sercu… Smuci się kto z was? Niech tylko Jezus przyjdzie do jego serca, niech wypłynie na jego usta – a oto wobec światłości Jego Imienia pierzchnie każda chmura i powróci wesele (Sermo 15 super Cantica). Św. Bernardyn ze Sieny nosił ze sobą tablicę, na której złotymi głoskami był wypisany monogram Pana Jezusa i w każdym kazaniu adorował to Imię. Mówił: O Imię Jezusa, wyniesione ponad wszelkie imię! O Imię zwycięskie! Radości aniołów, szczęście sprawiedliwych, przerażenie potępionych… Umysł się miesza, język drętwieje, wargi niezdolne są wyrzec słowo, gdy się ma sławić Najświętsze Imię Jezusa. Syn duchowy św. Bernardyna, bł. Władysław z Gielniowa, każde swoje kazanie rozpoczynał od Imienia Jezusa. W znanym wierszu o Męce Pańskiej każdą nową strofę rozpoczyna tym Najświętszym Imieniem. Kiedy w Wielki Piątek 1505 r. wymawiał Imię Jezus, wpadł w zachwyt i został porwany na oczach słuchaczy nad ambonę. Św. Wawrzyniec Justynian pisze: W przeciwnościach, w niebezpieczeństwach, w lęku – w domu, na drodze, na pustkowiu, na falach – gdziekolwiek się znajdziesz, wszędzie wzywaj Imienia Zbawiciela. Św. Redegunda, bł. Henryk Suzo i św. Joanna de Chantal na piersiach swoich wyryli Imię Jezusa. Św. Ignacy Loyola umieścił w herbie założonego przez siebie zakonu jezuitów monogram imienia Jezus. W wieku XV powstała litania do Imienia Jezus, co dowodzi powszechności kultu tegoż Imienia. Zwyczajem powszechnym we wszystkich niemal językach świata stało się pozdrowienie chrześcijańskie: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Pan Jezus ma jeszcze imię drugie, nadane Mu przez proroków i Jego wiernych wyznawców. Jest nim greckie imię Chrystus (hebrajskie – Mesjasz). Oznacza ono tyle, co „namaszczony” lub „Pomazaniec Pański”. Namaszczano w Starym Testamencie królów i arcykapłanów, a Duchem Świętym byli namaszczeni prorocy. Chrystus Pan jest Królem; jest Kapłanem (por. Hbr 4, 14 – 12, 2); jest także Prorokiem – On bowiem był celem wszystkich proroctw. On również wiele rzeczy przepowiedział: o sobie, jak też odnośnie losów ludzkości i świata. Od imienia Chrystusa otrzymali także imię Jego wyznawcy, najpierw w Antiochii, potem niedługo w całym świecie: W Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami (Dz 11, 26). Ojcowie Kościoła i święci wiele razy podkreślali wagę tego Imienia. Tertulian pisze: Chrześcijanin – to drugi Chrystus. Św. Pacjanowi przypisuje się piękne wyznanie: Imię moje – chrześcijanin, nazwisko – katolik. Św. Grzegorz z Nyssy napomina: Jesteś chrześcijaninem, naśladuj Chrystusa… Nie noś tego Imienia na próżno. Podobnie pisze św. Leon I Wielki: Poznaj chrześcijaninie, godność twoją… Pamiętaj, jakiego Ciała jesteś członkiem. Św. Bernard przypomina: Od Chrystusa nazywamy się chrześcijanami… Czyż przeto nie tą drogą, którą podążał Chrystus, i my powinniśmy podążać? Chrześcijanie otrzymali imię od Chrystusa. To zaś zobowiązuje do czynu chrześcijańskiego – byśmy, będąc spadkobiercami imienia, byli również spadkobiercami Jego cnót. Do pierwszych i najpowszechniej spotykanych jeszcze dzisiaj symboli Jezusa Chrystusa należą Jego monogramy. W sztuce starożytnej były one wyrazem osoby. Najdawniejsze pochodzą już z wieku III. Do najdawniejszych należą: I X, co oznacza Jezus Chrystus; X P, co znaczy Chrystus; litery I i X nałożone na siebie, co oznacza Jezus Chrystus; wreszcie najczęściej spotykane monogramy IHS, literę P z nałożoną na nią literą X, co również oznacza Jezus Chrystus. Ostatni symbol ma o tyle jeszcze wymowę, że wyraźnie określa, iż Chrystus stał się naszym Zbawicielem przez ofiarę krzyża. Symbol przedostatni natomiast wywodzi się od czasów cesarza Konstantyna I Wielkiego, kiedy to ów władca kazał na sztandarach swoich wojsk umieścić ten symbol (po roku 313). Najwięcej rozpowszechnił się też on w świecie. Często do tego symbolu dodawano inne, wieniec laurowy jako znak zwycięstwa, litery alfa i omega, co oznacza wieczność i bóstwo Jezusa Chrystusa itp. Od wieku XV bardzo popularny stał się monogram Pana Jezusa, złożony z trzech liter: IHS. Jest to zlatinizowany skrót grecki imion: Iesus Christus. Wreszcie symbolem Pana Jezusa najdawniejszym, bo sięgającym wieku II, jest słowo greckieIchthys („ryba”). Był to umowny znak rozpoznawczy dla chrześcijan w czasie prześladowań. W literach tego słowa chrześcijanie odczytywali skrót greckich słów:Jesous Christos Theou Yios Soter, co znaczy: Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel. W Starym Testamencie tak wielką czcią otaczano imię Boga, że nie wolno go było wymawiać nawet kapłanom. Przy czytaniu publicznym zamieniano imię Jahwe na określenia zastępcze: Pan, Władca itp. Cześć Imienia Bożego wymaga, aby i dziś nie wymawiać go bez potrzeby. Drugie przykazanie Dekalogu mówi wyraźnie: „Nie będziesz brał Imienia Pana Boga twego nadaremnie”. Papież Klemens XII (+ 1534) pozwolił na osobne oficjum i Mszę świętą o Imieniu Jezus. Papież Innocenty XIII rozciągnął to święto na cały Kościół (1721), a papież św. Pius X wyznaczył je na niedzielę po Nowym Roku lub – gdy tej zabraknie – na 2 stycznia. Najnowsze, trzecie wydanie Mszału Rzymskiego, przypisało je jako wspomnienie dowolne na dzień 3 stycznia. Prawosławie praktykuje Modlitwę Jezusową, polegającą na wielokrotnym powtarzaniu imienia Jezus, znaną od pierwszych wieków chrześcijaństwa.
W ostatnich czasach za posługę uwalniania zabierają się coraz częściej osoby niepowołane do tego: zwykli oszuści i ludzie, którzy dokonują egzorcyzmów wbrew przykazaniom Jezusa oraz za pieniądze. Ich działania przynoszą opłakane skutki. Są to najczęściej bioenergoterapeuci, wróżki, zaklinacze, znachorzy. Bardzo często reklamują się w internecie i czasopismach. Ich działania sprowadzają się do ukrytego okultyzmu i spirytyzmu. Czy takie „egzorcyzmy” mają rzeczywistą moc uwalniania? Egzorcyzm przeprowadzany przez niepowołane osoby staje się źródłem sensacji, plotek i licznych nieporozumień i, co gorsza, poważnych zagrożeń nie tylko dla duszy, ale i ciała. Dlatego, jeśli potrzebne jest rozeznanie lub pomoc egzorcysty dla osoby opętanej, zwracaj się wyłącznie do kapłanów katolickich, wyznaczonych w Twojej diecezji do pełnienia posługi egzorcystycznej. Nie bój się prosić o pomoc księdza ze swojej parafii, nierzadko jego pomoc będzie wystarczająca. Zawsze unikaj osób, które proponują ci pomoc poza kościołem i za pieniądze. Pamiętaj, że fałszywe egzorcyzmy mają miejsce wtedy: gdy są czynione w imieniu Jezusa ale przez osoby niepowołane (świeckich „egzorcystów”, znachorów, bioenergoterapeutów, wróżki i wszystkich innych, którzy odprawiają egzorcyzmy bez zgody biskupa). gdy są czynione wezwaniami do pogańskich bóstw, tajemniczych energii, wahadełek i w pogańskich obrzędach, poprzez magię, wzywanie duchów itd. gdy są czynione interesownie, za pieniądze lub inne dobra, gdy dotyczą rzekomego wypędzania duchów zmarłych, fluidów, tworów kosmicznych, ciał astralnych i tajemniczych bóstw i energii. Co na to Biblia? 1. Wiele osób świeckich podejmujących egzorcyzmy usprawiedliwia się biblijnym cytatem: „Wtedy Jan rzekł do Niego:”Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami. Lecz Jezus odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.” (Mk 9, 38-9) Kto jest przeciwko nam? – Z pewnością właśnie fałszywi egzorcyści, którzy świadomie działają w nieposłuszeństwie. Kodeks Prawa Kanonicznego uczy, że: „Nikt nie może dokonywać zgodnie z prawem egzorcyzmów nad opętanymi, jeśli nie otrzymał od ordynariusza miejsca specjalnego i wyraźnego zezwolenia.” (KPK 1172 §1) Zezwolenia takiego udziela ordynariusz miejsca (zwykle biskup) prezbiterowi, który odznacza się „pobożnością, wiedzą, roztropnością i nieskazitelnością życia” (KPK 1172 § 2) . Zły duch – czego dowodzi praktyka – nie opuści opętanej lub dręczonej osoby jeśli egzorcyzmów podejmuje się osoba nieupoważniona, hochsztapler, „uzdrawiacz”. Dotyczy to także kapłanów, którzy w nieposłuszeństwie lub z braku wiedzy i roztropności przeprowadzają egzorcyzmy nad osobą opętaną bez zgody biskupa. 2. Samowolne próby przeprowadzania egzorcyzmów na osobach opętanych mogą mieć tragiczny skutek. Pismo święte zawiera historię o wędrownych egzorcystach żydowskich, którzy próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad opętanymi przez złego ducha. „Zaklinam was przez Pana Jezusa, którego głosi Paweł – mówili. Czyniło to siedmiu synów niejakiego Skewasa, arcykapłana żydowskiego. Zły duch odpowiedział im: Znam Jezusa i wiem o Pawle, a wy coście za jedni? I rzucił się na nich człowiek, w którym był zły duch, powalił wszystkich i pobił tak, że nadzy i poranieni uciekli z owego domu. Dowiedzieli się o tym wszyscy Żydzi i Grecy, mieszkający w Efezie, i strach padł na wszystkich, i wysławiano imię Pana Jezusa. (Dz 19, 13-17).Dowodzi to, że nie każdy posiada władzę nad złym duchem. Aby zwyciężyć szatana nie wystarczy tylko wymawiać Imię Jezus, ale potrzebna jest rzeczywista, prawdziwa wiara i przygotowanie. Drugi wniosek: diabelska agresja może boleśnie dotknąć osoby biorące udział w takim „egzorcyzmie” tak, jak to miało miejsce w cytowanym fragmencie! 3. Samo wzywanie Jezusa nie jest usprawiedliwieniem dla świeckich egzorcystów. W ich wykonaniu przypomina to raczej stosowanie zaklęcia, posługiwanie się Imieniem Bożym na sposób magiczny, za czym nie idzie żadna długofalowa forma pomocy duszpasterskiej. Chrystus przestrzega w Ewangelii: „Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy (…) nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego Imienia? (…) Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości.” (Mt 7, 22-23). 4. Świecki egzorcysta będzie chciał za wszelką cenę wmówić działanie złego ducha. Bierze się to ze swoistej demonomani (albo „duchomanii”), ale także stąd, że egzorcyzmy stanowią dla niego źródło przychodów. Tymczasem egzorcyzm, błogosławieństwo u katolickiego księdza nic nie kosztuje, a nawet istnieje formalny zakaz brania najmniejszego podarku! Jezus nakazał swoim apostołom: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów.” (Mt 10, 8-9) . Tymczasem uwolnienie (także na odległość!) u internetowych egzorcystów kosztuje. Przy takim „uwalnianiu” nie ma mowy o głoszeniu Dobrej Nowiny i dążeniu do szczerego nawrócenia osób dręczonych, co przecież stanowi fundament rzeczywistego uwolnienia. 5. Świeccy egzorcyści próbują poprzez egzorcyzmy uzdrawiać z chorób, widząc w wielu schorzeniach wpływ złego ducha i tym samym proponują swoje uzdrowicielskie usługi. Prowadzi to do zaprzestania terapii lekarskich przez pacjentów i w konsekwencji do pogorszenia się stanu fizycznego osoby dręczonej. Podkreślić tu trzeba olbrzymie niebezpieczeństwo, jakie kryje się w różnych terapiach tzw. „medycyny naturalnej”, która operuje tajemniczymi energiami i mocami, których skutków ubocznych nikt nie bada. Jest to poddawanie się pod działanie tajemnych sił, których nie potrafi zbadać żadna aparatura, a których stosowanie okazuje się być np. okultyzmem. 6. Relacje osób korzystających z usług świeckich egzorcystów: świadectwo Anny oraz artykuł prasowy Znachorzy od egzorcyzmów.
NCD - Jak uzdrawiać w imieniu Jezusa?Jezus uzdrawia wszystkie choroby dzisiaj tak samo jak wtedy, gdy chodził po ziemi. Dziś jednak robi to poprzez swój Kościół, czyli nas. To oznacza, że każdy wierzący może uzdrawiać w imieniu Jezusa! Od czego zacząć dowiesz się z najnowszego odcinka. To już ostatni odcinek naszej serii krótkich pytań i odpowiedzi dla początkujących chrześcijan. Jeśli chcesz posłuchać więcej nauczania pastora Wojtka, zapraszamy na nasz kanał na Youtube: Kierunek Jezus PL03:06September 06, 2021NCD - Co to jest walka duchowa?Na czym polega walka duchowa? Z kim walczymy i w jaki sposób? Dowiedz się z najnowszego odcinka naszej 30, 2021NCD - Jak czytać Biblię, aby ją rozumieć?Czasem zdarza się, że czytając Biblię ślizgamy się po powierzchni tekstu i nie możemy uchwycić głębszego przesłania, które niesie ze sobą dany fragment. Innym razem możemy wpaść w pułapkę rozumienia czytanego tekstu tak, jak nam się podoba. W jaki sposób czytać Biblię, aby zrozumieć to co tam naprawdę jest napisane i odebrać co Duch Święty chce nam przez nią przekazać?03:45August 23, 2021NCD - W jaki sposób się modlić?W jaki sposób się modlić? Cicho czy na głos? W ukryciu czy razem z innymi? Zobacz co mówi na ten temat Biblia w najnowszym 16, 2021NCD - Jak Bóg ma na imię?Jak właściwie Bóg ma na imię? I jak najlepiej się do Niego zwracać? Dowiedz się z najnowszego 09, 2021NCD - Jakie są źródła problemów i rozwiązań w życiu według Pisma Świętego?Jakie mogą być źródła problemów w życiu człowieka i jakie w takim razie należy zastosować rozwiązanie? Dowiedz się w formie skróconej z dzisiejszego odcinka, a jeśli chcesz pogłębić temat, zajrzyj pod adresy wspomniane przez pastora Wojtka: Link do pobrania schematów źródeł błogosławieństw i przekleństw w życiu człowieka: Link do nauczania z warsztatów uwolnienia: 26, 2021NCD - Kontakty z duchami i dziwne zachowaniaCo się dzieje z człowiekiem, kiedy wchodzi w kontakt ze światem duchowym? Jak zachowuje się człowiek, kiedy przeżywa spotkanie z Duchem Świętym? Posłuchaj najnowszego 19, 2021NCD - Słabość dowodów ewolucji na przykładzie podręcznika do VIII klasySkoro całe Słowo Boże jest natchnione przez Ducha Bożego i prawdziwe, to dotyczy to również opisu stworzenia świata. Co w takim razie z poglądem współczesnej nauki głoszącym, że różne formy życia ewoluowały jedna z drugiej na przestrzeni milionów lat? Zapoznaj się z naszym nagraniem na ten temat. Zapraszamy też do obejrzenia wersji video z obrazkami: 24:55July 05, 2021NCD - Boża recepta na szczęśliwe małżeństwoBóg w swoim Słowie pozostawił nam instrukcję obsługi człowieka, która gwarantuje mu szczęśliwe życie. Nie mogło w niej zabraknąć recepty na udane małżeństwo. Chcesz ją poznać? Posłuchaj najnowszego 28, 2021NCD - Co się dzieje z dziećmi, które się nie narodziły?Co się dzieje z dziećmi, które nigdy się nie narodziły? np. zmarły w czasie ciąży lub zostały zabite w skutek aborcji. Pismo Święte udziela nam jasnych wskazówek w tym temacie, dowiedz się jakich z najnowszego 31, 2021NCD - Co Biblia mówi o Szatanie?Chyba każdy słyszał kiedyś o diable. Kto to właściwie jest? Czy jest prawdziwy? Jeśli jesteście ciekawi co Słowo Boże mówi o Szatanie posłuchajcie najnowszego odcinka z serii "Nawróciłem się - co dalej?"06:29May 24, 2021NCD - Skąd się wzięło zło na ziemi?Dzisiaj ciekawy temat, wkoło którego narosło wiele nieporozumień i fałszywych teorii. Kto jest autorem całego zła jakie dzieje się na ziemi? Czy na pewno Bóg? Dowiedz się z najnowszego odcinka05:30May 17, 2021NCD - Po co Bóg stworzył człowieka?Zastanawiałeś się kiedyś po co właściwie Bóg stworzył człowieka? Jaki jest sens naszego istnienia? Dowiedz się z najnowszego 10, 2021NCD - Co jeżeli zmagam się z nałogiem?Dzisiejszy odcinek dotyczy problemu, z którym każdy z nas miał styczność w bliższym lub dalszym otoczeniu - dowiedz się w jaki sposób skorzystać z pomocy Jezusa aby skutecznie wyjść z nałogu05:39May 03, 2021NCD - Co jeżeli zostałam zgwałcona?Problem gwałtu jest częstszy niż sobie to uświadamiamy. Może masz w swoim otoczeniu kogoś, kogo on dotyczy? W dzisiejszym nagraniu pastor Wojtek wyjaśnia jak sobie poradzić z tym 26, 2021NCD - Jak odnaleźć swoje powołanie?Często można usłyszeć zdanie "Bóg ma wspaniały plan na twoje życie" albo "nikt nie znalazł się na ziemi przypadkowo". Ale co z tego, jeśli nadal nie wiesz po co Bóg stworzył ciebie? Jaki jest twój cel, przeznaczenie, powołanie? Staramy się rozjaśnić co nieco w tym temacie w dzisiejszym 19, 2021NCD - Jak to zrobić, żeby tyle nie grzeszyć?Chciałbyś już przestać grzeszyć, ale ciągle ci nie wychodzi? Co zrobić kiedy własne wysiłki zawodzą? Twój Ojciec w niebie ma na to doskonałe rozwiązanie - On wysyła Pomocnika, który wspiera cię i pomaga przemieniać się na lepsze. Dowiedz się więcej z naszego nowego 12, 2021NCD - Czy moje grzechy na pewno zostały wybaczone?Czy nurtowało cię kiedyś pytanie - czy moje grzechy na 100% zostały wybaczone? Skąd możesz być tego pewny? Odpowiedź znajdziesz w kolejnym nagraniu z naszej serii omawiającej podstawy 05, 2021Nawróciłem się - co dalej? Co to właściwie jest nawrócenie?Byłeś na ewangelizacji i ktoś opowiedział ci o Jezusie? Dowiedziałeś się, że potrzebujesz się nawrócić? Pomodliłeś się i... właściwie nie wiesz co dalej? A może zastanawiasz się czy cokolwiek się w ogóle wydarzyło? Jeśli tak, to trafiłeś w dobre miejsce, bo właśnie rozpoczynamy serię nagrań dających konkretne odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania wkoło tematu nawrócenia i początku drogi z 25, 2021
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2008 w08 ss. 11-14 JEZUS często nauczał o modlitwie. W jego czasach żydowscy przywódcy religijni modlili się „na rogach szerokich ulic”. W jakim celu? „Aby ich ludzie widzieli”. Pragnęli być podziwiani za pobożność. Wypowiadali długie modlitwy, ciągle powtarzając te same frazy, jak gdyby „używanie wielu słów” gwarantowało wysłuchanie ich próśb (Mateusza 6:5-8). Jezus oświadczył, że ich wysiłki są daremne, i tym samym pokazał szczerym osobom, czego powinny unikać w modlitwach. Ale nie poprzestał na pokazaniu, jak nie należy się modlić. Uczył, że w modlitwach powinniśmy dawać wyraz pragnieniu, by imię Boga zostało uświęcone, by nadeszło Jego Królestwo i by spełniała się Jego wola. Zapewnił też, że stosowne jest proszenie Boga o pomoc w sprawach osobistych (Mateusza 6:9-13; Łukasza 11:2-4). Za pomocą przykładów pokazał, że nasze modlitwy będą wysłuchiwane, jeśli okażemy wytrwałość, wiarę i pokorę (Łukasza 11:5-13; 18:1-14). Sam zresztą też stosował się do tych zasad (Mateusza 14:23; Marka 1:35). Pouczenia te niewątpliwie pomogły naśladowcom Jezusa modlić się we właściwy sposób. Ale w ostatnią noc swego ziemskiego życia Mistrz udzielił uczniom najważniejszej lekcji dotyczącej modlitwy. „Punkt zwrotny w historii modlitw” Przez większą część ostatniego wieczora przed śmiercią Jezus udzielał zachęt swym wiernym apostołom. Była to stosowna okazja, by powiedzieć coś nowego. „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” — rzekł Jezus. „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie”. Potem dał im pokrzepiającą obietnicę: „O cokolwiek poprosicie w imię moje, ja to uczynię, żeby Ojciec był otoczony chwałą w związku z Synem. Jeżeli poprosicie o coś w imię moje, ja to uczynię”. Pod koniec rozmowy dodał: „Aż do tej chwili nie prosiliście o nic w moje imię. Proście, a otrzymacie, żeby wasza radość osiągnęła pełnię” (Jana 14:6, 13, 14; 16:24). Były to niezwykle ważne słowa. W pewnym dziele nazwano je „punktem zwrotnym w historii modlitw”. Jezus nie sugerował, by odtąd modlić się do niego zamiast do Boga. Wskazał po prostu nową drogę przystępu do Jehowy. Co prawda Bóg zawsze wysłuchiwał modlitwy swoich wiernych sług (1 Samuela 1:9-19; Psalm 65:2). Ale odkąd związał się przymierzem z narodem izraelskim, osoby pragnące być przez Niego wysłuchiwane musiały uznawać, że Izrael jest ludem wybranym. Później, od czasów Salomona, musiały uznawać, iż należy składać Bogu ofiary w świątyni (Powtórzonego Prawa 9:29; 2 Kronik 6:32, 33). Niemniej te postanowienia były tymczasowe. Jak wyjaśnił apostoł Paweł, Prawo nadane Izraelowi i ofiary składane w świątyni stanowiły „cień mających nadejść dóbr, a nie samą ich istotę” (Hebrajczyków 10:1, 2). Ów „cień” miał ustąpić miejsca „rzeczywistości” (Kolosan 2:17). Od 33 roku warunkiem nawiązania więzi z Jehową nie jest już przestrzeganie Prawa Mojżeszowego. U jej podstaw leży okazywanie posłuszeństwa temu, na kogo to Prawo proroczo wskazywało — Chrystusowi Jezusowi (Jana 15:14-16; Galatów 3:24, 25). „Imię, które przewyższa wszelkie inne imię” Jezus, wskazując wznioślejszą drogę przystępu do Jehowy, utożsamił się z wpływowym przyjacielem, za którego sprawą nasze modlitwy mogą być wysłuchiwane przez Boga. Dzięki czemu Jezus może występować w takiej roli? Ponieważ wszyscy rodzimy się w grzechu, żadne nasze uczynki ani ofiary nie mogą nas z niego oczyścić ani dać nam prawa nawiązania bliskich stosunków ze świętym Bogiem, Jehową (Rzymian 3:20, 24; Hebrajczyków 1:3, 4). Ale Jezus złożył w ofierze swe doskonałe człowiecze życie i dał okup za grzechy ludzkości, pilnie potrzebującej odkupienia (Rzymian 5:12, 18, 19). Odtąd każdy, kto tego pragnie, może stać się czystym w oczach Jehowy i przystępować do Niego ze „swobodą mowy” — ale pod warunkiem, że przejawia wiarę w złożoną przez Jezusa ofiarę okupu i modli się w jego imię (Efezjan 3:11, 12). Gdy modlimy się w imię Jezusa, dajemy wyraz wierze w co najmniej trzy aspekty jego roli w urzeczywistnieniu zamierzenia Bożego: 1) Jezus jest „Barankiem Bożym”, którego ofiara stanowi podstawę przebaczenia grzechów. 2) Został wskrzeszony przez Jehowę i obecnie działa jako „arcykapłan”, by udostępniać błogosławieństwa wynikające z okupu. 3) Tylko on jest „drogą” umożliwiającą nam przybliżanie się do Jehowy w modlitwie (Jana 1:29; 14:6; Hebrajczyków 4:14, 15). Zanoszenie modlitw w imię Jezusa jest także wyrazem szacunku dla niego samego. Taki szacunek jest stosowny, ponieważ wolą Jehowy jest, by „w imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano (...) i żeby wszelki język otwarcie uznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga, Ojca” (Filipian 2:10, 11). Przede wszystkim jednak modlitwy zanoszone w imię Jezusa wysławiają Jehowę — Tego, który oddał swego Syna dla naszego dobra (Jana 3:16). Powinniśmy się modlić „całym swym sercem”, a nie w sposób mechaniczny Aby nam ułatwić zrozumienie, jak wzniosłą pozycję zajmuje Jezus, Biblia używa w stosunku do niego różnych tytułów. Dzięki temu dostrzegamy liczne korzyści, jakie jego służba przynosi nam obecnie i jakie przyniesie w przyszłości. (Zobacz ramkę „Wzniosła rola Jezusa”). Jezus rzeczywiście otrzymał „imię, które przewyższa wszelkie inne imię”.* Powierzono mu pełnię władzy w niebie i na ziemi (Filipian 2:9; Mateusza 28:18). Coś więcej niż zwyczaj Jeśli zatem chcemy, by Jehowa wysłuchiwał naszych modlitw, musimy je zanosić w imię Jezusa (Jana 14:13, 14). Ale nie chodzi o to, by z przyzwyczajenia używać formułki „w imię Jezusa”. Dlaczego? Zilustrujmy to przykładem. Gdybyś dostał od kogoś oficjalny list kończący się sformułowaniem „z wyrazami szacunku” lub „z poważaniem”, czy byłbyś przekonany, że nadawca naprawdę uzewnętrznia swoje uczucia, czy też po prostu czyni zadość przyjętym zwyczajom? Posługiwanie się imieniem Jezusa w naszych modlitwach ma głębsze znaczenie niż stosowanie zwrotów grzecznościowych w liście. Mamy się modlić „nieustannie”, ale też „całym swym sercem”, a nie w sposób mechaniczny (1 Tesaloniczan 5:17; Psalm 119:145). Jak unikać posługiwania się wyrażeniem „w imię Jezusa” niczym zdawkową formułką? Warto rozmyślać nad ujmującymi przymiotami Jezusa. Pomyśl, co już dla ciebie zrobił i co jeszcze chce uczynić. W modlitwach dziękuj Jehowie i wychwalaj Go za cudowny sposób, w jaki posłużył się swym Synem. Pomoże ci to jeszcze bardziej ufać w spełnienie się obietnicy Jezusa: „Jeżeli o coś poprosicie Ojca, da wam w imię moje” (Jana 16:23).
jak uzdrawiać w imię jezusa